Skocz do zawartości

madmax

Modelarz
  • Postów

    325
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez madmax

  1. Cześć. Kiedy latałeś ? Z chęcią bym podszedł :-) pooglądać model i pogadać. Z Prusickiej miałem rzut beretem. Co się stało z 4 zdjęciem ? Wieża jest przesunięta . P.S. Literówka w tytule.
  2. madmax

    Uklad zapłonowy 6V DIY

    Jak pamiętam - jakiś czas temu szukałem trochę informacji o zapłonach po sieci - http://pl.wikipedia.org/wiki/Capacitor_Discharge_Ignition - motory, skutery, quady mają zapłon AC-CDI, które wymagają zasilania napięciem powyżej 100V. Są oczywiście skutery ( np. simsony ), które mają zapłon DC-CDI - jednakże cewka 6 lub 12V jest dosyć spora. Nawet jeżeli cewka waży zdecydowanie mniej niż magneto - to jej rozmiar najczęściej nie pozwala na instalację w modelu. W przypadku gdyby mieć prostą, małą ( najlepiej gotową ) przetwornicę, który przy zasilaniu DC 6 V dawała napięcie np. 100-200V AC - można by było jak z klocków lego poskładać cały zapłon - gotowe układy CDI i cewki zapłonowe są dostępne np. na Allegro za dosyć małe pieniądze.
  3. madmax

    Skręcanie aluminium

    Z całym wyposażeniem ( silnik, śmigło, regulator, pipkacz do szukania modelu, pakiet 3s 2200mAh + wózek ) około 1350 gram.
  4. madmax

    Skręcanie aluminium

    Jeżeli mogę coś doradzić, to do takiej konstrukcji powinny wystarczyć spokojnie śruby M3 + poszerzone podkładki + nakrętki samohamowne lub zwykła nakrętka ze podkładką sprężynującą. Prędzej przy "glebie" pogną się profile aluminiowe, niż zerwią się śruby ( wiem, to z własnej autopsji ). Linki do zdjęć ( uwaga: spore rozmiary plików ) konstrukcji, gdzie używałem M3: http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia001.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia002.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia003.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia004.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia005.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia006.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia007.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia008.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia009.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia010.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia011.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia012.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia013.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia014.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia015.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia016.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia017.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia018.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia019.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia020.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia021.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia022.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia023.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia024.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia025.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia026.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia027.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia028.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia029.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia030.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia031.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia032.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia033.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia034.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia035.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia036.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia037.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia038.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia039.jpg http://83.15.210.242/piotrek/fotos/paralotnia040.jpg
  5. Witam. Mój 6-letni syn ostatnio stwierdził, że jego zdalnie sterowany samochodzik terenowy ( oczywiście chińska zabawka ) za wolno jeździ. Przy okazji wjechał mi na ambicję. Stwierdził, że jego kolega z podwórka ma szybsze auto, więc powinienem dać większą baterię do jego samochodu, aby mógł być pierwszy :shock: . Więc co robić - kochany tatuś rozbebeszył auto ku ogromnemu zadowoleniu syna ( bezcenne ) i zaczął przeróbki na całego :crazy: . O co tam - lubię trochę pogrzebać, a syn będzie miał radochę ( jeśli coś z tego wyjdzie ) :jupi:. Na pierwszy rzut poszła instalacja serwa skrętu. O dziwo - serwo Tower Pro z metalowymi zębami idealnie pasowało w miejsce poprzedniego pseudo-serwa - wystarczyła tylko minimalna przeróbka. Nawet serwo- saver z pseudo-serwa udało się zainstalować. Po wywaleniu elektroniki na 27MHz zostało sporo miejsca na włożenie regulatora oraz obiornika. Został mi do przeróbki ostatni element - napęd. Silnik przypomina Speed 280, ale był mizernej jakości. Ponieważ pod ręką miałem inrunnera Emaxa B2030/16 - postanowiłem go zamontować - trzeba iść na całość . Nawet pasuje w miejsce poprzednie silnika. Pojawił się tylko problem z zębatką atakującą. Po zmierzeniu i obliczeniach wyszło, że oryginalna zębatka ma moduł 0,8 i 8 zębów, zaś oś nowego silnika ma średnicę 2.3 mm. Szukam o godziny po całym internecie i nigdzie takiej zębatki ( najlepiej dokręcanej na robaczka ) nie widzę. Gdzie mogę ( lub czy w ogóle mogę ) taką gotową zębatkę gdzieś dostać ? P.S. W ostateczności spróbuję przerobić oryginalną zębatkę - stary silnik ma wał 2mm, więc zębatkę będę musiał niestety rozwiercać.
  6. madmax

