Y/F-22 Opublikowano 23 Maja 2015 Opublikowano 23 Maja 2015 Witam. Panowie problem mam taki. Przy pogodzie bezwietrznej w miarę luźno schodzę z obrotów i quad opada (280tka) jednak niefajnie jest gdy troszkę wieje, wtedy muszę zejść z gazem mocniej i zaczyna się trzepaczka na silnikach. Druga sprawa, że kontroler ma kompas a mimo tego zachowuje się jak samolot tzn. ma ochotę dziobem obracać się do wiatru (lecąc np. bokiem do niego) i w ogóle dzióbek lubi uciekać na lewo i prawo. Polecacie zwiększyć pidy na yawalu czy po prostu może już przegiąłem i przedobrzyłem? Bo w normalnym wiszeniu trzyma ok, może dałem zbyt wiele. I jakie macie pomysły co do problemu numer jeden?
cebulator Opublikowano 23 Maja 2015 Opublikowano 23 Maja 2015 Podczas szybszego zniżania pionowo w dół, kopter wpada w turbulencje od własnych śmigieł. Zdaje się że nazywa się to Vortex Ring Effect czy jakoś tak. Aby tego uniknąć trzeba schodzić z wysokości w locie postępowym. A co do drugiego problemu to domyślam się że kompas masz na płytce FC? Więc pewnie wiesz, że płynący prąd w przewodach wytwarza pole magnetyczne, które zakłóca pracę kompasu. Dlatego kompasy w kopterach zazwyczaj umieszcza się na wieżyczkach z gps, jak najdalej od źródeł zakłóceń.
woj123 Opublikowano 23 Maja 2015 Opublikowano 23 Maja 2015 Podnieś krzywą gazu w tym flight mode'dzie, w którym opadasz tak aby quad opadał ale nie za szybko, wtedy ten efekt będziesz miał zminimalizowany.
Y/F-22 Opublikowano 24 Maja 2015 Autor Opublikowano 24 Maja 2015 Trzęsawka przy obniżaniu trochę mnie boli ale nie aż tak bardzo bo głównie chodzi o nagrywanie czego aż tak często nie robię. Bardziej ten yawal mnie martwi bo to wkurza przy każdym lataniu szczególnie fpv nisko gdzie powinienem skupić się tylko na trzymaniu gazem wysokości a tutaj jeszcze ucieka kierunek. W sumie mogę dokupić oddzielny moduł kompasu bo z tego co patrzyłem kosztuje grosze (taki sam jak na płytce) tylko jeszcze zostanie kwestia podpięcia tego i uruchomienia. Może do problemu jeden wystarczą jakieś lepsiejsze śmigła, węglowe lub cokolwiek bo te plastiki to raczej tandeta do tłuczenia.
cebulator Opublikowano 24 Maja 2015 Opublikowano 24 Maja 2015 Wyłącz kompas i powiedz czy jest lepiej. W minicopterze nie potrzeba Ci kompasu. Przeważnie i tak używane są one do dziczenia i wyścigów a nie jako platformy do filmowania. No chyba że korzystasz z RTH to zdaje się tam kompas jest konieczny do ustalenia kierunku. A na telepanie przy schodzeniu z wysokości pionowo to nie pomogą Ci lepsze śmigła.
Rekomendowane odpowiedzi