Puchar Świata Wierzawice 2012.

woj-tech · 3 Lipca 2012

Puchar Świata Wierzawice 2012r.

W dniach 30.06-1.07 odbyły się po raz 20 zawody zaliczane do Pucharu Świata w Wierzawicach. Większość zawodników przybyła w piątek i można było zrobić loty treningowe. Akrobacja startowała na boisku piłkarskim z pięknie przystrzyżoną trawą. Po drugiej stronie boiska powstał "Orlik" i zmniejszył pole startowe więc trzeba było bardziej uważać na modele oczekujące na start gdyż przelot odbywał się od nich w małej odległości.

W sobotę rano odbyła się uroczystość otwarcia więc na kręgu zebrali się wszyscy uczestnicy zawodów. Po wciągnięciu flagi na maszt, wysłuchaniu Hymnu i okolicznościowych przemówień zawody się rozpoczęły. W klasie F2B uczestniczyło 18 zawodników w tym 6 z Ukrainy. Na sobotę zaplanowane były 2 kolejki lotów a w niedzielę trzecia. Pogoda była zdecydowanie letnia z temperaturą ok. 30 stopni.

Komisja sędziowska w składzie od lewej: Sergei Markielov (Ukraina), Stefan Kraszewski (Polska), Rostislav Rozboril (Czechy).

W porannym locie Karolowi Janikowi pękła rura rezonansowa więc trzeba było temu zaradzić. Trochę kleju, płótno szklane i dobry kolega załatwiły sprawę. Naprawa się udała i następne loty odbyły się bez problemów. Niestety nie można tego powiedzieć o wszystkich.

W locie Janusz Haszczyński po wyjściu z pętli wewnętrznych zahaczył statecznikiem pionowym o ziemię urywając go. Na szczęście można było kontynuować lot co prawda z zerową ilością punktów ale bez dodatkowych zniszczeń.

Darek Kaczmarek również poszedł w ślady Janusza lecz tym razem statecznik odpadł samoistnie.

Przy starcie modelu Michała Kamińskiego spadła opona z koła umiejscawiając się na goleni. Tak została do końca lotu więc zgodnie z przepisami żadna część od modelu nie odpadła i lot został zaliczony.

Z roku na rok przybywa modeli elektrycznych. Start nie wymaga już tylu procedur jak przy silniku spalinowym więc i pomocnik może pozwolić sobie nawet na chwilę zadumy.

W tym roku świetnym pomysłem było przeniesienie spożywania posiłków do Domu Kultury znajdującego się nieopodal toru i posiadającego klimatyzację. Po przebywaniu kilku godzin w upale była to chwila wytchnienia. Wieczorem był grill, piwo i tort z okazji 20 (okrągłej) rocznicy rozegrania zawodów. Pozostaje pogratulować organizatorom wytrwałości i zaangażowania w przygotowanie tak dużej imprezy. Fajnie że są ludzie którym się chce i mają zapał żeby coś zrobić dla innych.