Skocz do zawartości

CAP 232


PiotrekWLKP

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 miesiące temu...
  • Odpowiedzi 44
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
  • 2 miesiące temu...

WItam!!

 

W poniedziałek powinienem mieć już wszystkie niebędne części do modelu :) jeśli pogoda będzie sprzyjała to w następnym tyg. oblot capa :) Aktualnie ma zamontowany silnik serwa w lotkach, czeka na napęd steru wysokości i kierunQ :) fotki postaram się zamieścić jutro :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z testów silnika :) Z początku silnik nie chciał dobrze chodzić, ale jak się później okazało przewód od ciśnienia był zapchany :twisted: Po przeczyszczeniu instalacji jest ok. Poza napędem steru kierunku wszystko jest juz zrobione :) Jeśli tylko pogoda pozwoli to jutro oblot :) jakieś sugestie co do wychyleń sterów ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka lat temu oblatrywalem Cap's 232 koledze ze szczecina. Model mial 175 cm rozp i wazyl ok 3,9 kg wiec tak srednio mialem ochote tym latac ale jak sie pozniej okazalo nie bylo sie czego bac. Silnik 15 ccm stanal na wysokosci zadania. Mysle ze Ty rowniez sobie poradzisz.Zycze powodzenia i daj znac jak poszlo. Mnie niedlugo czeka oblot Su-31 1,8 m a brzuch boli mnie juz od miesiaca :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze zbozem wcale nie jest tak fajnie jak myslisz :wink: kiedys widzialem juz ze nie dojde do pasa po obcieciu silnika wiec skierowalem model centralnie w wysokie zboze i.....

ZONK. w zbozu jakis dobrodziej zostawil swoj alternatywny srodek transportu a mianowicie rower. Wyobraz sobie jak mi sie milo zrobilo gdy spodziewajac sie delkatnego szurniecia o trawke uslyszalem trzask i metaliczny brzdek. :shock: juz myslalem ze mam jakies omamy :crazy: ...ide w te krzaczory,za chwile wracam po torebke zeby pozbierac to co zostalo. Tak wiec: przestrzegam przed niewinnymi kłosami :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i poleciał :P

 

Pierwsza próba startu nie udana... boczny wiatr na pasie startowym :? model się oderwał i przysiadł :P ogólnie nic ... gdyby nie to ,ze popychac steru wysokości był zrobiony z balsy!! i się złamał :D Chwila napraw i po bólu :-) Drugi start już udany ,model potrzebuje troche prędkości zarówno przy starcie jaki i na podejściu. Chyba jest źle wywarzony... albo cuś jest nie tak z tym sterem wysokości bo reaguje na niego fatalnie :( rozpedzałem model i szybko zaciągałem ster wysokości to model robił dziwne rzeczy a napewno nie leciał do góry :D:D a tak to okejjj :D Wyraźny nadmiar mocy :D:D No niestety małe kłopoty z lądowaniem :P podwozie było zamontowane na naprawde skromnym kawałku sklejki :D i sie wyrwalo!! pomimo lądowania na asfalcie :P Filmó i zdjęć nie ma :? Chyba ,że tata coś telefonem złapał :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnych rzeczy nigdy nie zrozumiem, piszą że chinole źle mocują podwozia w zestawach a tu taka niespodzianka, nieładnie :wink:

Latam capem 232 (160cm) z Nastik, podwozie trzyma się wzorowo, mimo iż raz po zawodach w Zabawie naprawdę mocno przyziemiłem. Swoim modelem bez wysiłku mieszczę się na pasie 50m x 15m, nie stosuje jakichkolwiek klapolotek. Jeśli masz problemy z lądowaniem to sprawdź jeszcze obroty na wolnych, czy aby nie są z tych "szybszych wolnych" :wink:

 

Capy podobno są dosyć czułe na SC, jednak obawiam się że taka reakcja na wysokość może nie minąć po zmianach SC, jeśli w locie musiałeś znacznie podeprzeć wysokością aby model nie opadał, to przesuń śmiało trochę SC do tyłu. Ogranicz wychylenia SW, z pewnością zredukuje to ten efekt, model zachowa sterowność w akrobacji jednakże w korku już ten SW będzie nieskuteczny, jest to także bolączka mojego capa.

Wracając jeszcze do SC możesz go policzyć programem, ja też tak robiłem, ostatecznie jednak SC powędrował bardziej do tyłu i dopiero zaczęło to latać jak trzeba.

 

popychac steru wysokości był zrobiony z balsy!! i się złamał

 

Można i tak... :twisted: Najlepiej było by mieć serwa na ogonie. Wykonaj ten popychacz solidnie, ma być sztywny i pewny, bo kiedyś przy kosiaku może się zemścić.

 

Jakie wyszło Ci obciążenie pow. nośnej? (gotowy do lotu z paliwem)

 

Tak wygląda mój capek:

cap232-1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widać, ze kolega klaps ogląda tylko obrazki a nie czyta uważnie :P taki joke;)

 

No i teraz trochę odeprę zarzuty

 

podwozie jest tak zrobione żeby lądowanie wytrzymywać ale jeżeli jest mocne glebnięcie ma sie wyrwać w kontrolowanym miejscu a nie z połowa kadłuba. taka kontrolowana strefa zgniotu.

