malinn Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Witam Czytałem w necie trochę o tych powyższych zjawiskach , jednak w praktyce nie miałem jeszcze z nimi niemal nic wspólnego. Termika to miłe zjawisko , jednak korek zdecydowanie nie. Bardzo chętnie pocztytam co inni o tym myślą , jakie są ich doświadczenia. Jak uniknąć korka, jak z niego wyjść bezpiecznie itp.... Powiem tylko, że z termiką raz się miło spotkałem - rzuciłem bobolinka 2 dlg na łące i kręcąc w prawo i odchodząc z wiatrem wywindowałem model na 50m Potem musiałem wracać bo odszedł z wiatrem za daleko (wiao mocno koło 8m/s). Jak mi się micha cieszyła po tym locie to nawet nie :wiecie . Liczę, że to niebawem powtórze nie raz. Piszcie śmiało o w.w. zjawiskach , bardzo cenne będą rady tych, którzy doświadczyli tego w praktyce odczas latania. Pozdrawiam z Kołobrzegu M.Malinowski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pleses Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Gadania masz dość :-) Teraz tylko musisz to przećwiczyć i poobserwować na własnym terenie. A'propos, bodaj wczoraj w Panoramie podali mimochodem cenną informację dla szybowników - w okolicach Przemyśla pojawiła sie pierwsza para bocianów. Wiesz co to oznacza, naprawdę teorii masz dosyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 16 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Oj wiem wiem. Bocianki zwiastują termiczkę Korki mi są obce , a że nabywam nowy model -falcona 2m nie chciał bym go rozbić bo bym chyba się załamał usiadł i rzyczał jak dziecko conajmniej godzinę . Kolega Instruktor ma takowy model i mówił, że przy pierwszych oblotach (wyważaniu) korek może mnie spotkać. Bardzo mnie to przeraża Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pleses Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Korkociągi są dla ludzi (przynajmniej były do czasu gdy wynaleziono kapslowane butelki) teraz zostały dla koneserów i modelarzy. Korkociągów wręcz należy się uczyć, bo to czasem jedyne wyjście, ale przecież to też wiesz :-) Bocianki zwiastują termiczkę Nie... bocianusie zwiastują termiczunię. Mówmy dorosłym językiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 16 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Wiem wiem trening czyni mistrza. Jednak nie chciał bym trenować przy pierwszych lotach. Co będzie jak wejde w korek i nie wyjdę z niego. Za taki trening to ja dziękuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarekJ Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Latałem trochę Falconem i nie zauważyłem aby miał tendencję do wpadania w korkociąg przy przeciągnięciu. Nie zmienia to jednak faktu, iż jest to model lubiący latać szybko. Jeśli wpadniesz w korkociąg to najprostrzym sposobem wyjścia z niego jest ODDANIE DRĄGA WYSOKOSCI. Wielu robi dokładnie na odwrót. To trzeba sobie samemu poćwiczyc na większej wysokości i wtedy nie będzie niespodzianek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rabbitlkr Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Aby wyjść z korkociągu należy dać modelowi nabrać prędkości, tak jak wspomniałam Marek, oddać draga wysokości, nigdy zaciągać, i nie machać innymi sterami we wszystkie strony bo to jeszcze bardziej spowalnia model. I wtedy może obracać się nam do samej ziemi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pleses Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Nie przepisuj tego co powiedział kto inny, tylko dawaj te obiecane zdjęcia ze strzelania z ASG do depronu z kilkunstu metrów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Malinn, przy wychodzeniu z korka najpierw skontruj kierunkiem ruch obrotowy, a potem - jak już pisali koledzy - oddaj wysokość. Po nabraniu odpowiedniej prędkości nie zapomnij jednak zaciągnąć steru wysokości. W końcu masz WYJŚĆ z korka, a nie ganiać krety. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pleses Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 .. skontruj kierunkiem ruch obrotowy.. A lotkami nie można? PS. To co pisali koledzy, to juz wiadomo i nie ma sensu 3 razy powtarzać tego samego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 A lotkami nie można? No tak średnio... rotację powstrzymujemy kierunkiem, przecież wiesz. Co do tego, co pisali koledzy i co pisałem ja, to chcę malinnowi uświadomić istotę zjawiska. Wysokość oddajemy, żeby nabrać prędkości, więc z wyczuciem. Co z tego, że odda na maxa drąga, bujnie go naplecy i znowu będzie w korku, z tym, że... plecowym? Dopisuję: o zatrzymaniu ruchu obrotowego przede mną chyba nikt w wątku nie wspomniał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pleses Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 A lotkami nie można? No tak średnio... rotację powstrzymujemy kierunkiem, przecież wiesz. ... Dopisuję: o zatrzymaniu ruchu obrotowego przede mną chyba nikt w wątku nie wspomniał. No właśnie, tym moim pytaniem otwieram Ci pole do rozwinięcia dyskusji i oświecenia braci dlaczego kierunkiem a nie lotkami. Masz możliwość wykazania się w nowym zagadnieniu, bo wcale takie oczywiste ono nie jest. Co do tego, co pisali koledzy i co pisałem ja, to chcę malinnowi uświadomić istotę zjawiska. Wysokość oddajemy, żeby nabrać prędkości, więc z wyczuciem. Co z tego, że odda na maxa drąga, bujnie go naplecy i znowu będzie w korku, z tym, że... plecowym? O kurcze! A tego to nie próbowałem. Masz opanowane przejście z korkociągu do korkociągu plecowego odwróconą półbeczką zewnętrzną??