    Mój Curtiss P-40

    Wreszcie udało mi się skończyć model. Oto kilka zdjęć. Nie wszystko udało mi się zrobić tak, jak planowałem. Również malowanie ręczne ( naklejek nie używałem ) nie jest też idealne. Kolejny minus - to przekroczenie wagi: waży obecnie 460 gram. Założenie jednak było takie, że ten model będzie służył do szlifowania kunsztu latania, więc wagą się zbytnio nie przejmuję. Pocieszam się tym, że po pierwszych moich "kretach" już tak ładnie nie będzie wyglądał. Pozostało wyważenie i oblot. Mam nadzieję, że będzie latał. Na co zwrócić przy wyważaniu ( zauważyłem, że mojego P40 muszę wyważać do góry nogami ) ?
  7. madmax

    Mój Curtiss P-40

    Trochę było przerwy w relacji - ale przed urlopem miałem mnóstwo spraw zawodowo-prywatnych do załatwienia. Przy okazji prób tłoczenia kabiny metodą butelkową - doszedłem do wniosku, że do innych modeli ( które czekają w kolejce ) przydałoby się podręczne urządzenie vacum. Oto co mi wyszło w dwa wieczory ( materiały: płyta wiórowa, kawałek rurki fi 26mm + koszulka gumowa, uszczelka okienna, silikon wysokotemparaturowy czerwony, trochę śrub z nakrętkami i podkładkam, stopki, ramka z dwóch kawałków blachy ocynkowanej + 2 kątowniki + śrubki z nakrętkami motylkowymi, bardzo duże kółka od kluczy jako dodatkowe elementy zaciskowe): Ramka na arkusze 30cm x 20cm. Przygotowanie do pierwszego formowania. Pierwsze próby z HIPS - grubość 0.5 mm. Sukces przy pierwszej próbie. Kolejne próby z PET - grubość 0,5 mm. Na samym początku pierwsza porażka. Okazało się, że PET jest bardzo wrażliwy na temperaturę. Wystarczy lekko przekroczyć punkt krytyczny i przeźroczysta powierzchnia mleczniej i twardnieje mimo temperatury. Zwiększając temperaturę dochodzimy tylko do momentu stopienia PET. Uff - ostatnie 2 arkusze i udało się. Dwie kabinki ( jedna zapasowa ) do mojego P-40 gotowe. Przygotowania modelu do malowania dopiero za conajmniej tydzień - dwa: urlop :jupi:.
  8. madmax

    Mój Curtiss P-40

    Użyłem ją, bo chyba już była przeterminowana :mrgreen:, jak ten gips. Na domiar złego okazało się, że resztki cementu CX5 również zwietrzały - cement po całym dniu nie związał w ogóle. Testutę właśnie resztki kleju do kafelek. Przy okazji robię sobie porządki w piwnicy wyrzucając przy okazji przeterminowane zaprawy.
  9. madmax

    Mój Curtiss P-40

    Obiecane zdjęcia z kolejnego etapu. Tak wygląda model po przyklejeniu usterzenia i skrzydła: Kilka drobiazgów waloryzujących : Trochę ogólnego widoku: Napęd modelu: Ponieważ doszedłem do wniosku, że nie będę gorszy - postanowiłem zrobić też przeszkloną kabinkę. Na pierwszy rzut - przygotowanie kopyta. Wykorzystałem, to co miałem pod ręką. Z kawałka twardej pianki wyprofilowałem przyszły zarys kabinki. Aby całość nie kleiła się do formy gipsowej - została uzbrojona w "gumeczkę" :twisted: . Gotowy negatyw gipsowy suszy się. Powierzchnia została pokryta alkoholem poliwinylowym jako rozdzielacz. Jest to druga wersja formy, gdyż okazało się, że gips, którego za pierwszym razem użyłem w ogóle nie stężał ( miał już niestety z kilka lat ). Kopyto zostanie odlane z szybkosnącego cementu montażowego ( muszę tylko wcześniej sprawdzić, czy cement zwiąże - też leży kilka lat :? ). Gdy kopyto będzie gotowe - zostaną przeprowadzone próby stworzenia kabinki - między czasie muszę odwiedzić jakiś markecik, aby wybrać sobie odpowiednie butelki z napojami. To co na pewno już zauważyłem - butelki po napojach niegazowanych są grubsze niż po gazowanych.
  10. madmax

