Skocz do zawartości

Kondensator stabilizujący napięcie na odbiorniku


utopia

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

Armand napisałeś że korzystasz radiomodemów na 2,4 GHz nie wiem po co,na co i czym latasz bo i tak tego mi pokażesz.

Technologia stelth jak rozumiem. :D

 

Znajdujesz i wyolbrzymiasz problemy.Co przeciętnego Kowalskiego ,niedzielnego latacza interesuje że:

Ma takie wrażenie, że firmy produkujące aparatury na 2,4 "poszły po bandzie",Dlaczego nie dołożyli wskażnika RSSI

Kowalski jeżeli na swoim własnym modelu,poczuł że w powietrzu przestał dostawać z partyzanta trzepnięcia po sterach ,to jest już zadowolony.

 

Podałeś wg.mnie {chociaż nie pływam}jedną konkretną informację

Słyszałem że w wyścigu FSR gdzie na zakrętach stawiają "pióropusz" wody odbiorniki na 2,4 traciły łączność i czas na ponowne zestawienie łączności był na tyle długi, że byli już na brzegu.

Zauważ jedną prawidłowość,najwięcej do powiedzenia o 2,4 mają ci który takiej aparatury jeszcze nie kupili i ci którzy jeszcze nie rozpakowali aparatury a już piszą że nie mają zakłóceń. :D

Latam na jednej i drugiej aparaturze blisko lotniska w Mirosławcu i wierz mi lub nie ale od pewnego czasu na 35 w tygodniu nie polatam a na 2,4 owszem.

W ten sposób mam jedną weekendową aparaturę a drugą do codziennego użytku :D

Opublikowano
Pytanie jak trzeba być nieodpowiedzialnym by latać na nieładowanym pakiecie .Bo naładowany akumulator musiałby iśc chyba na zwarcie by aż tak zwalać nisko napięcię .

Zamiast wydawać kasę na voo-doo lepiej odłożyć ją na nowy pakiet odbiornika

Muszę zapytać ponownie: kto to napisał?

Ogłoszeniodawca, czy autor wątku?

Utopia wyjaśnił, że ogłoszenie się zmieniło, ale nie sądzę żeby to były słowa sprzedawcy tych kondensatorków :D

 

PS

Wracając do tematu.

W jednym odbiorniku Assana mam kondensatorek, w innych nie.

Nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi, producent (Assan) zaleca to rozwiązanie, waga jest mała, a jeżeli nie szkodzi, to czemu nie zastosować.

Pamiętajmy, że tu jest mowa o odbiornikach w cenie 20-65$ (w tym najdroższym kondensatorek byl w cenie).

Może lepszy sprzęt radzi sobie bez tych "pomocy", tylko czy jest równie tani?

Opublikowano

Jak widać o sensie stosowania takich kondensatorów różne są zdania. Stosować czy nie stosować ? Możliwe, że jest to uzależnione od konkretnego typu odbiornika danego producenta. Jak napisał Hubert jeden ma już wbudowany a w innym brak. To nowa technologia i pewnie trochę musi minąć zanim się na dobre zadomowi i pewne rzeczy staną się jasne i oczywiste.

Opublikowano

Jak coś działa dobrze to nie zmieniam bo jest taka moda. Dośc długo wybierałem aparaturę i pozostałem na starszym Multiplexie - nie produkowanym już zreszta.

No właśnie odwrotnie kłopotem jest pokazanie się na radarze a nie ukrycie się przed nim. Napisałem już kiedyś chyba zreszta Tobie nawet - to są projekty komercyjne a tam żadzą trochę inne prawa, ale możesz myśleć co chcesz. :wink:

 

Napisałem dośc wyraźnie po co korzystam z radiolini na 2,4 GHz a dlaczego to już pisze bo, częstotliwość nie wymaga zezwoleń i radiomodemy są ogólnie łatwo dostępne i stosunkowo tanie, a korzystam też z 868 Mhz jak potrzebuję większe zasięgi, ale są bardziej kłopotliwe - kup dobrą antenę na tę częstotliwość. :wink:

 

Nie do końca mogę zrozumieć jak to jest, co zreszta było tu podnoszone "z niektórymi serwami mi odbiornik nie działa" - to dyskwalifikuje odbiornik jeśli serwo jest dobre.

Pomijam powieszenie na "golpinach" odbiornika serwa biorącego po 5 A - bo to jest po prostu błędem i żaden odbiornik długo tego nie wytrzyma - dym prędzej czy później.

Choć takie 55 potrafi pobrać i 1,5 A :wink:

 

Nie piszę o jakiś "kosmicznych rzeczach" RSSI pokazuje ci siłę odbieranego sygnału na zwykłej kolorowej linijce świetlnej z powodzeniem mogło być to zrobione i przysłowiowy Kowalski był by mocno zadowolony. I pytanie jest dlaczego z tego zrezygnowali, nie chcieli wykorzystać możliwopści jakie dają radiomodemy, marketing, czy może coś innego.

