Witam wszystkich.
Kolega bawi się w programowanie układu sterowania dla quadrotora. Na wyjściu z pakietu zasilającego nie ma stabilizatora napięcia, przez co podczas rozładowywania silniki dostają coraz mniejsze napięcie, a układ sterowania nie ma skąd brać poprawki na ten spadek (przynajmniej tak twierdzi ). Po kilku sekundach lotu maszyna staje się niestabilna i w żaden sposób nie idzie nią manewrować.
Na forum nie widziałem tematów odnośnie stabilizatorów. Używa się tego nie wspominając o tym? Czy nie powinno mieć to wpływu na lot, a problem tkwi w samym programie sterującym?
Czy może wszystko powinien załatwić regulator napięcia?
Na zdrowy rozsądek, to chyba sam regulator powinien wystarczyć, ale proszę o wypowiedzi konstruktorów.