Ładziak Opublikowano 24 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2008 24 godziny przed kraksą Spojrzałem na wiszącego na ścianie Piperka i zdecydowałem, że jeżeli następnego dnia pogoda będzie sprzyjająca i - co bardziej istotne - uda mi się wygospodarować trochę czasu, to polatam właśnie nim. 19 godzin przed kraksą Przypomniałem sobie, że powinienem minimalnie zwiększyć skłon silnika. Ostatnio, przy okazji zmiany śmigła skłon zmniejszyłem, ale okazało się, że niepotrzebnie. A jak już zacząłem dłubać przy modelu, to od razu przesunąłem mocowanie pakietu maksymalnie do przodu, dzięki czemu mogłem usunąć ciężarek wyważający 45g. Masa modelu gotowego do lotu spadła do 725g. Nieźle, jak na 1.25m rozpiętości. Przy okazji zauważyłem, że połówki steru wysokości nie są równoległe. Po usunięciu folii okazało się, że zaczęła pękać listewka łącząca, a całość jest na tyle tandetna, że powinienem wykonać wzmocnienie z drutu. Tylko że była prawie północ i nie chciało mi się bawić w laminowanie, więc tymczasowo zakropliłem połączenie klejem CA. 40 minut przed kraksą Nie pada, wiatr maleje, a ja mam trochę wolnego czasu! Akurat na wypad na dwa pakiety. Pakuję model do samochodu i jadę na lotnisko. 20 minut przed kraksą Przygotowuję model i startuję. Odchudzony samolocik lata rewelacyjnie! Skłon okazuje się również idealny. Jestem na lotnisku sam, całe niebo moje, więc beztrosko zaczynam kręcić fikołki i cieszyć się lataniem. Godzina 17:40 Pakiet powoli wyczerpuje się. Postanawiam na koniec zrobić kilka ranwersów. Jeden, drugi, trzeci i wzbijam się pionowo do czwartego... obracam się wokół końcówki skrzydła... nurkuję... zaczynam wyprowadzać... i nagle model zaczyna się bezwładnie kręcić i spada na ziemię Upadek trwa sekundę, może dwie... Ustalenia Komisji Badania Wypadków Modeli Przyczyną wypadku było pęknięcie łącznika połówek steru wysokości. Łącznik pękł częściowo i tak pechowo, że zablokował połówki pod kątem ok. 45°. Gdyby pękł całkowicie, może udałoby się zachować przynajmniej częściową kontrolę nad modelem? A powód rozbicia modelu? Oczywiście zaniedbanie - zamiast kapać CA licząc, że połączenie wytrzyma, powinienem uziemić model do momentu porządnej naprawy, zaś do latania wziąć inny samolot. Dokumentacja fotograficzna: Przed (zdjęcie z jesieni '07): - i po (zdjęcia z komórki, więc takie sobie...): Sprawca - pęknięty łącznik: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavelm Opublikowano 24 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2008 A taki ładny był... Wczoraj na szybko (czyt. CA) przyklejałem cały statecznik+SW i chociaż 1 lot bezawaryjny, to przekonałeś mnie co do jego porządnego wklejenia. Dobrze było by go odbudować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacek LP Opublikowano 24 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2008 Przesadzasz. Model zaledwie lekko draśnięty, a ty zaraz chcesz się go pozbywać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 24 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2008 lekko draśnięty hehehehehehe hehe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 24 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2008 Przesadzasz. Model zaledwie lekko draśnięty, a ty zaraz chcesz się go pozbywać. Hehe, rzeczywiście model można odbudować raczej bez problemu, ale nie mam teraz ani warunków, ani czasu, ani miejsca na model w takim stanie. Kabriolin leży w pudle i nawet do niego się nie dotykam... Poza tym latam tym modelem ponad 3 lata, już mi się trochę znudził Tak w ogóle to był mój pierwszy tak poważny dzwon w karierze modelarskiej, na 9 modeli jakie przeszły przez mój hangar. Wcześniej były jakieś małe kraksy, ale związane z nauką latania, czy brakiem doświadczenia i dające się naprawić za pomocą tubki z klejem. Oprócz Pipera zakatowałem na amen dwa modele z depronu - jeden znudził mi się kompletnie więc szalałem bez umiaru, a drugi poległ w czasie moich nauk latania na hali - więc to jakby inna skala - a tu nagle TAAAKA BUBA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ECO400 Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 ja mógłbym wziąć jakieś modele bo jestem chory i mi sie nudzi... napisz jakie masz do oddania Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacek LP Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 Trochę się spóźniłeś. "Casting" na niepotrzebny osprzęt i model Ładziaka odbył się 2 tygodnie temu. Było wielu uczestników, a wszystko rozeszło sie jak świeże bułeczki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.