Skocz do zawartości

Prosty depronowiec


Diakon

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Tym razem postanowiłem zbudować coś w klasycznym układzie.

Duze braki depronu 5...6mm spowodowały, że kadłub powstaje z grubości 3mm z małymi wzmocnieniami sosnowo - balsowymi.

 

Kadłubik wygląda se tak:

ca10fb2846b4140a.jpg

 

A z przymiarką tak:

ad9a83ef20389dd4.jpg

 

Po kolei.

Kadłub - ongiś zacząłem go robić pod napęd co mam, ale odłożyłem go gdzieś w kat, teraz pomyślałem, że może go wykorzystam :) .

Skrzydła są od Graffita.

Steteczniki - kiedys zrobiłem prostego szybowca pod ten płat, chyba będą się nadawać.

 

To taki model zbudowany z resztek materiałów.

 

Nie wiem czy to wypali. Płat ma raczej cienki profil, poza tym przy pierwszym lepszym krecie z kadłuba nic nie zostanie.

 

Nad płatem ma być jeszcze taka "zabudowa", ot, coś takiego żeby model w powietrzu sprawiał wrażenie średniopłata :) .

 

Wstępne zasilanie to lipol 1700mAh 11,1V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugie miejsce (a właściwie nawet pierwsze - ogon pewnie zniesie normalne lądowania) płaczące o wzmocnienie to sam przód kadłuba. Dalej są już wzdłużniki, ale tam jest tylko zwężający się depron. a z przodu masz ciężki silnik. Tu spodziewam się uszkodzeń nawet przy udanym lądowaniu na ziemi. Także słusznie piszesz o wątpliwym kadłubie. Zwłaszcza, że i pakiet 1700 swoje waży.

 

Spróbuj skorzystać z programu do wyznaczania położenia środka ciężkości - np. ze strony Piotra http://www.piotrp.de

 

Tak na marginesie: Troszkę mnie razi ta szachownica. Jeśli już, to może prawidłową, albo lepiej wcale. Wszak to totalny cywil.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie model z przymiarką wygląda tak:

0d0aa6ba5433793e.jpg

 

Kabinka u góry bardziej jest dla picu, ot, tak dla wyglądu :) .

 

No szkoda że nie mam depronu 6mm.

Ogon trochę wzmocniłem.

Przód nieco też.

 

Trzeba będzie latać tak, żeby nie zaliczyć kreta, zobaczymy ile wyniesie żywotność modelu.

 

Pojawia się problem zbyt mocnego położenia SC z przodu... Pakiet + silnik robią swoje, oby nie doszło do tego, że będę musiał dać balast na ogon :crazy: .

No to taki model zbudowany z wycinków, ogólnie, z resztek.

 

A szachownica? Kiedyś ją nalepiłem. Spróbuję ją zdjąć :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model w 95% ukończony prezentuje się tak:

 

aad0e41c25d1ce20.jpg

 

i z nieco innego ujęcia:

 

9c7bf6d6de2ccff9.jpg

 

Jeszcze raz sprawdzę położenie SC w Win_Schwererze. Ze względu na SC musiałem pakiet umieścić pod skrzydłem :) , na dziobie pozostał jedynie silnik i regulator.

 

Może uda się go dzisiaj oblatać? Zobaczymy.

 

****************

Edycja: SC wypada między 75 a 87 mm od natarcia, przy 75mm i tak dziób jest zbyt mocno dociążony. Bardziej wyposażenia chyba już nie przesunę, więc teraz nie wiem.

 

Na oko (na rękę? :wink: ) model waży z 400g, więc obiążenie pow. nośnej wychodziłoby w takim wypadku ok. 24g/dm2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie oblatałem modelu. Krzywo coś się przykleiło usterzenie i trzebabyło poprawić :) (schnie).

 

Poza tym, SC jest tak o dobry cm do przodu przeważony - chyba będę musiał przy ogonie dokleić jakieś stare monety albo coś.

 

A co do depronu 6mm - pisałem, że model jest z resztek - jakoś to pozyskałem. Usterzenie pochodzi od jakiegoś starszego depro-szybowca :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wczoraj model został oblatany.

Ale po kolei :) .

 

Pogoda była w porządku, słaby wiaterek, chwilami nawet prawie cisza... No to zaczynamy, pierw od śmigła od spalinki 8x4 na propsaverze. Test - wszystko OK. Już mam rzucać, obroty... i śmigło odleciało. Albo pękła gumka albo coś... No nic, se mówię :) , biere drugą gumkę i montujemy śmigło. Lecz znów to samo!

