Heyoan Opublikowano 29 Grudnia 2007 Opublikowano 29 Grudnia 2007 Tuż przed zachodem słońca był dziś tak ładny wieczór, że pod wpływem chwili złapałem niedużego akrobata (a'Żurka), dwa pakiety i pojechałem na lotnisko (kilkanaście kilometrów). Na miejscu włączam nadajnik, a ten do mnie: Bip! Bip! Low battery Wkurzony zapakowałem sie z powrotem do samochodu i wróciłem Przez sekundę pojawiła się pokusa, żeby polecieć, choć na chwilę, mimo alarmu. Całe szczęście, że jej nie uległem. W domu, Pulsar wyciągnął tylko kilkadziesiąt mAh z pakietu nadajnika, przed rozpoczęciem ładowania. Jak nic rozbiłbym model, gdybym spróbował lotu. Edit: Właśnie skończył się ładować. Mam nadzieję, że jutro też będzie tak ładnie. Coś lotnisko w Koczargach jest ostatnio mało uczęszczane. Już drugi raz nikogo tam nie zastałem.
Leda_g Opublikowano 29 Grudnia 2007 Opublikowano 29 Grudnia 2007 Ja też zdecydowałem się na małe latanie, koło domu z rodziną na polance. Wybraliśmy sie z całą rodziną i psem. Latanie bardzo fajne, ładna pogoda, mały wiaterek, troche zimno -5C, tylko problemy z psem :mrgreen: . Co lądowanie to rywalizacja kto pierwszy przy modelu, w gre wchodziło życie modelu. Załączam filmiki do małych lotów http://pl.youtube.com/watch?v=N9bAa0F0-3Y http://pl.youtube.com/watch?v=6LBwmL-1g38 PS Mam pytanie, miałem chwilowe zaniki sygnału (około 0.5s), czy może to być wpływ zimna na odbiornik ew. nadajnik?
Heyoan Opublikowano 29 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 29 Grudnia 2007 O! U Was biało. U nas ciągle zielona trawka. No może troszkę blada Z tymi zanikami, to raczej nie przez zimno.
Leda_g Opublikowano 29 Grudnia 2007 Opublikowano 29 Grudnia 2007 To co to może być, dwa miesiące temu na tym samym zestawie nie było problemów. Pakiet po locie miał 3.45V na cele. Odległość nie miała wpływu bo zdarzało się to nawet przy 5m od modelu.
Heyoan Opublikowano 29 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 29 Grudnia 2007 Zmierz rezystancję anteny nadajnika. Wykręć ją (jeśli to możliwe) przyłóż omomierz do końców i delikatnie wyginaj rozłożoną antenę w lekki łuk (naprawdę minimalnie). Zobacz jak bardzo rezystancja pływa przy tych ruchach. Trzeba przy tym zapewnić bardzo dobry, stały styk, sensorów miernika z anteną, np. przez kawałki miękkiego drutu cynowego, wsadzonego pomiędzy elementy, inaczej wahania będą wynikały z istotnej zmiany pola styku. Podaj wynik pomiaru statycznego i orientacyjne wahania przy wyginaniu.
Leda_g Opublikowano 29 Grudnia 2007 Opublikowano 29 Grudnia 2007 Nie pomyślałem że to może być przyczyną, tylko muszę sprawdzić czy mam możliwość pomiaru tak małych rezystancji? Zaraz sprawdzam
Leda_g Opublikowano 29 Grudnia 2007 Opublikowano 29 Grudnia 2007 Jestem po pomiarach, miernik po zwarciu sond podaje na zakresie 200 Om podaje 0,9 (błąd pomiaru), podłączenie do anteny to samo ew. przeskok na 1,00 Om. Natomiast zauważyłem stukanie przy ostatnim segmencie anteny, lecz nie było zmian oporności. Sprawdze jeszcze przy wychłodzeniu odbionika. Przed lotem niosłem odbiornik w ręce, tak że miał czas na niezłe wychłodzenie trwało to gdzieś z godzinkę.
