piotrkovski Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2014 2000,- za taki sprzęt?? droga ta naklejka lapierre. 2 model, cena skoczy do góry jeszcze;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafalgruszka Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Marcin Niewiele wnosisz do tematu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrkovski Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Kolego więcej od Ciebie , W takich kwotach nie ma sensu pakować się w firmówki, gdzie płacisz tylko za napisik, ew. ładną grafikę, przeglądałeś specyfikację tego Lappier'a co podałeś? Acera, XCM, tańsze komponenty to już tylko w hipermarkecie kupisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafalgruszka Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Dla mnie najważniejsza w rowerze jest rama. Już niejednokrotnie widziałem że Polskie firmy nie potrafią zrobić dobrej ramy. Jakie masz doświadczenia z firmówkami, że twierdzisz że za "napisik czy ładną grafikę" się płaci? Wolę te tanie komponenty w porządnej ramie niż SLX czy XT w ramie Kross'a Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damiano Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2014 JA bym chciał się pochwalić swoim GIANTEM Talon 3 27,5',fakt że sporo kosztował,ale przyjemność zjazdy niesamowita.Moja żona po przejechaniu się nim powiedziała że ten rower sam jedzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skraf Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Rafale - dlaczego nie używasz systemu SPD? Daje to o wiele większe możliwości itd. (sam używam od lat ok. 2 i jestem bardzo zadowolony). Poza tym... Wydaję mi się, że nieco za daleko poleciałeś z tym stwierdzeniem "niejednokrotnie widziałem że Polskie firmy nie potrafią zrobić dobrej ramy"... Polecam przyjrzeć się nowej serii Krossa oraz ogólnie geometrii tych ram. I jeszcze jedno - osprzęt tak niskiej klasy, przypominam, będzie prawdopodobnie do wymiany po bardzo krótkim czasie użytkowania (wiem m.in z autopsji), nie będzie aż takiej wygody w jeździe i jest z pewnością większa awaryjność aniżeli w wyższych klasach. Ja osobiście wolałbym jakąś podstawową ramę na XT, niż np. S-Works z Acerą i XCM... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafalgruszka Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2014 @Damiano Moja żona powiedziała dokładnie to samo o Lapierre... Rafale... SPD nie używam z kilku powodów: dużo jeżdżę po mieście przez co "skacze jak żabka, z miejsca na miejsce" taki mały street ride. Nie lubię mieć nóg uwiązanych do czegoś. Nie czuję potrzeby jazdy z SPD. Tak po prostu. Wolę platformy Miałem ramę Krosa z roweru za ponad 10k i pękła pierwszego dnia (patrz foto str. wcześniej). Z tym ostatnim mogę sie zgodzić ale dalej obstawiałbym lepszą ramę z gorszym osprzętem który sukcesywnie wymieniałbym na lepszy. Opcja może droższa ale rozłożona w czasie. Sam tak robiłem inwestując w pierwszy rower którym był Northtec Cayon 2 jedyna rama polskiej produkcji warta uwagi (95 kilo katowało ją codziennie przez 4 lata i nic). Ostatnio cały osprzęt przełożyłem do ramy Kross'a którą następnego dnia oddałem i kupiłem już w innym sklepie ramę Lapierre X-Control. I teraz widzę sens inwestowania w osprzęt w porządnej ramie. Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrkovski Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Rafał, ale my tu nie mamy budżetu rzędu tych "marnych" 3-4 tyś. wtedy można się zastanawiać i iść Twoją drogą. Pewnie nigdy nie jeździłeś na najniższej półce stąd przekonanie że osprzęt jest mniej ważny, to uwierz na słowo że różnica pracy/serwisu/trwałości pomiędzy taką Acerą a choćby Deore ew XT jest spora Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damiano Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Tak jest,rama ma ogromne znaczenie,kąty rozmiar i waga,z czego chyba kąty są najważniejsze. Wydaje mi się,że wsiadając na rower powinno się poczuć to coś,zauroczenie,magię dwóch kółek.Ja osobiście jeździłem na rowerach droższych bo za kwoty 5 tyś zł i tańszych za około 1700zł,ale na tym czuję się najlepiej na świecie.W twenty-ninerach było wysoko i dość wygodnie ale nie był taki zwrotny jak 26' i te koło z przodu mnie przerażało, za to na 26 czułem się jak bym jechał bobikiem.Wystarczyło że wsiadłem na Gianta 27,5' za 2,8tyś, i poczułem się świetnie,natomiast jeżdżąc 27,5' Lapierre za 4 tyś czułem się nieswojo,prawdopodobnie za sprawą kątów być może nie dopasowanych do mnie.Bynajmniej ja jestem bardzo zadowolony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafalgruszka Opublikowano 11 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2014 To ja podsumuje moje wydatki na rower który mam obecnie Rama z kierownicą, mostkiem, siodełkiem, sztycą, damperem 3.800,00 Obręcze Mavic 319 piasty Octane z czterema łożyskami maszynowymi 500,00/za koło kompletne. Hamulce Formula RX 1.000,00 komplet Amortyzator przód Marzocchi Bomber Z1 Wedge 2002 1.000,00 Korba SLX 350,00 Przerzutka przód SLX 150,00 Przerzutka tył XT 250,00 Manetki w tej chwili Alivio 100,00 (w drodze z http://www.chainreactioncycles.com/ XTR) Paltformy na łożyskach maszynowych 200,00/kpl Opony KENDA K-RAD 50,00/szt Łańcuch HG-95 100,00 Kaseta XT 150,00 Sporo wyszło ale warto. Tak jak Damian pisze 26' jest bardzo zwrotny i nie zamierzam zmieniać rozmiaru kół. a teraz idę popedałować Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vowthyn Opublikowano 11 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2014 Z ramą sprawa jest dość oczywista, ma być dopasowana do naszego wzrostu i do tego gdzie i jak jeździmy. Ramy są projektowane pod kątem konkretnego stylu jazdy (dyscypliny) i konkretnego skoku amortyzatora. Montując w ramie amortyzator o innym skoku niż przewidział producent ramy łatwo możemy zniweczyć wysiłek włożony w jej zaprojektowanie, bo zmieniamy w ten sposób wszystkie istotne kąty, zwłaszcza te najważniejsze - kąt główki ramy i kąt rury podsiodłowej, które decydują o tym jak rower się zachowuje i jak się prowadzi. Podstawa to zadać sobie pytanie gdzie i jak będziemy jeździć. Dużo zależy od tego gdzie mieszkamy - jeśli ktoś mieszka w otoczeniu płaskich terenów nie ma sensu pchać się w rowery z dużym skokiem amortyzatora przeznaczone do turystyki górskiej albo dyscyplin zjazdowych, bo taki sprzęt będzie się marnował. Warto wtedy pomyśleć o rowerze krosowym (nie mylić z firmą Kross), albo jeśli mamy trochę lasów i polnych dróg w pobliżu to o lekkim hardtailu XC z amortyzatorem 100 - 120mm max. Taki rower jest niezwykle uniwersalną maszyną, na lekkich drogowych oponach całkiem sprawnie połyka kilometry po asfalcie, a po zmianie na dobre terenowe opony spokojnie ogarnia nawet dosyć trudny teren. Z kolei jeśli ktoś mieszka na południu Polski i przewiduje, że ta zabawa go wciągnie można rozważyć zakup czegoś do "poważniejszej roboty", na początek np jakiegoś fullika "ścieżkowca" ze skokiem 120-130mm. To w dalszym ciągu rowery uniwersalne (tzn bardzo dobrze potrafią podjeżdżać wzniesienia, a na zjazdach pozwalają już całkiem fajnie poszaleć). Sprzęt o większym skoku (140mm i w górę) to już często rowery tworzone z myślą raczej o jeździe w dół w dość trudnym terenie. Niestety, podobnie jak samochody terenowe na asfalcie i utwardzonych szutrówkach ustępują prędkością i zwinnością lżejszym konstrukcjom, bo zawieszenie o dużym skoku pochłania sporą część energii wkładanej w pedałowanie. Ja w tej chwili kolejny sezon upalam na hardtailu ze skokiem 100mm. Jeśli tylko mogę to omijam asfalty (jeżdżę po nich tylko jak jest bardzo mokro i w lesie jest straszne błoto). Mieszkam w Małopolsce i regularnie wizytuję pobliskie Beskidy, zwłaszcza Sądecki i z dobrymi terenowymi oponami 2,3" a nawet 2,1" taki rower spokojnie daje sobie radę na większości szlaków turystycznych (pieszych, nie rowerowych). Marzy mi się full Allmountain, taki w przedziale 130-150mm ale dopóki nie zgromadzę odpowiednich funduszy na zakup takiego cacka, to będę piłował swoją maszynkę, bo jazda na rowerze daje niesamowitą frajdę i pozwala relatywnie tanio odwiedzać wiele ciekawych często dzikich miejsc niedostępnych innymi środkami transportu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafalgruszka Opublikowano 13 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2014 Dopiszę jeszcze coś co powiedzieli mi koledzy którzy prowadzą serwis rowerowy w Bydgoszczy i w dodatku sami jeżdżą (nie przychodzą do pracy tylko po to żeby je odbębnić i do domu): -"Lepiej jest zainwestować w lepszą ramę bo prędzej czy później osprzęt i tak zostanie zajechany (czy to alivio czy xt) i wtedy można wymieniać sukcesywnie na lepszy Trudniej jest wymienić ramę na dobrego producenta w małych pieniądzach. Pozostałbym przy markowym rowerze w gorszej klasie osprzęcie z dobrze dobraną ramą." Rafał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariusz stasin Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Ja kupiłem pare tygodni temu, używanego Treka4400 + sztyca amortyzowana suntour za 900złPrzejechałem ok. 200km i sobie chwale.... Czasem warto sie rozejżec za czyms używanym... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi