Barlu Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Witam. Mam w głowie pewną myśl, która zrodziła się po tym jak uszkodziłem sobie rękę przy wyrzucie skrzydła z napędem z tyłu. Chodzi mi tu o prowadnicę do modelu z napędem z tyłu. Czy robił ktoś już coś podobnego lub widział artykuł z czymś takim? (nie mowie o wyrzutni). Materiał do wykonania to rurki aluminiowe i ewentualnie drewno na podparcie, wszystko montowane na wkręty lub przez blaszany "narożnik" również wkrętami . Pytanie moje brzmi czy takie coś zda egzamin? Rurki były by nasmarowane (smarem najprawdopodobniej z wierzchu) a model w miejscach suwania ochroniony taśmą (by się nie brudził). Jak wiadomo model może wypaść z toru, a wiec w miejscach miedzy rurkami zrobiłbym małe wstawki se sklejki zapobiegające suwaniu się. Zresztą rysunki (w programie paint ) wyjaśnia to najlepiej: Przepraszam za błąd, umknął mi, "przykładowy model" nie przykąłdowy Zastanawiam się nad kątem, "naocznie" (czyli na oko, z samego rzutu okiem, takie praktycznego) kąt 20-30 stopni powinien być OK. Model powinien nabrać prędkości i na odpowiedniej wysokości by móc lecieć, skończyć "jazdę" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meloow Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 taki prowadnica jest OK tylko jak to zabierać na lotnisko ? musisz mieć bardzo mocny silnik aby targnął model i na bardzo krótkim odcinku nadał mu odpowienią prędkość ? takie skrzydełko to łapiesz je koniec skrzydła i wyrzut z reki i a przy tym zdala od śmigła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barlu Opublikowano 21 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Z zabieraniem u mnie problemu by nie było, nie daleko mam ładne pola wiec nawet jakbym musiał brać całe na ramie to bym nie zrobił tzw. ku*y bo to blisko jest :] No właśnie ja tak łapałem wszędzie, że sobie rękę podziabałem. A jakby zrobić to dłuższe, w rodzaju teleskopu? :twisted: W rurkę pręt, i ładne spłyniecie pilnikiem? Model by miał dłuższą trasę do pokonania i na rozpędzenie się. (próby tego odbywały się z silnikiem o mocy 260W, najprawdopodobniej w Fun Jetcie, oczywiście po ówczesnym oblocie i kilku lotach z ręki [chcę to zrobić by jednak tej ręki nie uszkodzić mimo by te rzuty miały się udawać]). Jeden mam problem który może uziemić cały projekt, to brak aluminium w mieście :evil: Co do wyrzucania za koniec (spływ) to jakoś tego nie widzę. (chyba o takim wyrzucie na końcu mówiłeś) EDIT: Chyba jednak z projektu będzie :ass: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rob Mc Fly Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Co do wyrzucania za koniec (spływ) to jakoś tego nie widzę. (chyba o takim wyrzucie na końcu mówiłeś) Raczej o wyrzut podobny do DLG- tyle, że z napędem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barlu Opublikowano 21 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Co do wyrzucania za koniec (spływ) to jakoś tego nie widzę. (chyba o takim wyrzucie na końcu mówiłeś) Raczej o wyrzut podobny do DLG- tyle, że z napędem. Również próbowałem ale nie wiem ja jestem inny i przyziemiłem w ten sposób bo się pogubiłem. Ale chyba jednak z projektu nici :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek_9000 Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 są już wymyślone wyrzutnie dla kombatów zdaje się że na gumę. Ale chce Ci się tak pie**lić a nie lepiej podwozie do modelu zrobić i po bożemu wystartować z trawki? BTW- co oznacza "cześć w ziemi" - jakiś hołd dla bóstwa czy przywitanie się z kretami? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barlu Opublikowano 22 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 cześć w ziemi to jest kolejny błąd którego nie dostrzegłem. Ten program jest podstępną żmiją, tym bardziej że rysowałem na powiększeniu i tak samo sprawdzałem napisy :devil: :chick: egg: (za co przepraszam, niestety rysunek "pośpieszny" również ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Osa Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 Lubart miałem ten sam problem ze skrzydełkiem. Nie było jak chwycić i pokancerowałem sobie łapkę. Aby tego uniknąć na przyszłość dokleiłem od spodu taki "półkadłubek" ze styropianu i juz mogłem swobodnie operować skrzydełkiem. Może i Ty spróbuj przyrost wagi znikomy, a wygoda wspaniała...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarekJ Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 A może po prostu wyrzucać z wyłączonym silnikiem - stary i sprawdzony sposób. A jeśli ktoś uważa, że jego model jest do tego za ciężki, to oznacza, że po prostu powinien zastosować podwozie i startować z matki ziemi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barlu Opublikowano 22 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 Czyli ze skrzydła zrobić coś w rodzaju jeta? (dorobić na całej długości kadłub stanowiący rzecz do trzymania i jednocześnie osłonę ręki). MarekJ, nie jest to do końca możliwe na płaskim terenie, tzn zależy od modelu też, ale łatwo za późno włączyć silnik i mieć z głowy dzień latania (śmigło zacznie się kręcić a model uderzy w zimie, próbowałem tak właśnie czasem dało radę czasem niestety nie). Będzie trzeba w skrzydła zacząć dorabiać uchwyt/kadłub jak radzi Osa, i nauczyć się zabierać szybko rękę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.