Leda_g Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 I znowu kolejny model z EPP Tym razem chodziło o to aby mieć parkę do mojego Pittsa http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=7280 Jako że podoba mi się Pitts, a że balsiak jest od niedzieli to pomyślałem że na co dzień będzie takie oto latadło. Model jest dostępny http://www.modelarski.com/produkt-Model_Double_Time_EP,4010.html Strona producenta www.phase3models.com Trochę suchych danych: Rozpiętość – 800mm Długość - 692mm Pow. Skrzydeł – 27,74dm2 Waga do lotu – 485g (rzeczywista) Obciążenie pow. - 17,9g/dm2 (rewelacja) Model dostajemy jako ARF, czyli do posklejania. Skrzydła przestrzenne z cienkiego EPP, kadłub również, jedynie przednia część posiada wzmocnienie z kawałka grubego EPP. Jako że to EPP to wystarczy CA oraz ew. UHU POR oraz około godzinki na zmontowanie całości. Model posiada trochę wzmocnień węglowych (lotki, statecznik poziomy). Brak wzmocnień w kadłubie oraz skrzydłach. Wyposażenie: Silnik dzwonek BM2409-18 (zresztą taki był przewidziany przez producenta) Regulator – WK30A – taki był pod ręką Serwa – Ster wysokości i kierunku – HXT900 Lotki skrzydeł – HXT500 – 2szt Zasilanie – RHINO 3S 1050mAh 20C Wiecej zdjęć w pełnej rozdzielczości http://picasaweb.google.pl/MGurdek/PittsEPPDoubleTime# Uwagi na początek: - Delikatna konstrukcja skrzydeł i tyłu kadłuba - Po wklejeniu łoża silnika w bruzdę z EPP – dostajemy skłon w górę i wykłon w lewo - Tragiczny sposób montażu akumulatora (co potwierdziło się w praktyce) Na plus duża pow. Skrzydeł i niska waga, model powinien latać spokojnie. Model odbył pierwsze loty, i tak jak się można było spodziewać jest to bardzo fajny wolnolotek. Po wytrymowaniu spokojny ale bez Expo potrafi pokazać pazurki. Jako że to tylko było kilka minut ciężko coś więcej powiedzieć o modelu. Model jest na razie bez osłony silnika, gdyż muszę pomyśleć o innym sposobie montażu akumulatora.
TEQ Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 Mam rozumieć, że to pod silnikiem to oryginalne mocowanie akumulatora?
Leda_g Opublikowano 24 Stycznia 2009 Autor Opublikowano 24 Stycznia 2009 Mam rozumieć, że to pod silnikiem to oryginalne mocowanie akumulatora? Tak. Producent tam znalazł miejsce na akumulator, ja to rozumiem że trzeba jakoś model wyważyć. Tylko dlaczego mam wkładać pakiet z przodu razem ze złączem i kablami to tego nie wiem.
TEQ Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 Jak dla mnie to raczej słabo przemyślał to miejsce, na pierwszy rzut oka wygląda to po prostu brzydko. To aż się prosi o wypięcie/wyrwanie przy lądowaniu i zmasakrowanie li-pola... Osobiście wyciąłbym to co tam jest, zastąpił kawałem epp w którym następnie wykonałbym luk na akumulator wkładany od boku. Tym bardziej że w tej części nie ma żadnego malowania. Można śmiało wsadzić kawałek pianki i będzie lepiej.
gładkilot Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 TEQ ]Jak dla mnie to raczej słabo przemyślał to miejsce, na pierwszy rzut oka wygląda to po prostu brzydko tą dziurę na pakiet i silnik zakrywa jeszcze osłona Model jest na razie bez osłony silnika
TEQ Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 A dziwiłem się czemu wygląda inaczej niż na zdjęciach ;D I tak bym to zupełnie inaczej zrobił...
