szymon_wolebez Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Zapomniałem, że z TME zamówienie jest już w następny dzień. Tylko czekam jeszcze na cewkę z allegro ( to przesyłka może iść o wiele dłużej ). Otóż wymieniłem czujnik na TLE4905L. Brak poprawy w działaniu modułu. Dokładnie zbadałem wyprzedzenie zapłonu. Ktoś źle umieścił czujnik / magnes. Iskra powstaje wtedy gdy magnes minie czujnik a nie dokładnie nad czujnikiem. Więc może ktoś tak myślał i zrobił bez sprawdzenia. Stąd tylko strzały zamiast próby odpalenia. Wyładowanie powstawało gdy tłok zaczynał się opuszczać. Dorobiłem dodatkowe otwory z gwintem do mocowania czujnika. Udało mi się uzyskać wyprzedzenie rzędu 1mm ( stosunkowo za mało ). Po tym zabiegu silnik zaczął łapać, nawet odpalił na moment. Problem tkwi ciągle w uszkodzonym module. Ginie iskra i coraz częściej się zawiesza. Więc silnik sam z siebie chce gadać, tylko musi dostać iskierkę na każdy obrót ( a nie jak teraz loteria ).
olo Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Na zdjęciach tego nie widzę ale czy na tym kole zamachowym oprócz wklejonego magnesu zostały też oryginalne magnesy? Jeżeli zostały to może któryś z nich też wyzwala czujnik?
szymon_wolebez Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Magneto jest stoczone i służy tylko jako podstawa piasty. Brak pozostałości po magnesach. To samo się dzieje podczas ręcznego przykładania magnesiku czy podczas obrotów wałem. Więc koło jest czyste ( oprócz magnesu do poprawy ). Brak koła zamachowego, teraz tą funkcje musi spełniać śmigło. Przy takiej pojemności silnika to zapłon na magnecie jest porównywalny masowo do elektronicznego z pakietem. Magneto to to czego mi zabrakło, a łakomstwo na elektroniczny zapłon samo z się ..... i w tym momencie sporo przepłaciłem za ten interes. Więc mu nie odpuszczę, będzie musiał swoje wypracować. Widziałem ostatnio nowe silniczki od kos spalinowych, pojemność ok. 28ccm i cena bardzo znośna ok. 130zł. Połakomiłem się na już niby przerobiony silniczek. Teraz zaczyna mnie od tego boleć głowa. Początki są trudne, i trzeba to przejść. Już uznałem ten moduł za uszkodzony i zaczynam pracę nad własnym modułem. Będzie iskra to zadziała, tu cudów niema. Trzeba tylko się postarać aby zapalić mieszankę paliwa z powietrzem. Jak jest odpowiedni stopień sprężania, paliwo i iskra to ma działać :devil: . Dobra kolej na dalsze kombinację....... aż do skutku.
Konrad Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Drobna nieścisłość w twojej wypowiedzi,nie "ma" działac tylko MUSI działać,jak ma paliwo,kompresję i będzie miał iskrę to przecież w końcu łaski nie robi że się kręci.
olo Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Szymon,zmieniając magneto na zapłon elektroniczny masz zysk na wadze około 300g. Dziś ważyłem: - magneto+cewka -570g - zapłon elektroniczny + 4 cele aku,-270g {ważyłem ten zapłon http://www.hobbycity.com/hobbycity/store/uh_viewItem.asp?idProduct=7448&Product_Name=Replacement_CDI_Ignition_for_FTL_Engines} Silnik z magnetem ma słabszą dynamikę i nie jest to dla niego koło zamachowe niezbędne do pracy.Jeden z takich silników odpaliłem bez magneta,bez śmigła a na wale zamontowałem tylko krążek żeby było w co wkleić magnes. Sprawdziłem też ten zapłon z linku jak pracuje jeżeli zmieni mu się biegun magnesu. W tym zapłonie nie ma takiej możliwości ,tylko jeden biegun wyzwala iskrę na drugi przeciwny biegun, zapłon nie reaguje wcale.
szymon_wolebez Opublikowano 18 Marca 2009 Opublikowano 18 Marca 2009 Chęci były a plan poległ, budowa własnego zapłonu o takich wymiarach mija się z celem. Cewka zapłonowa od skutera, mała zgrabna itp. nie nadaję się do tego modułu który miałem składać. Dopiero teraz przypomniałem, że jest CDI i z 12v nie uzyskam iskry ( bez dodatkowego transformatorka ). TO zaczyna komplikować układ a szczególnie gabaryty. Pozostaje tylko kupno nowego modułu :evil: :evil: :evil: . Tylko jaki tym razem ( pewnie nadal chińczyk ) ? Chętnie pogrzebał bym w tym uszkodzonym, tylko jak rozpuścić tą żywicę, która jest pozalewany?
