Cumulus Opublikowano 24 Lutego 2009 Opublikowano 24 Lutego 2009 Witam. Przesadziłem z wiatrem i moja rybka nie przetrzymała kreta. Odleciał statecznik pionowy - już poklejony klejem polimerowym, prawie śladu nie ma. Mam natomiast problem z napędem. Poleciało śmigło, pokrzywiłem przekładnię i złamałem wspornik z balsy. Przekładni nie ma sensu naprawiać – znalazłem nową tutaj. Wprawdzie nie ma informacji, że od NEMO ale raczej powinna pasować. Mam natomiast problem z jarzmem. Czy wystarczy ją jedynie wikolem potraktować? Niestety często jeszcze walę w glebę i raczej klejenie balsy z czasem puści. Wolałbym ją definitywnie wymienić. Jak głęboko w NEMO jest kotwiczona balsa trzymająca przekładnię?? W jaki sposób można ją usunąć by nie osłabić nadmiernie modelu? Pozdrawiam
Barlu Opublikowano 24 Lutego 2009 Opublikowano 24 Lutego 2009 CA do klejenia balsy jest idealne, więc nie ma co się bawić wikolem. Kilka kropli CA załatwi sprawę, a balsa w tym miejscu nie będzie chciała puścić :wink: [pęknie obok :devil: ]
bzik4 Opublikowano 24 Lutego 2009 Opublikowano 24 Lutego 2009 moim zdaniem skoro ubiłeś przekładnię to nie ma sensu kupować nowej tylko lepiej zainwestować w silnik bezszczotkowy, wtedy obetniesz ten wystający kawałek balsy i przykręcisz silnik bezpośrednio do sklejki - mocy samolocik nabierze a skoro lubisz przywalić sobie jeszcze w piach, to wydaje mi się że bezszczotka bez przekładni bardziej odporna jest na krety niż szczotka z przekładnią bardzo lubię te silniki http://www.modelarski.com/produkt-Silnik_Emax_CF2812,3697.html i do tego regulator 3f z giełdy pfmrc i latasz dłużej szybciej
Cumulus Opublikowano 24 Lutego 2009 Autor Opublikowano 24 Lutego 2009 Wiem, że z wymianą silniczka na bezszczotę masz trochę racji, ale na ile oryginalny pakiet jej podoła??
bzik4 Opublikowano 24 Lutego 2009 Opublikowano 24 Lutego 2009 a jaki tam jest pakiet? a najlepiej daj fotkę jak to wszystko w środku wygląda EDIT już znalazłem, rzeczywiście nie jest najmocniejszy :? ale sprawność silników bezszczotkowych jest większa niż szczotkowych
Cumulus Opublikowano 24 Lutego 2009 Autor Opublikowano 24 Lutego 2009 Środeczek po małej modyfikacji wygląda następująco (dorzuciłem mu kilka gram dla wygody użytkowania) Pakiecik w oryginle taki 650 mAh, NiMh 7 ogniw - 9,6 V Szczerze powiem, że zadałeś mi klina z tą bezszczotką. Założeniem było, by nie pompować kasy w nemo i jak najszybciej przerzucić się na AT 40L na spalinki. Z drugiej strony niewielka różnica cenowa pomiędzy wymianą (stosunkowo drogiej) przekładni, a wymianą całego napędu. Oczywiście pod warunkiem, że w lipole nie będę się ładował. Niestety nie mam doświadczenia i nie wiem jaka w rzeczywistości będzie różnica między szczotą a bezszczotą na pakiecie NiMh. Na forum niestety nie pamiętam by ktoś opisywał w tym modelu takie porównanie?