Leda_g Opublikowano 26 Stycznia 2009 Autor Opublikowano 26 Stycznia 2009 Wczoraj model był na chwilę w powietrzu. Potwierdza się problem z wkładaniem pakietu, oraz cienką półką na ten pakiet. Jednorazowe wyjęcie i zakładanie akumulatora to katorga. Bardzo łatwo coś uszkodzić i np. wyrwać dolną półkę. Problemem okazują się też kółeczka, a dokładnie ich wielkość zbyt małe, i niewielkie nierówności powodują kapotaż (w konsekwencji złamane śmigło) Wczoraj nie dane mi było długo polatać, problemem okazał się silnik, pojawiła się prawdopodobnie jakaś przerwa z uzwojeniu, (lub zimne luty). Silnik odmówił posłuszeństwa, zdecydował kiedy ma działać a kiedy nie. Długo go prosił nie będę (pójdzie na jego miejsce EMAX 2822) Tutaj dwa małe zdjęcia. CDN
Leda_g Opublikowano 8 Lipca 2009 Autor Opublikowano 8 Lipca 2009 Od jakiegoś czasu staram się doprowadzić ten model do normalnych własności lotnych i zaczynają mi ręce opadać. Tracę cierpliwość do tego modelu. Zbyt miekka konstrukcja i gruby profil skrzydła powodują dziwne zachowania modelu. Na oko zaklinowanie skrzydła i statecznika wygląda dobrze, ale w locie nie idzie tego ustawić. Jak silnik dam na zero to model nawet przy wychyleniu statecznika w dół o 10stopni ciągnie w górę aż robi pętle. Po zmianach silnika w dół, udaję się latać normalenie ale tylko przy jednej prędkości silnika, zmiana obrotów powoduję albo zadzieranie albo nurkowanie modelu. Teraz mam tak ustawiony silnik że przy wysokich obrotach przy starcie muszę ster wysokości zaciągnąc prawie na maxa, aby wystartować i się wznosić a przy ustawieniu przepustnicy gazu na 50% model lata poprawnie, ale zdjęcie gazu powoduje szybkie opadanie. Normalnie jakiś nielot czy co Tutaj kilka zdjęć z pleneru tego modelika Więcej zdjęć http://picasaweb.google.pl/MGurdek/PittsEPPDoubleTime#
xavier23 Opublikowano 8 Lipca 2009 Opublikowano 8 Lipca 2009 witam kolegę. IMHO zachowanie modelu to typowy brak wyważenia, a dokładnie za ciężko na ogon. pozdrawiam! xavierrrrr
Leda_g Opublikowano 8 Lipca 2009 Autor Opublikowano 8 Lipca 2009 IMHO zachowanie modelu to typowy brak wyważenia, a dokładnie za ciężko na ogon Raczej nie, wg instrukcji i tak mam prawie 10mm przed SC, a poza tym wiem jak się zachowuję model z tylnym wyważeniem. Modelem z tylnym SC nie da się sterować jest bardzo nerwowy i niestabilny w każdej osi. Ten model lata bezproblemowo tylko że w jednym zakresie obrotów (bez problemu podstawową akrobację nim robię), tylko przy zmianie obrotów muszę kontrować sterem wysokości. Chyba zmiksuję mu ster wysokości z obrotami silnika.
xavier23 Opublikowano 9 Lipca 2009 Opublikowano 9 Lipca 2009 witam. jest jeszcze taka możliwość, że siła ciągu jest przyłożona nie tam gdzie powinna. jeśli oś silnika będzie bliżej górnego płata to po dodaniu gazu powinien mieć tendencję do nurkowania, jeśli bliżej dolnego płata po doładowaniu będzie miał tendencję do świecy. pod warunkiem że powierzchnia czołowa obu płatów jest taka sama. a kombinowanie ze skłonem i wykłonem czy zaklinowaniem statecznika poziomego bardziej mąci poprawne ustawienie. wydaje mi się że takie modele mają mieć 0-0 przy montażu silnika, 0 zaklinowania a oś ciągu w rzucie geometrycznym z przodu w środku masy i środku powierzchni (czyli oporu) - co nie zawsze jest jednoznaczne. tak sobie tylko luźno kombinuję co i jak by mogło być przyczyną, więc mogę oczywiście błądzić. :rotfl:
Leda_g Opublikowano 20 Lipca 2009 Autor Opublikowano 20 Lipca 2009 Rozbierając model (demontaż wyposażenia) znalazłem w czym tkwił problem z jego dziwnym zachowaniem. Że ja głupi nie sprawdziłem mocowania silnika, elementy sklejkowe były nadłamane i pracowały sobie raz do góry raz to na dół. Jak ja silnikiem dawałem gaz to mi się skłon zwiększał jak zdejmowałem gaz to zmniejszał i tak oto stałem się posiadaczem samolotu z automatycznym układem zmiany kąta ustawienia silnika A ja się cudów doszukiwałem i mocy jakiś nieznanych :mrgreen:
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.