Jacek Gabrysiewicz Opublikowano 29 Grudnia 2007 Opublikowano 29 Grudnia 2007 Witam! Ja mialem takie zjawisko czasami tez na latanku ale czytajac troche fora stwierdzilem ze te przerwy to sa spowodowane poprzez ustawienie anteny wprost do modelu i to moglo byc przyczyna tych zaklucen Takie objawy mialem na nadajniku Hiteca (Eclips 7) i odbiorniku rex 7 I dlatego mam nadajnik juz nowy z antena pochylona na bok (royal evo 7) i juz niemam takiego zjawiska a i tex staram sie zawsze tak stac do modelu aby antena nigdy nie byla na wprost modelu To takie moje przypuszczenie ale moze byc tez cos innego
karlem Opublikowano 29 Grudnia 2007 Opublikowano 29 Grudnia 2007 Leda_g, ...rywalizacja kto pierwszy ... Swój do swego :wink:
Leda_g Opublikowano 29 Grudnia 2007 Opublikowano 29 Grudnia 2007 Ja mialem takie zjawisko czasami tez na latanku ale czytajac troche fora stwierdzilem ze te przerwy to sa spowodowane poprzez ustawienie anteny wprost do modelu i to moglo byc przyczyna tych zaklucen Znam to zjawisko, ale nie występuje w tym przypadku, wielokrotnie próbowałem wymusić zakłucenia przez skierowanie anteny nadajnika (Hitec 5 Flash) na model i nic. Sądze że może to być wina odbiornika i kwarca (jakaś china), nie lubi zimna. Miałem takie przerwy tylko że trwałe, gdy miałem odbiornik Pelikana i aparature ze SkyLady. Na ziemi wszystko działało dobrze, ale po chwili lotu odmawiał posłuszeństwa. Po ogrzaniu kwarca znowu wszystko chodziło dobrze. tylko że teraz to były bardzo krótkie zaniki komunikacji.
motyl Opublikowano 30 Grudnia 2007 Opublikowano 30 Grudnia 2007 Leda_g, Jak rozkładasz antenę nadajnik to wysuwa sie łatwo czy z oporami ?? Wykręć antenkę, wrzuć na noc do nowej buteleczki NITRO z Dębicy, rano wyjmij szmatka w rękę i rozsuwaj i wycieraj i tak aż wytrzesz do sucha a antena zacznie chodzić z dużymi oporami
Leda_g Opublikowano 30 Grudnia 2007 Opublikowano 30 Grudnia 2007 motyl, To ma być rozpuszczalnik nitro?
Heyoan Opublikowano 30 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 30 Grudnia 2007 Ja używam sprayu Kontakt, do czyszczenia i regeneracji potencjometrów, ale to nitro to w sumie też niezły pomysł. Jednak to nie stan anteny, sądząc po wynikach pomiarów. Jeśli to też nie zakłócenia kierunkowe (wzajemnego położenia anten) to na ten moment nie mam pomysłu. Antenę tak czy inaczej nie zawadzi przeczyścić. Jeśli na wiosnę problem ustąpi to jednak temperatura, ale to oznacza "słabość" elektroniki, jednego z elementów układu radiowego. Jakiś element nie trzyma parametrów w nieznacznie obniżonej temperaturze.
motyl Opublikowano 30 Grudnia 2007 Opublikowano 30 Grudnia 2007 motyl, To ma być rozpuszczalnik nitro? Tak rozpuszczalnik i to jak pisałem Polifarb Dębica !! Jest to najlepszy na rynku rozpuszczalnik NITRO. Przy zastosowaniu go w celonowaniu caponowaniu itp nie pozostawia jak większość tańszych białych smug Heyoan ta w/w metoda jest dużo skuteczniejsza niż KONTAKT Antena brudzi się zarówno od oleju ze spalin i paliwa oraz z TŁUSZCZU zawartego na dłoniach, swoją w sezonie raz na miesiąc w nitro wkładam albo ostatecznie w denaturat jak nie mam nitra pod ręką
Leda_g Opublikowano 30 Grudnia 2007 Opublikowano 30 Grudnia 2007 Oj ale dziś marzłem, polatałem troche aby sprawdzić moje przypuszczenia co do przerywania, napewno jest to problem z odbiornikiem w tym modelu. Startuje na początek inny model z innym odbiornikiem, brak problemów. Przesiadam się na mój "awaryjny" model i na początku jest ok, ale po 10min zaczynają sie problemy. Wymieniam pakiet, coraz gorzej po 25min przerywa tak że nie moge latać. W takim razie wracam na wcześniejszy model i wszystko jest dobrze poza moimi rękami (temp -5C). Decydyje się na rękawiczki i co :shock: urwany ogon w Kawasaki. Myśle żo to wina odbiornika lub tylko kwarca. Sprawdze model na innym kwarcu. Dzięki za pomoc
motyl Opublikowano 30 Grudnia 2007 Opublikowano 30 Grudnia 2007 Leda_g, jak ci tak zaczyna przerywać to wsadź ten odbiornik do ciepłego na jakiś czas i sprawdź ponownie. Wygląda na pływanie elementów w odbiorniku. kwarc mało prawdopodobne.
Heyoan Opublikowano 30 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 30 Grudnia 2007 ta w/w metoda jest dużo skuteczniejsza niż KONTAKT Skoro tak reklamujesz, to sprawdzę przy najbliższej okazji
MarekJ Opublikowano 30 Grudnia 2007 Opublikowano 30 Grudnia 2007 ta w/w metoda jest dużo skuteczniejsza niż KONTAKT Kontakt jest zdecydowanie lepszy, usuwa zarówno znieczyszczenia jak i tlenki metali, które głownie przyczyniaja się do utraty przewodnosci styku. Rozpuszczalnik usuwa jedynie zanieczyszczenia na bazie tłuszczu.Swoja drogą, w swojej ponad 30 letniej karierze RC nie spotkałem się z tym, aby zanieczyszczenia anteny nadajnika (powstające w sposób naturalny - pomijam tu np. przypadki utopienia nadanika w piwie itp) miały isttny wpływ na działanie sprzętu. Z pewnością może to być istotne, jeśli latamy na granicy zasięgu (przynajmniej ponad 1 km). Ale w lotach do kilkust metrów nie powinno to mieć istotnego znaczenia. Przyczyn poważnych zakłóceń szukać należy raczej w innym miejscu.
Heyoan Opublikowano 31 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 31 Grudnia 2007 Ja zakładałem nie tyle zanieczyszczenia, co poważne niekontaktowanie segmentów anteny, ale to nie to. Nie było istotnych skoków oporności. Skłaniałbym się do orzeczenia Motyla. Pozostaje ewentualnie pytanie, czy od czasu gdy model zaczął miewać zakłócenia, nie przemieszczano w nim elementów wyposażenia, w szczególności wzajemnego położenia odbiornika i regulatora. No i jeśli odbiornikiem jest któryś z REX-ów (nie MPD), to należy przyjąć takie zachowanie za normalne Chociaż zakłócenie przy 5m sugeruje już raczej poważną usterkę np. odbiornika.
Leda_g Opublikowano 31 Grudnia 2007 Opublikowano 31 Grudnia 2007 Odbiornik to Chinskie "noname", tak że można się wszystkiego po nim spodziewać. Choc mam kilka takich odbiorników od lata nie miałem żadnych problemów z nimi (do 400m). Dopiero niska temeratura pokazuje co są warte. Odbiornik i regulator nie mają możliwości się przemieszczac, to jest model z EPP i odbiornik i zabudowany na wcisk w kadłub, regulator na opasce+rzep.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.