Skocz do zawartości

Odbudowa rozbitego modelu konstrukcyjnego


darek.3333

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Moje początki modelarskie rozpocząłem w sierpniu 2008 od kupienia na allegro modelu spalinowego 1,6m rozpiętości a następnie rozbiciu go w pierwszym locie. Jestem początkujacy więc wymyśliłem sobie , że kupię gotowy model bo nie dam rady go wykonać. A teraz muszę się nauczyć od razu kilku technik modelarskich aby go odbudować. Więc proszę o pomoc i rady jak to zrobić. Skrzydło było jednoczęściowe nie dzielone. Teraz już jest dzielone prawie w połowie. Kadłub też nie był dzielony ale to też udało mi się zmienić zwłaszcza w części jego przodu. Ogon oddzielił się od reszty zaraz za podwoziem wzdłuż w płaszczyźnie wręgi tak jak by go nożem odcięto. Reszta w rejonie podwozia i silnika dość konkretnie zmasakrowana. Silnik 4T 15ccm Saito 100 wygląda na nie uszkodzony, normalnie się kręci choć nie odpalałem go już po kraksie.

 

Oto kilka fotek z tego co zostało:

 

album_pic.php?pic_id=623

 

album_pic.php?pic_id=626

 

album_pic.php?pic_id=625

 

album_pic.php?pic_id=627

 

album_pic.php?pic_id=628

 

album_pic.php?pic_id=629

 

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=630

 

Dźwigar jest pęknięty równo z żebrem. Wiem , że zastosowanie prostej technologii posmarowania wszystkiego klejem i połączenia "połówkek" raczej nie zda egzaminu. Planuję z rurek węglowych wykonać wzmocnienia na pęknięciach. Na górze i dole dźwigara wywiercić otworki w obu częściach i wkleic na żywicę tam odcinki rurek węglowych. W kadłubie przepuścić z rurek węglowych cztery podłużnice zaczynające się od wręgi silnika a potem przechodzące przez kolejne wręgi aż za tą , która jest przy reszcze nie połamanego ogona i tam na odcinku kilku centymetrów porządnie skleić te rurki z istniejącym ogonem. Wręgę silnika wykonam nową ze skleiki 2x4mm. Poza tym uzupełnienia skrzydła i kadłuba odpowiednio wstawkami balsy i sklejki. Maskę posklejam żywicą.

Model był kupiony za wspólne pieniądze moje i syna więc ambicjonalnie chciałbym go odtworzyć. Okazało się iż aparatura sprzedana z tym modelem też była wadliwa ( co mogło być kropką nad i naszej kraksy - brak umiejętności i nie sprawna aparatura) więc niewiele nam zostało z naszego pierwszego zakupu. Potem uruchomiłem elektryka Piper J3 z cyber - fly z nową aparaturą 2,4GHz. Też go już trochę pokiereszowaliśmy ucząc się latać ale naprawianie modelu z EPP to czysta przyjemność nawet dla laika.

 

Wszelka pomoc i sugestie mile widziane

 

Pozdrawiam - Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj sobie na początek np to

http://prolot.pl/naprawy.html

 

a później zedrzyj częściowo folię ze skrzydła, odbuduj dźwigary (ja bym je wymienił w środkowej części, zależy jakie jest łączenie po środku skrzydła).

 

Na początku posklejaj to co masz z powrotem na CA aby odtworzyć wiernie poprzedni kształt, a później go wzmocnisz - w zasadzie możesz używać soudala d4 i CA, żywica też może być przy newralgicznych miejscach.

 

Oczywiście wszystkie bebechy (elektronika, silnik, serwa) zdemontuj (w okolicach destrukcji). Niech zostanie tylko zafoliowane drewno.

 

Nie jest tak tragicznie z tym modelem.

 

Żywica kiepsko się trzyma węgla, którym chcesz reanimować ten samolot. Na razie odpuść sobie węgiel, po co ładować się w koszty.

 

hej

 

Ps śruby były plastikowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zapomnij o węglu.

