tRAin Opublikowano 23 Czerwca 2008 Opublikowano 23 Czerwca 2008 Dłubie ostatnio FW-190/100cm, ale to długa droga jeszcze... Poprzedniego FW-190/70cm postanowiłem złomować, no i zostaje mi silnik i akumulator który do niczego innego nie pasuje... Przyszedł mi do głowy pomysł na coś szybkiego w budowie, co nadawać się powinno do uczenia żółtodziobów W piątek popracowałem trochę wieczorem - a tak to na razie wygląda: http://images34.fotosik.pl/295/59932e7346c02ae2med.jpg http://images33.fotosik.pl/296/b40ca0c5be5b5d53med.jpg Szkielet z rurek węglowych, depron i taśma klejąca, zero ekstrawagancji typu składanie itp. tylko łatwość budowy (i ewentualnej odbudowy :rotfl:) Planuję zmieścić się w 250-300g Rozpiętość - 80cm Mam dylemat - jak toto nazwać - Pokrak był, Papuć był... no wypadało by jakoś w tym stylu. "Kurczak mały" może? (bo dla nieopierzonych ma być przede wszystkim )
piejar Opublikowano 23 Czerwca 2008 Opublikowano 23 Czerwca 2008 Malowanie trochę podobne do pożarniczo/rolniczych Dromaderów ale garba niet. Może Skeleton się znaczy szkielecik po angielsku ?
Mareq Opublikowano 23 Czerwca 2008 Opublikowano 23 Czerwca 2008 Może by się przydał jakiś statecznik pionowy...
Doman Opublikowano 23 Czerwca 2008 Opublikowano 23 Czerwca 2008 Może by się przydał jakiś statecznik pionowy... Po co? :-D
tRAin Opublikowano 23 Czerwca 2008 Autor Opublikowano 23 Czerwca 2008 Silnik i jeszcze trochę innych drobiazgów też może się przydać Malowanie (taśmowanie? ) nawiązuje lekko do malowania RAF dla holowników celów - powinno być dość dobrze widoczne. Garba nie będzie, za to brzuchol i owszem
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.