Konrad Opublikowano 18 Marca 2009 Opublikowano 18 Marca 2009 Nie ma takiej,opcji,wielu próbowało,lecz jest to niewykonalne w sposób aby nie uszkodzic elektroniki.Zalewane są tak zasilacze,moduły zapłonowe w motocyklach,elektroniczne przerywacze i inne rzeczy jeśli chodzi przede wszystkim o motoryzację i elektronikę narażoną na wibrację.To jest sprzęt jednorazowego użytku,w przypadku awarii jedyne wyjście to kupić nowy oduł,chciaż ja bym coś pokombinował samemu,choćby wykorzystując trafo WN z telewizora,cewki samochodowe odpadają,a w motocyklach jak zauważyłeś jest zapłon CDI i potrzebna jest dodatkowa cewka.
szymon_wolebez Opublikowano 19 Marca 2009 Opublikowano 19 Marca 2009 Rozebrałem moduł zapłonowy XYZ. Nie był to łatwy zabieg, ale w połowie się udało. Moduł składa się z dwóch płytek, jedna to sterownik a druga to cewka WN. Udało mi się mechanicznie odskrobać dolną część płytki, górna niestety dobrze jest zalana ( pomiędzy elementami przewlekanymi ). Masa, która to zalewa to nie do końca żywica epoksydowa. Masa ta puszczała pod wpływem nagrzania zapalniczką / lutownicą, robiła się bardziej miękka i krucha. Nawet wpadłem na pomysł aby całą płytkę wygotować ( jednak po tym zabiegu masa nie skruszała / za niska temp. ). Moduł po tych zabiegach działał podobnie jak przed, do czasu. Było słychać specyficzne odgłosy z płytki, takie strzały. Namierzyłem pęknięty kondensator ( ten największy pobudzający cewkę WN ), do testów nie miałem podobnego to założyłem dowolny. Wiec już od tego momentu przestało działać, słychać natomiast lekkie cykanie po przyłożeniu magnesu do czujnika, i nawet moduł się zawiesza. Możliwe, że gdzieś jest przebicie na pierwszej cewce. Kondensator to na pewno rozleciał się od temp. podczas podgrzewania tej dziwnej masy. Podczas mechanicznego skrobania oderwałem jeden rezystor SMD, dobrze, że udało się go odnaleźć i sprawdzić wartość. Już nie nadawał się do wlutowania więc wstawiłem przewlekany. EDIT: Te dwa układu na płytce to : mikro kontroler PIC 12f683 ( czyli sterownik mapy zapłonu ) i generator mc34063a ( do wstępnego napięcia dla cewki WN ). Przeglądam schematy i porównuję z płytką, więc już wiem, że przetwornica działała poprawnie. I tak jak się domyślałem to pewnie wina PIC'a który się pogubił we własnym programie. Głównym układem wykonawczym jest tyrystor bt151. Wiec to co mogłem to sprawdziłem miernikiem: cewki, tranzystor, tyrystor. Reszta układu powinna być dobra ( oczywiście jeszcze potrzebny jest kondensator 470nF 400V ). Czy mogę podłączyć czujnik halla w jakiś sposób do tyrystora ( sprawdzę jak działa tyrystor i jak to można podłączyć, może tylko wystarczy dodatkowy mały tranzystor ). W ten sposób ominą bym mikro kontroler ( co jest prawdopodobnie uszkodzony / zawieszony ) i sterowanie zapłonem odbywało by się bez mapy wyprzedzenia zapłonu, czyli raz ustawiony i iskra zawsze przy jednym kącie ( coś rodem jak klasyczny przerywacz :devil: . Warto to sprawdzić, bo jeszcze PIC'ami się nie bawiłem i nie jestem w stanie go przeprogramować i sprawdzić.