Barlu Opublikowano 24 Lutego 2009 Opublikowano 24 Lutego 2009 Bądź pierwszy Co do bez szczotek, powinno być tylko lepiej nawet na ni-mh. Ale czy ten akumulator wytrzyma? :roll: Szczotki mają ok 65% wydajności, jeśli się nie mylę Bez szczotki mają dużo mniejszą stratę mocy [która idzie na ciepło] i większą wydajność, zawsze to później można wymienić na li-pol akumulator. Nawet jakiś 2S i do tego ładowarka e-sky za 30zł :wink:
bzik4 Opublikowano 25 Lutego 2009 Opublikowano 25 Lutego 2009 mój syn latał na bezszcotce- dzwonku z pakietem od takiej cessny http://www.allegro.pl/item560559089_samolot_r_c_cessna_3_kanalowy.html i co prawda nie trwało to zbyt długo ale silnik miał taki ciąg że wystarczało do pionowego wznoszenia się samolotem o rozpiętości ok 80cm. Cumulus nie wiem jakie masz doświadczenie ze spalinami i jak długo "siedzisz" w modelarstwie ale przesiadka z Nemo na spaliny to wg mnie trochę za duży skok, ale może się mylę. Ja latam chyba ze dwa lata i właśnie kupiłem sobie pierwszy silnik spalinowy ale nie po to żeby na nim latać tylko żeby wnerwiać kolegów w pracy jego warczeniem :twisted: A latam tylko i wyłącznie na elektrykach, akumulatory nawet przy wysokim kursie dolara nie są kosmicznie drogie, latanie jest ciche czyste i silniki zawsze zapalają ps. 9,6v to 8 ogniw
stepek Opublikowano 25 Lutego 2009 Opublikowano 25 Lutego 2009 Latałem na silniku 3f w nemo i NiMh - szczerze mówiac nie polecam. Pakiet od nemo ma kiepską wydajność prądową. Nawet jeśli był naładowany regulator go odcinał po ok 30 sekundach. Można polatać na małym smigle i na krótką metę, co troszkę nie ma sensu. Oczywiście zastosował dość duży naped - sądzę ze mała bezszczotka może sobie poradzi. pozdrawiam
Cumulus Opublikowano 26 Lutego 2009 Autor Opublikowano 26 Lutego 2009 No tak... Chyba nie ma co dłużej młócić tematu wymiany napędu. Ostatecznie będę musiał zainwestować w bezszczotkę, ale jak już ładować kasę w dobry sprzęt. Bez lipolek i porządnej ładowarki wydaje się to bezcelowe. Przeszperałem już całe archiwum forum i znalazłem gotowe rozwiązania na dodanie powera. Jednak przejście na dobry napęd przewyższy cenę całego zestawu, a nie takie na razie mam plany. W woli wyjaśnienia. Priorytetem, w moim przypadku jest jednak szybkie wyduszenie jak największej gotówki na porządną aparaturę spektruma. Swoją drogą trafia mnie jak obserwuję co się z cenami dzieje. Na początku stycznia nową DX6i można było bez problemu za 650 zeta kupić, a na dzień dzisiejszy już za 825,00 chodzą nie wliczając kosztów przesyłki. O DX7 nie wspomnę. Jedyna pociecha, że na razie i tak dobrej pogody na latanie nie ma, a z roztopami może i ceny waluty troche stopnieją. lol Chyba muszę jeszcze chwilę się przemęczyć na starych gratach. Wracając do wątku. W chwilach przerwy między zmianą pieluch, i w przypływie zapasów energii wziąłem mały młoteczek (5 kg. - nie mogłem znaleźć mnejszego :mrgreen: ), metalową tuleję i zacząłem namawiać starą przekładnię do współpracy. Wprawdzie młotek w paluch mnie uchlał, ale przekładnia szybko skapitulowała i teraz wygląda prawie jak nówka. O dziwo zębatkę również udało mi się naprostować - może to głupie, ale piszę o tym dumny nie roboty, a z durnej inicjatywy, która dała więcej niż zamierzony skutek. :jupi: A że samolocik już dosechł po klejeniu wpadłem na najgłupszą, jak do tej pory, z moich inicjatyw - grafikę na NEMO. Założeniem jest by nemo dostał agresywny wygląd. Co z tego wyjdzie, jeszcze nie wiem, ale plany są niezłe. Jestem ciekaw co na ten pomysł pasjonaci bojowych makiet. :devil: No dobra... i tak się rozpisałem, że zaraz pewnie mnie admin zbanuje. Podzrawiam i idę spać.
bzik4 Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 widzę że poważnie wziąłeś sobie do serca latanie i sporo postanowiłeś zainwestować :shock: jeśli chodzi o aparaturę to ja latam na flashx5 i dla mnie jest zupełnie wystarczająca, modeli co prawda mam więcej niż pamięci w niej ale i tak nigdy nie latam wszystkimi na raz :mrgreen: a co do cen, faktycznie wszystko jest droższe zwłaszcza jak się kupuje za dolary u chińczyków :evil: no i oczywiście moje gratulacje z okazji wyklepania przekładni :mrgreen:
Cumulus Opublikowano 26 Lutego 2009 Autor Opublikowano 26 Lutego 2009 widzę że poważnie wziąłeś sobie do serca latanie i sporo postanowiłeś zainwestować :shock: Wyszedłem z założenia, że o ile z modelami na pewno będą roszady, to aparaturkę kupić raz a porządną i na wieki. Liczy się dobra zabawa, a na 2,4 jestem zdecydowany. W marcu może będę miał okazję wybrać się z kumplem do Anglii na siakieś 5 dni. Na pewno wtedy pójdę na odpowiednie zakupy. Wiem, że pewnie nie wykorzystam 50% jej możliwości, ale do póki czegoś się uczę to mnie to pasjonuje. Jak przewyższę zakładany poziom, zamiast się tym cieszyć to zaczyna mnie to nudzić i zapał mi mija. Odnośnie grafiki mam już wstępne wyobrażenie. Podostawiam pod ocenę.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.