    Mój Curtiss P-40

    Piastę + oringi już mam. Zastanawiam się, czy brać śmigła GWS czy Tower Pro ? P.S. Model nie będzie służył do walk - lecz do szlifowania latania. Więc i o wygląd mogę trochę zadbać
  11. madmax

    Mój Curtiss P-40

    Dzięki za podpowiedź. Kusi mnie strasznie kołpaczek. Jednakże, aby nie uwalić ośki zastanawiam się nad składanymi smigłami. Coś takiego by się nadało: http://www.abc-rc.pl/p/94/2170/smiglo-skladane-h1-4-8x6-kolpak-plastik-metal-32mm-kompletne-smigla-skladane-kompletne-smigla-i-akcesoria.html lub http://www.abc-rc.pl/p/94/1904/smiglo-skladane-8x6-kolpak-plastik-35mm-kompletne-smigla-skladane-kompletne-smigla-i-akcesoria.html ?
  12. madmax

    Mój Curtiss P-40

    Właśnie dotarł do mnie silniczek Silnik TowerPro 2408-21T Black, więc prace konstrukcyjne ruszą dalej. Na jakich śmigłach latacie ( regulator 25A, pakiet 3s 1300mAh ), bo producent zaleca: 8*3.8, 8*6 lub 10*4.7 ?
  13. madmax

    2 rurki

    To pozostaje kupić odpowiedniej średnicy np. rurki miedziane/mosiężne - wygiąć i dać do chromowania - niestety spory koszt. Ja za chromowanie kolanka do tłumika do silnika 3,5 zapłaciłem 25 zł.
  14. madmax

    Mój Curtiss P-40

    Wczoraj wzmocniłem kadłub po obydwu stronach ( zgodnie z instrukcją ), przykleiłem usterzenie do kadłuba, wykonałem mocowanie serwa w kabinie, wkleiłem bowden w kadłub, przeprowadziłem kable przez szkrzydlo, powklejałem orczyki w lotki i statecznik. Zdjęcia będą wieczorkiem. Przy okazji - macie jakieś fajne patenty na mocowanie kabiny ? U siebie wkleiłem w kadłub dwa krótkie kawałki bowdena, zaś w kabinę ( w przednią część ) dwa pręciki węglowe. Całość ładnie pasuje. Z tyłu wkleiłem dwa małe magnesy ( jeden w kadłub, jeden w kabinę ), jednkaże mimo, że to neodymy coś słabo trzymają mi kadłub. Mam wrażenie, że przy porządniejszym krecie magnesiki wcale nie utrzymają kabinki. Zostawić tak, jak jest, czy też dodatkowo kabinę zabezpieczyć ?
  15. I tak doszliśmy do wspólnego konsesusu . Również znikam - czas kończyć kombatanta ESA.
  16. Panowie. Nie bijcie już "piany" w sprawie tego tematu - bo nie warto. Nie jest to mój pomysł - jak zaznaczyłem w pierwszym poście - jest to pomysł znaleziony w sieci, który zastosowałem. Mimo, że jest uważany może za "głupawy" :wink: czy porównywany "do stosowaniu objazdu prostej drogi" ( mam nadzieję, że dostrzegacie uśmieszki w moich wszytkich poprzednich postach - jeżeli nie, to szkoda ) w moim przypadku się sprawdził i nie zajęło mi to więcej niż kilkanaście minut łącznie z drukowaniem i klejeniem 20 arkuszy. Druga sprawa: staram się opisywać na tym forum tylko te metody ( i tak to robię sporadycznie ), które sam sprawdziłem osobiście. Dlatego też porównałem Jarku twój sposób praktycznie, aby być przygotowanym merytorycznie ( bo ja odniosłem z kolei wrażenie, że mojej metody do końca nie sprawdziłeś, a wystawiłeś na dzień dobry negatywną opinię ) . Owszem da się drukować poprzez wydruk tzw. bieżącego widoku z Acrobata, ale: - to co widać na ekranie nie jest zawsze drukowane, co widać na załączonym poniżej zrzucie; - na wydruku nie ma żadnych zaczników wg. których można skleić bezproblemowo arkusze. Trzeba trochę się namęczyć, aby to dobrze i równo posklejać ( i nie zawsze się uda ). Może to dla "wyjadacza" modelarskiego nie stanowi żadnego problemu, ale dla początkującego modelarza może stanowić dosyć spore utrudnienie. Te problemy w prosty sposób uniknąłem stosując metodę z Excelem ( a wcześniej z Posterize ), a więc w mojej ocenie jest lepszą metodą, niż ta, którą wskazałeś ( chodzi bezpośredni wydruk z Acrobata ). Uważasz Jarku, że " Bezpodstawnie zarzucono mi "uszcześliwianie na sile"". Zauważ, że ja nie zadałem pytania, jak podzielić PDF, lecz pokazałem jakiś inną metodę ( może nieelegancką, czy prymitywną - ale działającą ). Ty zaś na dzień dobry wyskoczyłeś z sugestią, że najlepszy do tego będzie i tak Corel. A przy okazji - o mój stan ducha nie musisz się martwić. Czasami warto zwrócić na swój własny . Może się mylę, ale nie o to chodzi na tym forum, aby coś komuś udowadniać na siłę (chyba, że ktoś popełnia błąd - to jeszcze rozumiem ) - każdy wybierze przecież to co chce. Każda metoda jest dobra, jeżeli prowadzi szybko do celu i nie nastręcza kłopotów. Jednakże trzeba mieć z czego wybierać . Pamiętajcie Panowie - modelarzami są już chłopcy w wieku kilkunastu lat i Ci nie zawsze mają dostęp, do tego co niektórzy Koledzy mają a i każda złotówka czasem się u nich liczy.
  17. madmax

