kunba83 Opublikowano 6 Kwietnia 2008 Opublikowano 6 Kwietnia 2008 Po raz kojeny pojaiwam sie tu z moim wiernym Excelem 2000 Pogoda ok, lekki wiatr ok 10 km/h, lotnisko w Lesznie, miejsca ful. latalismy w trojke, koledzy juz skonczyli a ja stwierdzilem ze jeszcze jeden lot nie zaszkodzi, a co hehehe. Chyba juz zmeczony bylem, latalme duzo na plecach no i pomylilem sie. Wykonywalem dosc ciasny zakret na plecach, nisko nad ziemią, jakies 5 m i lotki poszly nie w te strone w ktora powinny. No i masz skrzydlem w ziemie, potem dziobem i na koncu ogon udeżył. Sądze ze po 2 wieczorach bedzie gotow do kolejnych lotów. ogon odpadł, kadłub troche nadszarpniety, smiglo zlamane.... Pozdrawiam krasztesterów
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.