Skocz do zawartości

Sky Lady II - problem ze zlozeniem


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 171
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Pakiet ma za niska wydajnosc pradowa. Prawdopodobnie bedziesz mial to samo co ja. Spuchnie ci po jakims niedlugim czasie. Tez probowalem zaoszczedzic. NIE DA SIE! Poszukaj raczej 25C

Orginalny pakiet SL wazy ok 170g i takiej wagi pakietu szukaj, nie bedziesz mial problemu z wywazeniem. Ja mialem pakiet 1600mAh. Po co kupowac mniejszy, a SL dowazac olowiem..

 

baxter

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poziomy lepiej zrobić od początku na środku wzmocnić w miejsce wkręcenia śrub sklejeczką 1mm.Można też dać po zamocowaniu jakieś zastrzały czy wzmocnienia od dołu na poziomym by trzymał się mocno belki na której spoczywa .Sam ster kierunku niech ma tyle wysokości co oryginał ale niech będzie szeroki na te co najmniej 4,5cm.

Pakiet też lepiej kupić lepszy - bardziej prądowo wydolny. Miałem poprzednią przygodę jak poprzednik - nabyłem tańszy i spuchł. CHytry 2 razy traci ;-)

Teraz kupiłem 30c i jest ok ale 25 też styknie. Lepiej kupić 2 pakiety 1300mah niż jeden 2300mah. W chinach 1,3 ah są po 40zł i maja 30c - kupiłem takich 6szt- zippy i każdy działa jak dotąd jak złoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wiem juz ze musze kupic duzego lipola zeby wazyl tyle co nimh czyli 150 gram ale zmienilem tez silnik na lzejszy czyli jeszcze zmniejszylem wage na przodzie sl o jakies 60 gram wiec lipol musialby wazyc okolo210 gram zeby nie trzeba bylo go wywazac . moj problem jest taki ze nie wiem z jakich firm akumulator moze byc zeby pasowal do ladowarki e sky ??.Ajesli chodzi o wydajnosc pradowa to czy oznacza to ze czym wyzsza tym dluzej polatam?? bo silnik ktory mam pobiera 11amperow i bateria nimh 1100 jest chyba przy wysokich obrotach odcinana przez regla(12a).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jarro, napisał:

wiem juz ze musze kupic duzego lipola zeby wazyl tyle co nimh czyli 150 gram ale zmienilem tez silnik na lzejszy czyli jeszcze zmniejszylem wage na przodzie sl o jakies 60 gram wiec lipol musialby wazyc okolo210 gram zeby nie trzeba bylo go wywazac .

Nie wiem jak u Ciebie, ale ja miałem trochę miejsca w kadłubie aby przesunąc pakiet celem wyważenia modelu. U Ciebie nie ma takiej możliwości, wszystko na stałe na żywicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poziomy lepiej zrobić od początku na środku wzmocnić w miejsce wkręcenia śrub sklejeczką 1mm.Można też dać po zamocowaniu jakieś zastrzały czy wzmocnienia od dołu na poziomym by trzymał się mocno belki na której spoczywa .Sam ster kierunku niech ma tyle wysokości co oryginał ale niech będzie szeroki na te co najmniej 4,5cm.

Planuje zrobić statecznik pionowy w kształcie półkola, albo półowalu (o zwiększonej powierzchni). Zastanawiam się również czy nie zwiększyć również statecznika poziomego tak z 1 cm (ten oryginalny wydaje mi się troche małopowierzchniowy).

Mocowanie poziomego zamierzam przerobić (wzmocnić sklejką i dać plastykowe, większe śruby [fi 4mm]).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Witam wszystkich szczęśliwych (bądź nie) posiadaczy modelu SL

Jako początkujący modelarz swoją, podniebną karierę również postanowiłem rozpocząć u boku Lady de Sky. Pierwsze obloty dopiero przedemną, narazie jestem w fazie modyfikowania swojej Lady zgodnie z Waszymi, cennymi wskazówkami (thx) :wink: .

Pomimo tego mam spore obawy, czy mój egzemplarz wzbije się w powietrze. Zauważyłem lekkie zwichrowanie kadłuba (gdy założe płat główny i statecznik poziomy, to wyraźnie widać, że nie są one w jednej płaszczyźnie). Dodatkowo oryginalnie załączony statecznik poziomy jest lekko wygięty (łukowaty). Planuje nagrzewnicą lekko podgrzać część ogonową kadłuba i naprowadzić ją na swoje miejsce, chociaż do końca nie wiem czy jest to najlepsze rozwiązanie - może ktoś doradzi?

Wyżej napisano, że model ma tendencje do samoskrętu w prawo i trzeba korygować tor lotu. Może to ma związek z wyprowadzeniem osi silnika, która jest lekko odchylona właśnie w prawo? (przynajmniej u mnie tak zaobserwowałem i mam chęć to naprostować).