Wróciłem się do domu po "sztywne" mocowanie. Trudno, najwyzej model przyglebi i się coś uszkodzi. Będąc w domu niejako przy okazji zabrałem GWS'a 10x60 i kilka gumek na zapas.

Z powrotem na łące. Montuję GWS'a. Duże to śmigło, ale co tam.

Miałem wątpliwości, czy model poleci... Albo - jak poleci.

 

Sprawdzam stery, silnik... OK, rzucam i... leci! :D I to całkiem nieźle! Ale trochę za mocno nos zadziera. Powrót, lądowanie, trymowanie, latamy.

 

Kilka fotek z dalszego latania :) :

 

4f291f95b0e3db81.jpg

 

75e207f0b633a463.jpg

 

0ee4f9b88b6e4b50.jpg

 

W tle z jaskółeczką :-) :

c50d005817141278.jpg

 

Ogólnie rzecz biorąc, model lata wyśmienicie jak na takie coś. Lata "po sznurku", jest stabilny i bardzo przewidywalny. Lotki duże nie są, i służą raczej do sterowanie po prostu, niż do akro :) .

 

Ale nie przydarzyło się bez niespodzianek.

Zgubiłem śmigło :-) . Zrobiłem coś między ślizgiem bocznym a zawisem i znowu odpadło śmigło (GWS). Mimo jaskrawego koloru nie znalazłem go, bo model był nieco dalej. Przy okazji okazało się, że model... całkiem nieźle szybuje! Może to za sprawą skrzydeł od Graffitti - który to był w końcu szybowcem :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu cudo :) I to szybki dość mi się wydaje ;)

 

Mam pytanie co do ciągu ... Jeżeli silnik z jakimś tam śmigłem ma ciąg np. 300g, a model waży 400g to ten silnik uciągnie ten samolot?

 

Co jeśli ciąg silnika jest o 100g większy od masy samolotu? Jakaś nadsterowność, czy nic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady, ten model jest prosty do bólu.

 

Wczoraj byłem polatać - już wieczorem - i pstrykło się kilka zdjęć :) .

 

0db639e650a6bf67.jpg

 

A tu na brzuchu (no cóż, nie ma punktu odniesienia, ale zdjęcie nie jest odwrócone, naprawdę :wink: ):

89f24a58c1e0cccf.jpg

 

Swoją drogą, myślę, że gdyby jeszcze tak popróbować, to moznaby się pokusić o wykonanie pętli zewnętrznej.

 

 

Kabinka ma tę słabość, że jest kiepsko mocowana taśmą. Czasem sie zdarza, że odpadnie w powietrzu... I wtedy ląduję :) :

c92e8742db28d983.jpg

 

Oczywiście, nie dzieje się wtedy nic złego, no ale... Trzeba ją poszukać wtedy :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Udało się wreszcie uchwycić wspólne latanie z depronem kolegi :) :

 

df7c00e2d353b488.jpg

 

94466dd69daf7b21.jpg

 

100f8e4dc88d34b6.jpg

 

Raz zaliczyliśmy kolizję w powietrzu, z mojej winy :) lekko uderzyłem mogel kolegi od tyłu, u niego nic nie było widać, mi przekrzywiło się skrzydło.

 

Kombat prawie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyśleliśmy, żeby do modeli dorobić tasiemki - podobnie jak w aircombacie.

 

Kumpel do swojego modelu przyczepił 10m, ja jakieś 4m... :) .

 

Model kumpla:

1dd2186e9150714f.jpg

 

I mój:

0f31753ac0c7be72.jpg

 

Dalej kilka fotek z "walki":

909ff8f5d047f74b.jpg

 

baa80d287f03aad8.jpg

 

4fd782d6ded0472e.jpg

 

1fcc15fd680b23d4.jpg

 

173c89772fa06aaf.jpg

 

I na koniec taka pętelka :) :

6f7f5179f382af17.jpg

 

Tak w ogóle, to chyba kombacenie sie skończyło: dzis wleciałem w model kolegi, jakos śmigłem wbiłem się w miękki depron, oba modele sie złączyły i... całkiem łagodnie wylądowały :) . Niestety, później model kolegi nie był już tak sterowny... I zakończył żywota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.