Chodzi o to, że mogli o wiele więcej, zwiększając funkcjonalność i bezpieczeństwo, ale producenci tego nie zrobili - to jest rynek niszowy i dla pasjonatów - zapłacą dużo więcej niż by się zdawało za dobry produkt. I dlatego nasuwa mi się pytanie - zrezygnowali, bo uznali, ze Kowalski i tak będzie zadowolony bo dostanie coś nowego, czy bali się obnażenia jakości systemu, a co za tym idzie klęski na niszowym rynku.

Opublikowano
zrezygnowali, bo uznali, ze Kowalski i tak będzie zadowolony bo dostanie coś nowego, czy bali się obnażenia jakości systemu, a co za tym idzie klęski na niszowym rynku.

Obstawiam oba jednocześnie

to jest produkcja masowa i ma przynieść max zysk po jak najmniejszych kosztach .

Dostałem do naprawy odbiornik graupnera po krecie (35mhz) - zniszczone serwo spowodowało wypalenie laminatu w gałęzi zasilania . Zmierzony na zasilaczu pobór prądu przez serwo 8A (serwo było zgniecone) łatwo teraz wyobrazic sobie sytuację (wiem - wymyślam) gdy ktos budując duży model zdubluje wszystkie serwa albo da naprawdę potwory .Kret na własne życzenie. Takich wad jest wiele . Czasami modelarze są ich świadomi ale jakoś podchodzą do tego beztrosko

Opublikowano

utopia - w dużych modelach serwa są zasilane nie po przez odbiornik. Większość kraks gigantów pomijajac błąd pilota, to po przez to, że "zabrakło prądu"

 

olo - a serwo z innymi odbiornikami działa dobrze???

Napisz jakie to serwo bo to dość ciekawe dlaczego nie działa, może jest jednak uszkodzone, zmierz ile prądu pobiera w stanie spoczynku, a ile na zatrzymaniu.

I wszystko będzie jasne - "goldpiny" tak naprawdę wiele prądu nie wytrzymają, dość szybko robi się z nich grzałka.

Niestety nie jestem niemiecko języczny - to i sobie nie poczytam.

Opublikowano

Armand nie znasz niemieckiego całkiem czy nie czytałeś co jest tam napisanie tym forum?

Nie mamy o czym mówić skoro uważasz że nie umiem sprawdzić czy mam sprawne serwo i jeszcze jak to zrobić :evil:

Opublikowano

utopia - to masz świadomość ograniczeń, a to żadkość - naprawdę.

I wiara w "goldpiny" mnie czasami naprawdę zastanawia nawet u Emoteca czy Powerbox'a.

A z drugiej strony producenci serw dają wtyczkę "uni" na goldpiny do serwa które 5 A bierze.

 

olo - nie znam niemieckiego całkiem (pomijajac parę zwrotów) - po prostu, a zgadywanie z tekstu obcojęzycznego to nie ma wielkiego sensu - prawda??

Czyli serwo działa poprawnie - to masz pomysł na przyczynę??

Jakiś problem szpilek, czy efekt "dynama", czy poziomów napięcia sygnalu sterującego - trudno zgadywać.

Chyba to ostatnie, jak zgaduję zeszli ponizej 3,3 V z sygnałem sterujacym w rzeczonym odbiornku??

Może jest to wyjaśnione na niemieckim forum - nie wiem, po prostu nie znam niemieckiego.

 

Wyjaśnienie tego (bez "strzelania fochów") było by pomocne dla wielu, i może by obaliło parę mitów.

Opublikowano

Świadomośc to jedna sprawa a inna to tzw obawa przed daniem ciała u klienta gdy robi sie usługę za całkiem sporą kasę i nagle odkrywasz babola w produkcie seryjnym uważanym za bezawaryjny hajent (złośliwie do high-end) wart każdej ceny ...

co do goldpinów sam trafiłem takie które na stole działały a modelu juz nie......

okazało się że pin we wtyku był zacisnięty na izolacji a nie przewodzie -jak się ruszyło kablem kontaktowało albo nie...a my zganiamy na zakłocenia potem podczas gdy małe chińskie rączki (po cięzkim balowaniu w dzień wolny) nieumiały poskładać tego poprawnie

Model to jest pryszcz ....znajdź takiego babola w aucie za kilkaset tyś gdzie wtyków jest cały worek

...obgryzione paznokcie - bezcenne :wink:

A z drugiej strony producenci serw dają wtyczkę "uni" na goldpiny do serwa które 5 A bierze.

po to nam bozia dała rozum a tatuś narządy by takie kabelki ciach ciach i zasilanie w pająku zrobić prosto do aku i to na sztywno (a może z tym dawaniem było odwrotnie?)

Opublikowano

humm, wytłumacz to Kowalskiemu - producent dał to wiedział co robi - prawda??

 

Dobre samochody to przestali produkować jakieś 10 lat temu :wink:

 

Nie jestem fanem na sztywno do aku - elektroniczny wyłacznik - ręcznie robota kolegi, serwa się palą żywym ogniem a wyłacznik żyje - raz sprawdziłem.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.