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 16 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Ja to rozumiem tak: 1. rozpędzamy model w dół -nurkujemy nabierając prędkości 2. kierunkiem zatrzymujemy rotację 3. wysoskością wychodzimy z nurkowania Tak się wychodzi z korka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pleses Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Malinn, no przecież tak właśnie na chacie obgadaliśmy ten problem :-) Za chwilę trzech powie "właśnie tak", a dwóch się z tym nie zgodzi. Zrobisz sobie mętlik w głowie i będzie z tego więcej problemów niż pozytku. uzbrój się w cierpliwość, poczekaj na ładne Cumulusy i do dzieła. Doświadczenie w lataniu masz takie, że się wyprowadzisz z opresji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 A lotkami nie można? No tak średnio... rotację powstrzymujemy kierunkiem, przecież wiesz. ... Dopisuję: o zatrzymaniu ruchu obrotowego przede mną chyba nikt w wątku nie wspomniał. No właśnie, tym moim pytaniem otwieram Ci pole do rozwinięcia dyskusji i oświecenia braci dlaczego kierunkiem a nie lotkami. Masz możliwość wykazania się w nowym zagadnieniu, bo wcale takie oczywiste ono nie jest. Mam wrażenie, że mylisz najzwyklejsze nurkowanie z korkociągiem. W korkociągu obrót następuje wokół osi pionowej płatowca. A to implikuje reakcję kierunkiem. Masz opanowane przejście z korkociągu do korkociągu plecowego odwróconą półbeczką zewnętrzną??? A czy to problem po zlikwidowaniu rotacji w korkociągu zbyt mocno oddać i przytrzymać ster wysokości? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pleses Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Mam wrażenie, że mylisz najzwyklejsze nurkowanie z korkociągiem. Nurkowanie - to jedno, korkociąg - drugie, spirala - trzecie, beczka pionowa w dół - czwarte. Mnie się nie myli, ale wielu, zwłaszcza młodszym, tak. To Twoje sprecyzowanie czym tak naprawdę jest korkociąg mam nadzieję wytłumaczy, czemu użyć kierunku a nie lotek. A czy to problem po zlikwidowaniu rotacji w korkociągu zbyt mocno oddać i przytrzymać ster wysokości Trochę rozumiem, trochę nie :-( Zlikwidowałeś rotację - rozumiem, oddajesz drążek i trzymasz - wykonujesz półpętlę i jesteś w locie plecowym - rozumiem. Ale nie rozumiem dlaczego w tym locie plecowym znów jesteś w korkociągu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 A co ja będę 'filozował', skoro jest pełno opracowań na ten temat, np. bardzo przystępnie tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Korkoci%C4%85g_%28lotnictwo%29 Zlikwidowałeś rotację - rozumiem, oddajesz drążek i trzymasz - wykonujesz półbeczkę i jesteś w locie plecowym - rozumiem. Ale nie rozumiem dlaczego w tym locie plecowym znów jesteś w korkociągu? Po przejściu w lot plecowy, przy nadal oddanym sterze wysokości bardzo szybko tracimy i tak niewielką prędkość, zrywamy strugi (na plecach łatwiej) i mamy ponowny korek, gorszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pleses Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Po przejściu w lot plecowy, przy nadal oddanym sterze wysokości bardzo szybko tracimy i tak niewielką prędkość, zrywamy strugi (na plecach łatwiej) i mamy ponowny korek, gorszy. No nie, Kolego, tym razem to nieprawda. Półpętla była zewnętrzna! Z definicji ma ona o wiele wiekszy pronień niż wewnętrzna - kręcąc figurę działasz przeciwnie do kierunku siły nośnej i stąd się to bierze. A zatem długi czas w tej figurze leciałeś z nosem modelu skierowanym wprost w ziemię i nie opowiadaj, że bedziesz miał niewielką prędkość. To po pierwsze. Po drugie - mała prędkość opływu skrzydła, to nie "zerwanie strug" a wejście w przejściowy charakter opływu skrzydła przez powietrze. To są zupełnie różne zjawiska, choć podobnie wygladają efekty ich oddziaływań. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Półpętla była zewnętrzna! Z definicji ma ona o wiele wiekszy pronień niż wewnętrzna - kręcąc figurę działasz przeciwnie do kierunku siły nośnej i stąd się to bierze. A zatem długi czas w tej figurze leciałeś z nosem modelu skierowanym wprost w ziemię i nie opowiadaj, że bedziesz miał niewielką prędkość. Przypominam, że punktem wyjścia jest krokociąg - opływu skrzydła w zasadzie nie mamy, a potem lecimy na oddanym sterze wysokości! Po drugie - mała prędkość opływu skrzydła, to nie "zerwanie strug" a wejście w przejściowy charakter opływu skrzydła przez powietrze. To są zupełnie różne zjawiska, choć podobnie wygladają efekty ich oddziaływań. Ta sama uwaga. Cały czas lecimy na oddanym sterze wysokości! Władować się w tym momencie w korek to więcej niż pewniak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 16 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 ciekawa dyskusja Nic ten mój komentarz nie wnosi (wyraża tylko opinię) ale klikłem przypadkowo opowiedź i nie moge tej wypowiedzi ni jak wykasować. Mam nadzieje, że to zostanie mi wybaczone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.