Pozdrawiam

 

Witam,

 

Jak poradziłeś sobie z "wyprostowaniem" silnika w komorze? ?U mnie też jest krzywo usadowiony. Czy oni )producent) nie widzą że jedna podpórka jest dłuższa i silnik siedzi krzywo. Nie rozumiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! No niestety, ten typ (gotowce) tak ma. Jeżeli odchył silnika w prawo czy w lewo jest minimalny to podczas lotu można to skorygować. Natomiast jezeli odchył jest zbytnio przesadzony to ja zniwelowałem to za pomocą dobrej mocnej suszarki do włosów. Ale należy uważać zeby nie przesadzić. Oczywiście mowa jest rozumiem o zdeformowanym kadłubie w okolicach silnika. Udanych lotów! Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za informacje. Tak myślałem czy ten skręt silnika nie jest celowy żeby zniwelować bezwładność obracającego się w jedną stronę silnika. Jak widać taki "gotowiec" nie jest jednak gotowy do lotu. :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 5 lat później...

Dorzucę się do tego wątku i nieco go odgruzuję, jako że wątek ten wiele mi pomógł i pozwolił wyjść na prostą przy tuningu i oblatywaniu Sky Lady.

Wymienię więc zmiany, jakie dokonałem w tym modelu. Część z nich to porady z tego wątku, wiec pewnie się powtórzę, ale myślę, że warto to zebrać w jedno miejsce. A może też coś komuś jeszcze przyjdzie do głowy, jakieś dodatkowe porady:

 

  1. Powiększyłem ster kierunku o dodatkowe 3,5cm.
  2. Zrobiłem nowy statecznik poziomy z deseczki balsy 4mm, bo ten oryginalny oczywiście zdechł po kilku kretach. Ten trzyma się dużo lepiej.
  3. Zmieniłem sposób mocowania statecznika poziomego (porada z tego wątku), tak aby był przymocowany podobnie jak płat skrzydła – na gumki. Dzięki temu statecznik nie odchyla się już na boki a lot samolotu jest dużo bardziej stabilny.
  4. Okleiłem płat skrzydła taśmą zbrojoną (po krawędziach), aby był bardziej odporny na lądowania mniej kontrolowane. Sprawdza się doskonale.
  5. Systematycznie wymieniam serwa na lepsze. Jest ich wprawdzie aż dwa, ale jedno mam już wymienione. Następne wymienię, jak zębatki pójdą. Ciekawe, że innym użytkownikom SL tak często padały.
  6. Nowa jednostka napędowa. Ta oryginalna jest mizerna i przy mocniejszym wietrze wyciągnięcie SL nieco wyżej kosztuje trochę czasu i baterii, przez co radochy z latania jest dużo mniej. Oto co wrzuciłem w SL (nie polecam latać na pełnej mocy, bo są to parametry dużo mocniejsze niż ten model potrzebuje):
    1. Silnik A22-20L Brushless Outrunner (z HK lub A22-L z aliexpress.com)
    2. Regulator RAY 30A z BEC (ja kupiłem z kartą programującą, bo nie wiedziałem, że da się także bez niej wszystko wyprogramować)
    3. Śmigło Fly 9x5
  7. Wprowadziłem zabezpieczenie komory silnika, aby pakiet nie wpadał na silnik (w końcu to outrunner).
  8. Styropiany wyrzuciłem i zastąpiłem je nieco twardszą pianką – nie kruszy się tak okropnie.
  9. Na razie latam na pakietach z zestawu (NiMh), więc musiałem dociążyć przód (docelowo ma być LiPo o większej wadze, więc obędzie się bez dodatkowego balastu wyważającego).
  10. Porada z tego wątku, ale dla systematyki wrzucę: środek ciężkości w Sky Lady to 6cm od czoła natarcia płata skrzydła.
  11. Zmieniłem, obniżyłem kąt natarcia silnika poprzez dołożenie malutkiej deseczki w górnej części mocowania silnika (nie wiem czy tak się to fachowo nazywa). Wcisnąłem sklejkę (z pewnością korek będzie lepszy) 2mm.
  12. Zaopatrzyłem się w ładowarkę nieco lepsiejszą (nie tylko na okoliczność idących LiPo) – to pozwoliło nieco więcej wycisnąć z pakietów NiMh, które u mnie mają już kilka lat.

 

Aby do tego dojść, model miał wiele kraks i kretów, więc idealnie to on już nie będzie latał (chyba, ze zacznę dokupować do niego oryginalne, nowe części). Obecnie lata jednak bardzo przewidywalnie i sprawia odpowiednio wiele radości, gdy uda się go posadzić miękko na ziemi :)

Faktem jest też, o czym wspominał tylko jeden kolega modelarz, że model ten sprawuje się znośnie z wiatrem do 3m/s (czasami nawet 4m/s daje radę). Powyżej to jest już zwykła walka a posadzenie go bezpiecznie na ziemi graniczy z cudem (choć ja już kilka takich cudów zaliczyłem :) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.