qba Opublikowano 16 Lutego 2008 Opublikowano 16 Lutego 2008 Ale jaja :] wracałem do domu po trzeciej śniegu prawie zero! Otwieram leniwie oko rano i niespodzianka biało :jupi: a podobno dzieci lubią snieg to musiałem to sprawidz :faja: Bolid + tor: i sam tor ;] dobra zima nie jest zła :wink:
Wieczu Opublikowano 16 Lutego 2008 Opublikowano 16 Lutego 2008 Snieg :P nic nowego w tym klimacie W krakowie wczoraj sypnelo troszke, ale juz niema.
rabbitlkr Opublikowano 16 Lutego 2008 Opublikowano 16 Lutego 2008 a ja wczoraj urwałem linkę od ręcznego a dziś spadł śnieg...
kris13 Opublikowano 16 Lutego 2008 Opublikowano 16 Lutego 2008 Łukasz to sie nazywa pech A ja dzisiaj wykorzystałem jeszcze zime i wyskoczyłem sobie na stok pośmigać na snowbardzie
rabbitlkr Opublikowano 16 Lutego 2008 Opublikowano 16 Lutego 2008 tia pech:P szczególnie, że założyłem tą linkę w zeszłym tygodniu...
mammuth Opublikowano 16 Lutego 2008 Opublikowano 16 Lutego 2008 że założyłem tą linkę w zeszłym tygodniu... A po co ci reczny na sniegu ???
rabbitlkr Opublikowano 16 Lutego 2008 Opublikowano 16 Lutego 2008 A po co ci reczny na sniegu ??? bo też bym swój bolid poganiał po torze tak jak Qpa:p
mammuth Opublikowano 16 Lutego 2008 Opublikowano 16 Lutego 2008 uwierz, czasami sie przydaje ręczny OK. czasami sie przydaje. bo też bym swój bolid poganiał po torze tak jak Qpa:p Ale tak poganiac NA SNIEGU mozna i bez - brak recznego jest nawet duzym plusem - uczy techniki, a nie tylko zaciagnij i sie krec . A najlepsza nauka jest ustawienie sobie toru "przeszkod" i przejazd wielokrotny na czas.
rabbitlkr Opublikowano 16 Lutego 2008 Opublikowano 16 Lutego 2008 Jak mam duży plac do dyspozycji to jak najbardziej. Tylko nie zawsze jest taka możliwość A najlepiej to mieć tylny napęd, wtedy dopiero jest jazda.
Marcinmb Opublikowano 16 Lutego 2008 Opublikowano 16 Lutego 2008 najlepsze na takaie cos to jest ok 300 koni i naped na tyl...wylanczalna kontola trakcji,letnie opony i mozna sie bawic.. :twisted: :mrgreen: :devil: :devil:
Robert Holeczek Opublikowano 16 Lutego 2008 Opublikowano 16 Lutego 2008 etnie opony E tam letnie... Jak masz wystarczający nadmiar mocy to i na zimówkach z kolcami pośmigasz
Nergal Opublikowano 16 Lutego 2008 Opublikowano 16 Lutego 2008 najlepsze na takaie cos to jest ok 300 koni i naped na tyl Jak masz 300 koni na jednej osi to śniegu nie potrzeba żeby się pokręcić! :rotfl: A na śniegu bez kontroli trakcji takim autem wręcz ciężko jeździć
Marcinmb Opublikowano 16 Lutego 2008 Opublikowano 16 Lutego 2008 Jak masz 300 koni na jednej osi to śniegu nie potrzeba żeby się pokręcić! :rotfl: ale nie szkoda opon wtedy?oczywiscie mówie o wylanczanej trakcji..jedyne kiedy ja smigalem takim lakkim driftem to bylo na lekkiej gololeci quadem... :mrgreen: to jest tdopiero zabawa...
mammuth Opublikowano 16 Lutego 2008 Opublikowano 16 Lutego 2008 ale nie szkoda opon wtedy? Jak Cie stac na takie auto to sie nie martwisz o opony... A na powaznie... Razem ze znajomymi z automobil klubu - kilka lat temu mielismy kilka "potyczek" z oszolomami a'la mam kupe kasy, super woz i tunning wart wiecej niz samochod +5000 koni mechanicznych :crazy: i zgadza sie - na prostej - odjezdzali - ale wystarczylo kilka pacholkow ustawic i ...... zenada. Mistrzowie dlugiej prostej. Sedziowalem na kilku zawodach (amatorskich) i czesto zdazalo sie, ze dobry kierowca w "maluchu" (grupa 1 - do 900 cm3) krecil czasy lepsze niz super-kolo w supergolfie - z diodami w spryskiwaczach 1.8 (grupa 3 1600cm3-do nie pamietam :oops: )
motyl Opublikowano 17 Lutego 2008 Opublikowano 17 Lutego 2008 Dzieci :| A później płacza że przez polskie drogi zawieszenie się niszczy , przeguby się ukręcają Ale skoro samochód rodziców to tez bym poszalał
rabbitlkr Opublikowano 17 Lutego 2008 Opublikowano 17 Lutego 2008 Widzisz Marcinie, trzeba robić tak żeby nie niszczyć zawieszenia i nie ukręcać przegubów. To nie jest raczej specjalnie trudne;p a samochód czyj by nie był, jak ja w nim coś zepsuje to sam naprawiam.
motyl Opublikowano 17 Lutego 2008 Opublikowano 17 Lutego 2008 trzeba robić tak żeby nie niszczyć zawieszenia i nie ukręcać przegubów. To nie jest raczej specjalnie trudne;p jak jeżdzisz po asfaltowym boisku to nie, na łące życze powodzenie jakieś 10 lat temu tez tak jeździłem, a swoją droga Renault nie jest zbyt przyjemny do takich zabaw troszke za miękkie zawieszenie i wyjdzie efekt za poł roku
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.