GEX999 Opublikowano 8 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2012 Witajcie! Zamieszczam tutaj filmik z ostatniego (drugiego) lotu Ultimat'a produkcji MS Composit. Silnik wyrwał całą wręgę. Była przyklejona na CA, tak jak mówiła instrukcja. Dobrze, że goldy nie wchodziły z jakimś wielkim oporem, bo dzięki temu regulator w ogóle nie ucierpiał. Model też prawie nie ucierpiał (delikatnie przetarta i pęknięta dolna część maski, delikatnie skrzywiona owiewka). http://www.youtube.com/watch?v=QJjnJUy7VOY&feature=youtu.be EDIT: Łoże już naprawione. Wkleiłem je na żywicy + dodatkowo mała węglowa konstrukcja i żyłki, które dodatkowo wzmacniają wręgę. Teraz powinno wytrzymać wszystko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Masło Opublikowano 8 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2012 Na filmiku widać że w 0:38 coś Ci odpadło.... co to było? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam_S Opublikowano 8 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2012 Rewelacyjne dobrana ścieżka dźwiękowa Ja u siebie w piankowym Diablo 3D miałem podobną awarię - wykręciły się śrubki między silnikiem a łożem w cf2822. Silnik razem z regulatorem zawisł na kablach od baterii dokładnie w środku ciężkości. zatrzymał się a potem opadł jak liść. Oględziny nie wykazały żadnych zniszczeń. Teraz wszystkie śrubki profilaktycznie zaklejam lakierem do paznokci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GEX999 Opublikowano 8 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2012 Na filmiku widać że w 0:38 coś Ci odpadło.... co to było? To była górna część maski i jeden łącznik lotek. Ten lot na długo zapamiętam, bo najpierw straciłem połówkę maski, potem łącznik (latałem na 3 lotkach). Później dolna część maski obcierała o silnik, a na silniku było widać stopiony plastik, później dziwne zgrzytanie silnika, być może spowodowane obcieraniem i malutkim biciem, a na końcu odpadł silnik. Co dziwne- po oględzinach okazało się, że te śrubki, między silnikiem i łożem też się poluzowały. Potem do kompletu brakowało jeszcze zapłonu li-pola, ale Bogu dzięki był spokojny. Adam, dzięki za opinię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi