tosadek Opublikowano 9 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2015 muszę znaleźć złoty środek, bo mój solius jest wrażliwy na przesuwanie środka ciężkości Sprawdź czy wszystkie powierzchnie sterowe są sztywne - to znaczy, czy serwa mocno siedzą, czy dżwignie się nie ruszają, czy stery nie są naderwane. Skrzydła się nie urywają, a odczepiają... Jestem pełen podziwu dla bezpiecznika, który wymyślił MPX. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukas90 Opublikowano 9 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2015 Sprawdź czy wszystkie powierzchnie sterowe są sztywne - to znaczy, czy serwa mocno siedzą, czy dżwignie się nie ruszają, czy stery nie są naderwane. W powietrzu lata bardzo ładnie jak już wyważę odpowiednio więc wszystko jest ok. Tylko jak pisałem- przesadzam przy starcie.. Skrzydła się nie urywają, a odczepiają... Jestem pełen podziwu dla bezpiecznika, który wymyślił MPX. No o to chodziło Faktycznie skrzydła ładnie się odczepiają nie powodując uszkodzeń Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tosadek Opublikowano 9 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2015 Nie jestem wytrawnym pilotem, nie widziałem też Twojego modelu. Mogę tylko mówić jak zachowywał sie mój. Raz go rozbiłem, raz uszkodziłem - doświadczenie zodbyłem Pierwsze rozbicie - przyczyną była lotka uszkodzona jeszcze na ziemi. Model zachowywał się jakby miał problem ze środkiem ciężkości i nie dawał się dobrze sterować, kierunkowo i poprzecznie. Dawało się lądować i szybować - bo mała prędkość i siły małe. Ale włączenie napędu to było szaleństwo - skończyło się zakupem nowego kadłuba i silnika. Po zmontowaniu nowego kadłuba było prawie dobrze. Reakcja na ster wysokości taka... niepewna, ale dało się równo lądować. Okazało się, że po kraksie kiepsko naprawiłem statecznik poziomy. Po korekcie - było bosko - szybkość, świst powietrza. Aż w ostatnią niedzielę pourywałem lotki... Nie miałem dość relfeksu by pojąć co sie dzieje, ale choinka amortyzowała upadek. Poprawnie zmontowany Solius ma wszystkie kąty prawidłowe (może poza silnikiem, który musiałem lekko skłonić w dół). Podany w instrukcji środek ciężkości jest dobry, używam dwóch różnych akumulatorów, które wkładam "na oko" i nie ma kłopotów. Latałem z kabiną i bez. Innej przyczyny jak problemy ze sterami nie potrafię sobie wyobrazić. Jeżeli nic sam nie znajdziesz, szukaj pomocy na lotnisku. Kiedy oblatywałem Soliusa po kraksie i byłem zbyt ostrożny, ale otrzymałem złotą poradę "daj gazu i w górę" . Z moim napędem, model lekko wyrzucam pod kątem 30-45 stopni w górę (gaz na 75%-100%). Natychmiast nabiera prędkości, jest stateczny i sterowny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi