Zbyszek Opublikowano 11 Lutego 2008 Opublikowano 11 Lutego 2008 Byłem wczoraj polatać Tzagi i wylatałem jeden pakiet. Po powrocie do domu podłączyłem pakiet do ładowania i tak przy okazji grzebiąc w rupieciach komputerowych znalazłem gniazdko podobne do tego jakie jest przy pakiecie nadajnika. Pomyślałem, że zrobię drugi pakiet do zasilania. Wyciągnąłem pakiet, porównałem gniazda i okazały się nie takie same. Przy wkładaniu gniazda od pakietu, zauważyłem, że wtyczka w nadajniku jakoś dziwnie sie rusza. Postanowiłem rozkręcić nadajnik i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że puściły obydwa luty. Zasilanie nadajnika było tylko dla tego, że pakiet dociskał gniazdko do wtyczki i całe szczęście, że tak łaczyło bo inaczej byłoby po modelu. A miałem ochotę polatać jeszcze motoszybowcem. Gdybym tego nie zauważył to wkrótce pewnie rozbiłbym jakiś większy model bo wiosna coraz bliżej i głowiłbym się jaki był powód. A tu taki numer
Ładziak Opublikowano 11 Lutego 2008 Opublikowano 11 Lutego 2008 Klasyka w Hitecach, niestety Też tego doświadczyłem, na szczęście tuż przed startem. To był drugi lot exTrima - no przecież bym się pochlastał, jakbym go rozwalił... :devil: Najgorsze, że na pierwszy rzut oka tego nie widać. Żeby stwierdzić usterkę trzeba rozkręcić aparaturę :evil:
kuba Opublikowano 12 Lutego 2008 Opublikowano 12 Lutego 2008 Miałem to samo, kolega też. Ja u siebie zrobiłem "obejście", czyli przylutowałem 2 kable prosto do pinów wtyczki która dodatkowo trzyma się na swoim własnym polu lutowniczym z którego się wcześniej zerwała. Teraz nawet gdy się urwie to i tak mam kabel pociągnięty prosto z gniazda do płytki głównej. Po drodze była jeszcze 1 płytka z taką samą wtyczką i tą również wylutowałem i zrobiłem obejście dla bezpieczeństwa a ze starej wtyczki zrobiłem wtyczkę do nowego pakietu. Nadajnik to Flash 5X
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.