Tak jak radzi Janek poskładajcie we dwóch to wszystko do kupy mozliwie maksymalnie prosto i kropelka CA. Jak będzie w jednym kawałku, to dźwigary i inne listwy obustronnie oklejcie kawałkami balsy, sklejki czy sosny jak łupkami złamaną nogę, końce zeszlifowane, żeby nie powstał karb. Braki w pokryciu ostrym nożykiem do odpowiedniego kształtu i pasowanie wstawek z balsy odp. grubości. Ułamany kadłub skleić na żywicę po dokładnym odtłuszczeniu np. acetonem. Widzę tam trójkątne wzmocnienia - dać szersze i przelaminować tkaniną. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw zdemontuję wszystkie elementy elektryczne, odtłuszczę accetonem i posklejam na CA. Jaki CA najlepiej używać tj jakiej konsystencji? Węgiel sobie odpuszczę choć mam już rurkę fi 6. Ale skoro nie za specjalnie się klei to i tak nie będzie trzymał. Z dźwigarem będzie problem bo pękł dokładnie na żebrze a dalej jest sztywne pokrycie z balsy. Aby wymienić częściowo dźwigar lub dać wzmocnienia (mam sklejkę 3mm) będę musiał zerwać to pokrycie. Skrzydło było mocowane do kadłuba w ten sposób iż z przodu w linii krawędzi natarcia wystawały dwa kołki (jeden został i powinien byc widoczny na zdjęciach), te kołki wchodziły w otwory w tej czerwonej wrędze. Następnie z tyłu przez dwa otwory w płacie skrzydło było przykręcane do kadłuba plastikowymi śrubami. Na to wszystko nakładana była kabinka, która ucierpiała najmniej ze wszystkiego.

 

Pozdrawiam - Darek

 

PS - Silnikiem kręciłem zaraz po kraksie aby sprawdzić czy jeszcze żyje. Poturlał się po trawie więc nie powinien się zapiaszczyć. Umyć go tzn. rozebrać całkowicie? Obawiam się , że potem mogę mieć problemy ze złożeniem i regulacją zaworów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CA rzadki może być, aby ładnie wpływał w pogruchotane drewno.

 

Dźwigar albo wogule wywalić, i dać nowy, (więcej roboty), albo zrobić tak jak pisze Karol i to chyba dobry pomysł . Trzeba się temu przyjrzeć dokładnie i się zastanowić.

Pokrycie usuń tak jak pisze Karol, czyli do równego wytnij, i zrobisz wstawkę z takiej samej balsy.

 

Gaźnik jest z tyłu, więc pewnie piach się nie dostał do środka, ale warto sprawdzić.

Odkręć silnik, weź instrukcję i zdejmij pokrywę zaworów, i tylny dekiel. Poza tym odkręć gaźnik. Wyczyść, wymyj paliwem, najlepiej bez nitro.

Jak napotkasz piach w środku (w co wątpię) to musisz rozebrać wszystko do rosołu.

Później możesz kapnąć oleju we współpracujące miejsca jakiegoś rzadkiego może być samochodowy syntetyk, przekręć silnik parę razy i już.

 

Klawiaturę można odkręcić bez rozregulowywania zaworów, więc tego nie masz co się obawiać, zresztą nie jest to jakaś filozofia. Od razu, możesz sprawdzić luzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaram się posklejać wszystko ograniczając nakład pracy. Czas jak zwykle jest niestety deficytowy zwłaszcza , że kończę jeszcze model z depronu i naprawiam Pipera z EPP po ostatniej kraksie. Odsłonię dźwigar na tyle aby dać te łupki na pęknięciu a potem posklejam wszysyko CA. Jak zaschnie to dodatkowo wzdłuż pęknięć puszczę spoinę z kleju Soudal, tego pęczniejącego. Tak samo z kadłubem, posklejam , powstawiam wstawki i zalaminuję potem w miejscu podwozia. No i po spoinach posmaruję od wewnątrz Soudalem.

Maskę skleję żywicą.

 

Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.