szymon_wolebez Opublikowano 21 Marca 2009 Opublikowano 21 Marca 2009 Walka z zapłonem ciąg dalszy. Moduł został podłączony pod oscyloskop. Jeden kanał pod czujnik halla a drugi pod wyjście procesora. Widoczna jest różnica czasów ( czyli widać zmienność mapy wyprzedzenia ). Przypuszczenia się sprawdziły w praniu. Czyli wada zapłonu był procesor ( pic 2f683 ). Widocznie wkradł się jakiś ERROR do programu. Długo było myśleć nad jakimś zamiennikiem w postaci attiny13. Jednak obecnie amputowałem uszkodzony procesor ( czyli wywaliłem mapę zapłonu ) i podłączyłem bezpośrednio sygnał z czujnika halla. Dodatkowo zamontowana jest dioda LED ( przez tranzystor aby nie obciążać hallotronu ) do ustawiania zapłonu / sprawdzania czujnika. Nie dałem za wygraną, teraz jest iskra za każdym razem. Tylko może czekać mnie mniej przyjemne odpalanie silnika ( w końcu po coś było to przesunięcie zapłonu w czasie :evil: ). Teraz pozostało tylko wstawić moduł w obudowę oraz zabezpieczyć elektronikę klejem na gorąco ( łatwość usuniecie przy kolejnej naprawie ), nie powinno się topić... Jakie mogę mieć problemy z odpaleniem ręcznym przy takim zapłonie ( czy to można porównać do odpalania z zapłonem na magnecie? ). Wstępnie myślę nad wyprzedzeniem zapłonu 3 - 2,5mm przed GMP. Proszę o rady na temat wyprzedzenia zapłonu, czy takie które przedstawiłem będzie dobre? Troszkę posiedziałem nad tematem zapłonu, jednak nie jest to aż takie straszne. Można nawet się pokusić o napisanie własnej mapy na attiny 13 bądź inny mały procek. Potrzebne są tylko odpowiednie wykresy charakterystyki silnika. Troszkę chęci do nauki programowania w bascomie :lol2: . ( do tego się lenię ).
szymon_wolebez Opublikowano 23 Marca 2009 Opublikowano 23 Marca 2009 Silnik działa . Wyprzedzenie zapłonu <3mm. Odpalanie nie jest aż tak uciążliwe, często niestety łapie lewe obroty. Jak na razie odpaliłem i docierałem wypalając ok. 0,7l paliwa. Brak szczegółowych danych na team, obrotów. Oczywiście z braku obrotomierza. Na niskich obrotach ( troszkę nawet za niskich, z braku możliwości ustawienia przepustnicy ) występują mocne drgania. Widocznie za delikatne zrobiłem mocowanie silnika do pnia, nie jest sztywne. Fajka spadła mi aż 2 razy, więc podwiązałem ją drutem do świecy. Prawdopodobnie śmigło nie jest dobrze wyważone i może piasta. Są wyczuwalne luzy na wale, i to mnie martwi. Może tak jest gdy wał jest na łożyskach igiełkowych? Wiadomo na łożyskach maszynowych / tocznych, było by lepiej. Nie jest to cud techniki i nie trafi do cudownego modelu, więc jak na zapoznanie się z benzynami w modelarstwie wystarczył. Tak na słuch to mogę szacować ok. 6 tyś. obrotów nie więcej. Wiec może coś jeszcze z katem zapłonu pokombinować? Czy takie silniki po prostu już tak mają, może śmigło jest za wielkie? W jaki sposób i jakie testy mogę jeszcze przeprowadzić. Chodzi o weryfikacje silnika. Nagranie silnik benzynowy Nagranie robiłem tel. i albo vimeo tak kompresuje albo to ja nie jestem w stanie obejrzeć w poprawnej jakości.
awiator Opublikowano 23 Marca 2009 Opublikowano 23 Marca 2009 Witam.Śledze ten temat i wdać że walczysz z tym silnikiem ,ale podstawa to wyważenie śmigi i oczywiście piasty jak dorabiałeś ,i niema to znaczenia czy łożyska igiełkowe czy zwykłe,a śmigło do spokojnego latania to 18/6, a wszelkie niedopatrzenia mszczą się w lotach :x .Czekam na zdięcia z ulotnienia tego motorka :wink: .