    Mój Curtiss P-40

    Dziś tylko zdjęcia skrzydła. Usuwanie awarii rury wodociągowej w łazience wyrwało mi z życiorysu dwa dni. Mam nadzieję, że przez ten długi weekend nadrobię zaległości. Skrzydła od góry - wzmocnienia wklejone zgodnie z instrukcją: Skrzydła od dołu - wzmocnienia wklejone zgodnie z instrukcją: Zaślepka na serwa ( jakoś nie spodobały mi się serwa na wierzchu ). Zaślepka została wycięta nożyczkami z 1mm HIPS - później dziurkaczem kaletniczmym z Biedronki zrobiłem dwa otworki, które nożykiem zostały docięte tworząc szczelinę: W skrzydłach muszę jeszcze przełożyć kable od serwa na drugą stronę i dociąć lotki.
  18. Dziękuję za podpowiedzi. Ciekawy pomysł wydaje mi się z papierem samoprzylepnym i klejem. Coś pokombinuję .
  19. Jeżeli chodzi o skalowanie - to owszem zagadzam się ( ale to nie był główny cel pokazania tej metody - raczej dodatkowa informacja :wink: ). Z drugim stwierdzeniem już się stanowczo nie zgodzę. Ja się nie gniewam , ale nie wiem czemu niektórzy próbują uszczęśliwić innych poprzez wskazanie jednej słusznej drogi - użycie Corela, czy innego tego typu programu :?:. Rozumiem, że taki program daje sporo możliwości, ale za przysłowiową "flaszkę" nigdzie się go nie kupi. Gro pytań na tym forum do tej pory dotyczyło podziału wydruku pdf na kartki A4, gdzie pdf przygotowany był np. na format A0. Miałem jakiś czas temu taki dylemat i jednym z rozwiązań było zastosowanie Posterizy i PDF Creatora. Pozostałe rozwiązania sugerowały również, aby skorzystać z komercyjnego programu graficznego lub osoby, która taki program ma. Ponieważ nie mam licencji na taki program i kupować jej nie mam zamiaru ( bo nie mam takiej potrzeby wywalać niepotrzebnie kasę na program, który użyję kilka razy w ciągu roku :wink: - wolę przeznaczyć je na modele ) i lubię samodzielnie robić wiele rzeczy, wykorzystałem wtedy zaproponowaną metodę pierwszą. Na moje potrzeby była idealna - bo nic mnie nie kosztowało, a osiągnąłem szybko cel z wynikiem zadawalającym. Jednakże, gdy porównałem ostatnio jakość wydruku z tej metody do tej z Excelem ( podejrzewam, że z pakietem Open Office Calc również to zadziała ) - była spora różnica. Więc po co mam przepłacać za coś, co mogę uzyskać do swoich celów za darmo :twisted:.
  20. Czy macie jakieś sposoby na przenoszenie rysunku planów na depron ? Metody stosowane przy balsie lub sklejece nie nadają się przy tym materiale ( metoda na żelazko, na aceton, itp. ). Czy też pozostaje mi tylko wycięcie szablonów i ich ręczne odrysowywanie ?
  21. Przypadkowo znalazłem w sieci proste rozwiązanie, jak wydrukowac plany z PDF na kartach A4. Być może rozwiązanie to pojawiło się na forum, ale jak na razie znalazłem tylko z wykorzystanie Posterize ( lub oczywiście Corela ). Otwieramy w Acrobacie plik z planami - wybieramy opcję Edycja - kopiuj plik do schowka. Otwieramy Microsoft Excel i wybieramy Wklej. Rysunek we właściwościach możemy przy okazji przeskalować do interesujących nas wymiarów. Przed wydrukiem warto ustawić marginesy na 0 - wtedy zakładki do sklejenia arkuszy są minimalne ( oczywiście zależy tu dużo od samej drukarki i jej sterowników ) oraz włączyć opcję Drukuj linie statki w ustawieniach Strony. Potem wystarczy wydrukować - Excel sam ładnie podzieli wydruk na A4. Ponadto jakość jest duża lepsza niż po zastosowaniu programu Posteriza.
  22. madmax

