darek.3333 Opublikowano 8 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2008 A na tym filmie to chyba po prostu od modelu oderwało się skrzydło i dopiero potem parę innych drobiazgów. Jak było mocowane skrzydło? Pozdrawiam - Darek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek2102 Opublikowano 8 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2008 Ja nie będę złośliwy, bo nie o to chodzi na tym forum, żeby kogoś upokarzać i udowadniać, że się jest mądrzejszym. Po pierwsze, poszedłbym jeszcze raz na miejsce upadku modelu i sprawdził, czy pasek ołowiu tam jest !!! (Rozwieje to wszelkie wątpliwości) Po drugie, odciążenie ogona o 20g tej wielkości modelu Edge o ile spowoduje przesunięcie środka ciężkości do przodu ????? Po trzecie, przesunięcie środka ciężkości do przodu skutkuje zmniejszeniem reakcji na ster wysokości. Mówiąc żargonem model jest wtedy bardziej "krowiasty" - leniwy. Przy przesunięciu SC do tyłu zbliżamy się do SCO (środka stateczności obojętnej) czyli w rezultacie do zwiększenia reakcji na ster wysokości. (równowaga bardziej chwiejna). Osobiście uważam, że pilot nie ocenił prędkości modelu podchodząc do lądowania. Kiedy model leci w nasza stronę lub od nas to jest bardzo trudne i wtedy często dochodzi do przeciągnięć (zarówno przy starcie jak i przy lądowaniu). ...ale to jest oczywiście moja skromna teoria przyczyn rozbicia modelu. Jednak najczęściej katastrofy lotnicze poprzedzone sa splotem wielu wydarzeń. Sprawdź jeszcze raz miejsce katastrofy :arrow: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek.3333 Opublikowano 8 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2008 Też chciałem wyrazić tylko swoje skromne zdanie (chyba każdemu zalogowanemu wolno). Jeśli to zabrzmiało inaczej przepraszam. Nawiązałem raczej do dyskusji jaka się wytworzyła w tym temacie a nie do samych przyczyn. W rzeczywistości faktycznie mógł być to zbieg zdarzeń, model mógł się przeciągnąć z powodu jeszcze innych uszkodzeń może popychacza lub serwa. W efekcie pasek ołowiu pewnie nie odegrał kluczowej roli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 8 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2008 piotrek2102 i darek.3333, czy Wy dyskutujecie między sobą, czy z kimś innym, bo ja nie zajarzyłem... :? Jeżeli między sobą, to nie wiem o czym, bo twierdzicie generalnie to samo: nie ołów miał wpływ, a zbyt niska prędkość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek2102 Opublikowano 8 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2008 ... rozmawiamy wszyscy !!! :faja: Ale takim razie, myślę sobie tak: niech pilot rozbitego modelu zbierze materiał dowodowy, to potem możemy dyskutować konkretnie a nie spekulować ... i będziemy "szczęśliwi" w tej ciężkiej dla pilota chwili - przede wszystkim wyciągniemy wnioski, niech ta kolejna katastrofa nie idzie na marne !!!!!!!! (A temat mnie nurtuje) Pozdrawiam wszystkich gorąco !!! :rotfl: Piotrek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Śliwiński Opublikowano 9 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Października 2008 Ołowiu nie znalazłem. Ocena prędkości była dobra bo model lecial jeszcze wtedy bokiem do mnie (mowiac ze ocena predkosci byla dobra sugeruje sie tym ze latalem nim duzo wolniej niz w ten feralny dzien i bylo wszystko ok). Mozliwe ze jednak te drzewa i wiatr ktory wial w nie prostopadle, a ja lecialem wzdloz lini drzew. Jak wiadomo robią sie tam rozne zawirowania. Tak czy siak wiem ze nastepne loty beda zdala od drzew ze wzgledu wlasnie na wiatr ktory na ogol w nie wieje i zawirowania ktore sie tam tworza . ( i moze niech to bedzie kolejnym wnioskiem jaki zaproponowal piotrek2102 ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.