attyla Opublikowano 1 Stycznia 2009 Opublikowano 1 Stycznia 2009 Mam parę pakietów li-pol które trochę napuchły , chciałbym spróbowac je "naprawić " poprzez zamrożenie ich zamrażalniku a następnie ładowanie małym prądem 100mah niestety moja ładowarka ma minimalny prąd ładowania 500 mAh podobno można zmniejszyć prąd ładowania ale nie bardzo wiem jak mógłby ktoś łopatologicznie mi to narysować ? na podstawie tego rysunku oczywiście pakiet ładuje poprzez gniazdo balansera
utopia Opublikowano 1 Stycznia 2009 Opublikowano 1 Stycznia 2009 http://www.fairchildsemi.com/ds/LM%2FLM317M.pdf strona 5 figure 3 ważne - napiecie wejsciowe musi byc wieksze o 5 V od końcowego napiecia pakietu . inaczej układ ten nie funkcjonuje. jednak bezpieczniej było by pożyczyć od kogoś ładowarkę z ograniczeniem prądu EDIT :::: Ważna uwaga i bardzo proszę ją zapamiętać !!! Wszelkie układy aktywnie ograniczające prąd ładowania powodują ślepotę ładowarki na napięcie na pakiecie !!!! Dodam też że zwykły szeregowy rezystor jest ogranicznikiem tylko w obwodzie o stałym napięciu ,a tego niestety nie mamy w procesie ładowania
marek1707 Opublikowano 2 Stycznia 2009 Opublikowano 2 Stycznia 2009 Nie rozumiem jak szanowny Kolega wyobraża sobie podłączenie wskazanego ograniczenia prądowego zrobionego na lm317 do ładowarki, ale z dywagacji o 5V wychodzi mi, że szeregowo :shock: Przecież to kompletna bzdura i takie rady lepiej najpierw przemyśleć bo tu jeszcze ktoś przyczyta i będzie kłopot. Dobrze, że przynajmniej znalazło się (po zastanowieniu ?) zdanie, że powoduje to zupełną dysfunkcję pomiaru napięcia pakietu, bo to w przypadku ładowania LiPoli może mieć katastrofalne skutki. Przecież ładowarka już JEST źródłem prądowym i włączanie SZEREGOWO czegokolwiek w celu zmiany prądu mija się z celem. Rozwala nie tylko całą kontrolę ładowania ale i.. pakiet. Moim zdaniem, przy takich próbach podnoszenia ogniw najprościej jest "ukraść" jakąś część prądu rezystorem podłączonym równolegle do pakietu. Jedyne co wtedy zauważy ładowarka, to zwiększenie pojemności, bo pompowany przez nią prąd nie będzie powodował tak dużych zmian napięcia jakich spodziewa się procesor ładowarki. Zakładając, że końcowe napięcie pakietu 3S wynosi 12.6V, to bocznikując go rezystorem 33R/5W odbierzemy jakieś 380mA. Na aku zostanie wtedy 120mA. Oczywiście pobór ten nie będzie stały i na początku ładowania stosunek ten będzie korzystniejszy na rzecz akumulatora (mniejsze napięcie!) ale dobierając odpowiednio rezystor, można w zasadzie dowolnie dobrać warunki eksperymentu. Wykorzystując jednak pomysł źródła prądowego, można LM317 podłączyć równolegle do pakietu. Przy 3S zadziała bez pudła. Kalibrując go na żądany prąd, np. na 400mA można spokojnie pakiet ładować prądem 100mA z bezpieczną kontrolą ładowania. Wszystkie te próby radziłbym jednak prowadzić ostrożnie i pod kontrolą conajmniej woltomierza zapiętego na pakiet. "Inteligencja" ładowarki może zakładać pewne cechy akumulatora, które mogą być zaburzone w sytuacji, gdy jest on stale obciążony takim dodatkiem "rezystorowym". Mówię tu o sposobach pomiaru napięcia pakietu. Niektóre ładowarki nie radzą sobie z jego pomiarem podczas pracy przetwornicy i wyłączają na chwilę prąd łądowania. W normalnym aku napięcie utrzymuje się jeszcze przez chwilę na niezmienionym poziomie i wtedy procesor może w sposób niezakłócony zmierzyć co chce. W pakiecie obciążonym na stałe, napięcie spadnie trochę nawet w czasie kilkunastu ms. Napisz attyla jak sobie poradziłeś. Ja moje spuchnięte LiPole spisałem na straty ale kto wie.. ? Powodzenia
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.