    Mój Curtiss P-40

    Dzięki Marek. Miesiąc temu kupiłem Soudal do Tzagi - w takim razie będę miał wybór w klejach. Najbardziej przeraża mnie końcowe malowanie - brak doświadczenia - no może za wyjątkiem malowania łódek FS-STD, ale do tego używałem małego pistoletu lakierniczego + kompresor ze sprężarki z lodówki. Jednym kolorem cały model mogę tym pistoletem pomalować, ale co z resztą ? Czas chyba rozejrzeć się za areografem :? .
  23. madmax

    Mój Curtiss P-40

    W komplecie był tylko jeden płaskownik węglowy do statecznika ( na oko, bo nie mierzyłem 4mm x 0,5 mm ). Wkleić od góry jeszcze pręcik węglowy, czy jednak ten płaskownik wytrzyma? Z płaskownika dobry pomysł - ustawię sobie je równoległe do osi silnika ( prostopadle do sklejki łoża ) i przy części kladłubowej statecznik poziomy oprze mi się na płaskownikach przy klejeniu. A właśnie w jakiej kolejności kleicie - statecznik poziomy do kadłuba i do tego pionowy, czy też sklejacie poziomy z pionowym i dopiero do kadluba ? Sklejkę już wkleiłem na żywicę, więc już tego nie ruszę ( chyba, że przy krecie :twisted: ). Skrzydła wkleję już na UHU Por. Na forum doczytałem, że część osób klei na CA, ale jak dla mnie za duża powierzchnia klejenia ( szybkość schnięcia i skrócony czas korekty ).
  24. madmax

    Mój Curtiss P-40

    Witam. Poniżej kilka pierwszych zdjęć ( następne będę robił z cyfrówki ) z budowy modelu Curtiss P-40. Produkcja: Marek Rokowski Założenia: model do dalszego doskonalenia latania ( na walki duuuuużo za wcześnie ). Elementy po rozpakowaniu. Wstępnie zrobiłem zaokrąglenia kadłuba ( nożyk, papier 180, żelazko ). Ponieważ liczę się z kretami - zaokrąglenia nie są zbyt mocne, aby nie osłabić kadłuba. Aby zbliżyć się do oryginału - przedłużyłem trochę dolną część kadłuba przy natarciu skrzydeł oraz obudowałem komorę silnika. Została wklejona sklejka ( w zestawie ) na łoże silnika na żywicę 6 minutową. Krawędzie statecznika pionowego zostały zaokrąglone ( nożyk, papier 180, żelazko ). Krawędzie statecznika poziomego zostały zaokrąglone ( nożyk, papier 180, żelazko ). Zostało już wklejone na CA usztywnienie "na sztorc" w postaci paska węgla ( był w zestawie ). Został już wklejony na CA wygięty aluminiowy drut w kształcie litery U ( w zestawie ) łączący obydwie połówki steru. Planowane malowanie modelu: Krawędzie skrzydła zostały już zaokrąglone. Skrzydła zostały sklejone żywicą 6 minutową z zachowaniem oryginalnego wzniosu. Zostały wklejone wzmocnienia skrzydła na CA z dołączonym prętów szklanych. Zostały również wycięte lutownicą miejsca na serwa do lotek ( 2 szt ). Docelowo zostaną one wklojene na klej gorący. Aby ukryć serwa ( i zarazem zabezpieczyć je przed ich wyrwaniem w czasie kreta ) - z płytki 1mm HIPS wyciąłem nożyczkami dwa krążki, które posłużą za osłonę. Między czasie pojawiły się pytania: 1. Czy statecznik piony/poziomy kleić na styk, czy też wzmacniać połączenie pręcikami węglowymi ? 2. Czy w sklejce w łożu nawiercić otworki i wkleić pręciki węglowe do wzmocnienia ? 3. Czy macie jakiś patent, aby równo wkleić stateczniki i nie skopać np. kąta zaklinowania statecznika poziomego ? ( ciąg dalszy nastąpi ... )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.