Slawek_9000 Opublikowano 23 Marca 2009 Opublikowano 23 Marca 2009 Szymonie, chapeau bas fajnie że odpaliłeś silniczek. Co do mapy zapłonu, to dużo zależy od tego jak silnik będzie użytkowany. Jeśli głównie ma 3/4-max obrotach, po prostu ustawiasz zapłon dość przyspieszony (to "dość" zależy od kątów rozrządu) tak aby silnik osiągał max. moc. Jeśli zależy Ci na miękkiej pracy na małych obrotach i szybkim wejściu na obroty, zapłon powinien być nieco opózniony. W dawnych motocyklach a i samolotach było tak, że była specjalna wajcha do opóźniania zapłonu na czas zapalania silnika, a potem przestawiało sie na pozycję "jazda" i tak samo możesz zastosować u siebie- zwykłe mechaniczne obracanie połozenia czujnika halla. Pamiętaj że silniki lotnicze i łodkowe pracują w dużo prostszych warunkach niż np. samochodowe i układy zapłonowe i zasilania mogą być znacznie uproszczone, bo zakres warunków pracy mniejszy. Co do łożysk igiełkowych, to dla dwusuwów one są wręcz zalecane, ale ich wadą jest nieprzenoszenie sił poosiowych czyli od ciągu śmigła, przednie powinno być kulkowe a to tylne igiełkowe.
szymon_wolebez Opublikowano 23 Marca 2009 Opublikowano 23 Marca 2009 Odnośnie śmigła i piasty to nie dotykałem, ktoś tak zrobił i jest. Piasty samej nie sprawdzę, śmigło tak ( jest lekko wyszczerbione na jednym końcu ), nawet nie sprawdzałem czy jest wyważone ( mój błąd, powinienem ) więc to jest tylko testowe śmigło albo na ostatnią potrzebę ( po drobnej naprawie i wyważeniu ). Planuje kupić nowe, wyważyć i założyć. Obecnie darowałem sobie robienie map do silnika. Problemem jest indywidualna charakterystyka jednostki. Nie chcę żyłować silnika, niech trochę odsapnie i odda z siebie te 40% sprawności. Do ulotnienia może minąć jeszcze sporo czasu ( nie budowałem takich modeli i obecnie dopiero zacznę gromadzić sprzęt ). Planowany jakiś prosty płatowiec w granicy ok. 1,8m rozpiętości ( może jakieś propozycje ?). Jednak silnik musi przeć jeszcze parę testów zanim zdecyduje się gdziekolwiek go wmontować! Dopiero co odpalił i to nie oznacza, że jest dobrze. Sprawa łożysk jest mało ciekawa, coś się wytrze i to dość prędko ( mosiężne podkładki na wale ( pewnego rodzaju łożyska ślizgowe ) przed łożyskami igiełkowymi na wale. Po takich oględzinach można dojść, że taki silnik nie powinien być obciążany ( w takiej konfiguracji lotniczej). Postaram się rozebrać ponownie motorek i sprawdzić łożyska, może wymiana na nowe zlikwiduje luz. Nie zawsze musi to być wina łożysk, może gniazdo ...... Krok po kroczu i coś się zrobi dalej. Obecnie 2 zagadnienia są rozwiązane ( pierścień i zapon ).
szymon_wolebez Opublikowano 25 Marca 2009 Opublikowano 25 Marca 2009 Rozebrałem ponownie motorek w celu sprawdzenia luzów na wale. Nic nie znalazłem, zdemontowane łożyska wyglądały bardzo dobrze, wał bez ubytków. Wybrałem się do pobliskiego sklepu z łożyskami aby popytać i ewentualnie kupić nowe. Okazało się że są calowe / czyli mniej typowe, dokładnie to "HB-87" . Mogą je zamówić, tylko koszt 1szt. netto to ok. 39zł. Sprawdzałem w sklepach internetowych i cena jest różna, ogólnie drogo jak za łożysko. Zapytałem o te luzy, czy to oby normalne. Potwierdził moje domysły, powiedział, że łożyska igiełkowe nigdy nie będą tak pasowane idealnie jak kulkowe toczne. W takim razie zmontowałem wszystko ponownie. Pytanie do posiadaczy takich silników z tego typu łożyskami. Czy tez wyczuwacie luzy na wale. Przy takich łożyskach od zawsze wyczuwam lekkie luzy. Śmigło sprawdziłem i nie jest aż tak źle z wyważaniem. Natomiast mocowanie silnika jest dość elastyczne i myślę, że stąd te straszne wibracje na pieńku, który tez się rusza ( silnik próbuje go ciągnąć po ziemi :devil: ) . Jedna połowa jest przykręcona sztywniej a druga tylko podtrzymuje, i jest dość wiotka. Miało to być mocowanie tylko w celu odpalenia. Jak pożyczę obrotomierz to sprawdzę ile się wkręca na śmigle 18x6. Wtedy poeksperymentuję z ustawieniem zapłonu i gaźnika. No no silniczek dość ładnie pali z ręki, wystarczy aby zassał paliwa. Ciekawostka jest to, że wcale aż tak mocno się nie grzeje ( tylko czy oby łapie odpowiednia temp. pracy? ).