 

Co do reakcji na sw to ma ją każdy cap ponieżej 2 metrów rozpiętości. latałem Hackeroskim Capem 170cm i to była tragedia, przesuniecie SC do tyłu znacznie poprawiło sytuacje aczkolwiek nie wyeliminowało problemu całkowicie.

 

a co do popychacza...popychacz był wykonany z kołka balsowego o średnicy hmm której już nie pamiętam bo to bardzo dawno robiłem i powiem tak takie popychacze stosuje z powodzeniem w innych modelach. Są one pewne i lekkie. I wytrzymują naprawdę wiele, trudno mi powiedzieć dlaczego tutaj nie wytrzymał.

 

no i najważniejsze Piotrek, Gratuluje! ale wiesz co będzie jak nie wstawisz filmu:P

 

 

edit: hmm ktoschyba uzył szybciej funkcji edit niz zdarzyłem odpowiedziec:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc :)

 

Masy startowej nie znam :-) a silnik faktycznie moze mieć troszke za wysokie obroty :P popychacz narazie sotawaim ten co jest (oczywisice jest juz wzmocniony) jeśli w jakiś magiczny sposób uda mi sie "wyregulować" ten model to zabiore się za kosmetyke :P Już podwozie jest wklajone :P wszystkie luzy na popychaczach poprawione no i model umyty po lotach :D Jutro w godzinach wieczornych ( nie powinno wiać a na moim pasie ma to znaczenie) postaram sie znowu polatać :)

Image276.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm ktoschyba uzył szybciej funkcji edit niz zdarzyłem odpowiedziec:P

 

Poprawiłem się zaraz jak przeczytałem ponownie pierwszy post.

ma sie wyrwać w kontrolowanym miejscu

 

Skoro tak to ok, zasugerowałem się tym iż Piotr pisał o skromnym kawałku sklejki.

 

popychacz był wykonany z kołka balsowego (...)

 

Oczywiście, takie popychacze są w porządku. Moje zdanie tyczyło się bardziej tego że się złamał i jak podejrzewam został szybko naprawiony i model po chwili znalazł się w powietrzu. Nie przemawiają do mnie naprawy na szybko przy spalince, szczególnie jak chodzi o wysokość. :wink:

 

Co do reakcji na sw to ma ją każdy cap ponieżej 2 metrów

No właśnie, to mi się nie podoba, ogólnie to cap 232 jest krótki, odległość od spływu skrzydła do natarcia statecznika, jest niewielka i pewnie to powoduje nieprzyjemną reakcję na duże wychylenia SW.

 

Piotrek, najważniejsze że jesteś w miarę zadowolony. Co do reszty to trzeba po prostu latać. W modelu z pewnością możesz po eksperymentować z SC, na pewno sytuację to nieco poprawi.

Skąd startujesz, skoro boczny wiatr tak przeszkadza?

Na zdjęciach tego nie widać (może znowu czegoś nie doczytałem) ale zastanawiam się jaki masz wykłon silnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak z capami, ale moj edek jest strasznie czuly na SC, jak ma za ciezki dziob to lata sie nim koszmarnie, o ile w powietrzu jest ok, to start i ladowanie staje sie z problemem.

 

Z malych modeli to przy zaciagnieciu wysokosci przy duzej predkosci poprawnie zachowywala sie tylko katana decholot, ale przy tej grubosci profila to sie nie dziwie. Cala reszta z cienkiki symetrycznymi profilami zrywa strugi przy zaciagnieciu sw i jest to sprawa normalna. Zeby sie tego pozbyc trzebaby zmienic profil skrzydla na podobnej grubosci ale mniej czuly na zmiane kata natarcia. Wazna jest jeszcze cieciwa skrzydla i predkosc lotu bo z tym wiaze sie liczba Re. Modele wieksze nawet z tymi samymi profilami lataja w innym zakresie Re, przy ktorym profil nie jest tak czuly na duza zmiane kata natarcia. Tylko pamietajmy kat ten to kat miedzy cieciwa aerodynamiczna a wektorem predkosci. Wiec jezeli gwaltownie zaciagniemy wysokosc to kat robi sie duzy

 

ja u siebie stosuje klapolotki, bo trawe na lace mam tak podrosnieta powyzej kostek :) i trzeba go wychamowac troche w powietrzu zeby kapotazu nie zrobic na ziemi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i znowu polatałem :) SC wedle programu :) Jest znacznie lepiej :) nie zmniejszyłem wychyleń steru wysokości przed pierwszym loten i nie było za fajnie :? Drugiego lotu nie było... ot dlaczego:

Image284.jpg

Tak podwozie :D :D znowu odpadło :D mam film z lotu kręcony komórką :Dniestety mało widać :? i jakoś nie mogę go wstawić ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

mam takiego samego Capa 232 ak kolega "klaps6". W modelu mam silnik ASP 0,91 4T. I powiedzcie mi co mam zrobic zeby model dobrze latał?

co to znaczy przesunąc srodek ciezkosci do tyłu?

Zaznaczam iz nie jest to mój pierwszy model poniewaz miałem wczesniej dwa trenerki 40, ale teraz jest to mój pierwszy dolnopłat i troche sie boje oblotu a zwłaszcza skoro mówicie ze są problemy z wywazniem i sterwonością ze wzgledu na duze wychylenia steru wyskości? pomocy :) napiszcie co mam zrobic aby model dobrze latał i zebym go nie rozbił podczas oblotów? Pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.