awiator Opublikowano 25 Marca 2009 Opublikowano 25 Marca 2009 WITAM ,co do wibracji niemożna ich lekceważyć ,ale nie piszesz czy one występują tylko na małych obrotach ,jeżeli tak to w granicach rozsątku są dopuszczalne :wink: .COdo luzuw na wale ,jeżeli z łorzyska nie ''poci'' się olej to ok .Z regulacją to uważaj bo benzynowce pracują nawet na zbyt ubogiej mieszance i niespodziwanie lubią puchnąć :evil: a wtedy łatwo motorek zatrzeć .Pzdrawiam. :wink:
szymon_wolebez Opublikowano 25 Marca 2009 Opublikowano 25 Marca 2009 Mieszanka to etylina 95 i olej półsyntetyk ( zapomniałem marki / paliwo i olej to z mojego skutera upuściłem ). Ojj dałem do testów więcej oleju jak 1:20, nowy pierścień więc trzeba dotrzeć. Nie zobaczę czy z łożyska się pocą, za łożyskiem jest uszczelniacz ( mały simering ). Wibracje były przy niskich obrotach, które były za niskie. Dokładnie to sprawdzę po zamontowaniu silnika w sztywnym mocowaniu. Skąd mam znać granice rozsądku, jak na pierwszy motorek benzynowy przerobiony na lotniczy. Po prostu intuicyjnie stwierdzę czy jest dobrze. Jaka będzie najodpowiedniejsza mieszanka do tego motorka. Są spore rozbieżności w różnych silnikach. Zaczyna się od 1:20 ; 1:30 ; 1:40 a nawet 1:50. Obecnie i docelowo zbiornik mam ok 1L więc śmiało wlewam 0,7L i olej łatwo jest odmierzyć podziałką na strzykawce.
awiator Opublikowano 26 Marca 2009 Opublikowano 26 Marca 2009 DO dotarcia silników lotniczych ,jestm zwolennikiem niewyśilonych ZG TITAN stosuje 1/25 ale 1/20 do przeróbki to ok. Jeżeli z pod simeringu się niepoć to ok .W ganicach rozsątku to zamocuj go sztywno a najlepiej w modelu jeżeli stery nie odpadną to ok :mrgreen: .Ja docieram 1/25 potem1/50 ,co do przeróbki zalecam 1/40 na upartego może być inaczej.Podczas testów możesz stosować nowet 5.L,ale w modelu powyżej 0,5 to głupota ,chyba że modele specjalne[REKORDOWE :?: ]
Major Opublikowano 27 Marca 2009 Opublikowano 27 Marca 2009 Zobacz jak tu ktos sobie porqadził, mimo ze zapłon elektroniczny .....
szymon_wolebez Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Ładnie ktoś to sobie rozwiązał. Ja nie jestem jeszcze na takim etapie zabawy. Silnik pali coraz lepiej ( a może to ja nabrałem już wprawy w odpalaniu :wink: ). Zapomniałem o tym obrotomierzu i do tej pory nic nie testowałem. Zawsze jak przechodzę obok motorka to z przyjemnością wprawie go w ruch. I tak powoli sobie docieram, wypalił już ok. 1L paliwka. Z braku finansów nie prędko zacznę budować model. Nic więcej na temat motorka nie jestem w stanie na daną chwilę podać. Dział i ma się dobrze, ryczy głośno i zrywa sen z oczu sąsiadów :devil: ( pewno myślą, że drwa rąbią albo trawę koszą ).
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.