Skocz do zawartości

elwizardos

Modelarz
  • Postów

    53
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elwizardos

  1. Ja w swojej 9x używam Sanyo Eneloop. Koszyczek jak koszyczek, ale na akumulatorki złego słowa powiedzieć nie mogę. Wystarczają na kilka godzin pracy aparatury, a dodatkowo mają tę zaletę, że jak długo leżą to się nie rozładowują w takim stopniu jak nimh, lion czy lipol. Mam ich sporo w domu, w pilotach i innym sprzęcie, niektóre mają już kilka lat i cały czas trzymają pojemność, to dobre aku.
  2. Obawiam się, że może być problem z kupieniem dokładnie takiego samego wyłącznika. Gdybyś znalazł tą ułamaną końcówkę to dobry klej załatwi temat. Kleiłem kiedyś plastiki klejami Loctite, ale takimi od Loctite, a nie z polskiej drogerii. Bywało tak, że plastik złamał się obok klejenia, a klej nie puścił. Kwestia doboru odpowiedniego kleju i oczyszczenia powierzchni. Jak nie znajdzie się ta gałka, to można spróbować zeszlifować na płasko ten suwak i dokleić jakąś dorobioną gałkę. Z braku laku
  3. Pakiet był zamontowany na rzepy, one zamortyzowały upadek, nie spuchł, trzyma napięcie, chyba ok.
  4. Wylatane jakieś 18 może 20 pakietów tym modelikiem, zacząłem już go dobrze czuć, od jakiegoś czasu uskuteczniałem nawet małe akrobacje, takie na jakie pozwalał model i moje skromne umiejętności. Pomyślałem nawet idzie coraz lepiej, zero craszów, nawet brak twardych lądowań może być coraz lepiej, no i stało się. Leciałem akurat na pleckach, z silnikiem na pełnym ciągu i stosunkowo niewielkiej wysokości ok. 12-15 m. Dopadło mnie stado wściekłych komarów, mała dekoncentracja podczas lotu odwróconego, palec drgnął na drążku i Pioneer poleciał pionowo w dół z pełną prędkością. Walnął w glebę. Model spadł kilkadziesiąt metrów ode mnie w zbożu, tak, że w pierwszej chwili go nie widziałem. Kiedy szedłem w jego stronę byłem święcie przekonany, że pozbieram tylko strzępy. No i zdziwiłem się mocno, kopara opadła. Model naprawdę ostro walnął w ziemię. Pomiętolił się tylko przód, w jednym miejscu puściło klejenie połówek kadłuba i w jednym miejscu pęknięcie pianki. Generalnie model mógł od razu lecieć dalej. Całe zdarzenie to ewidentnie moja wina. Komary dopadały mnie już wcześniej, niby byłem wysmarowany kremem na robale, ale latały wkoło mnie jak wściekłe. Biegałem z aparaturą w tę i z powrotem, żeby im uciec, ale po chwili wracały z powrotem. no i stało się w końcu poddałem się. A trzeba było zwyczajnie zwinąć model i jechać do domu, albo chociaż ograniczyć się do spokojnego szybowania, a nie cudawianki sobie uskuteczniać. Swoją drogą te komary to chyba w jakiś maskach pgaz latają. Teraz profilaktycznie rozłożę skrzydła i sprawdzę czy aby pręt węglowy nie ucierpiał ( siedzi pełny pręt 6mm, a nie rurka), serwa też do kontroli czy aby przeciążenia nie wykruszyły jakiś trybów no i odbiornik też muszę sprawdzić czy aby jakieś bity mu nie uciekły i zasięgu nie gubi a potem znów w powietrze.
  5. Akumulator patrząc na parametry jak najbardziej ok. Producent Pioneer`a zaleca aku. 1300 mAh, ale model z taką baterią trzeba wywarzać i dokładać zlom. Jesli kupisz ten aku 2200mAh to prawdopodobnie nic nie będziesz już musiał dokładać, a na dodatek masz 30 minut latania na wariata i może następne 20 jak będziesz szybował. Ja mam taką ładowarkę: http://www.hobbyking...s_GENUINE_.html ale swoją kupowałem w polskim sklepie i dałem ponad 100zł, tutaj wyjdzie koło 80 zł Zasilaczem nie musisz się przejmować. Zawsze możesz przerobić komputerowy ATX. Popytaj po znajomych czy nie mają gdzieś w piwnicy starego kompa ze sprawnym zasilaczem. Przerobienie na zwykły zasilacz to 30 sek.
  6. Zobacz wersje ARTF, ja właśnie taką kupiłem i latam już drugi miesiąc szlifując umiejętności. Jest prawie kompletne wyposażenie, do latania będziesz potrzebował już tylko aparatury i akumulatora. Minimalnie przekroczysz budżet 700zł. Oczywiście pod warunkiem, że masz jakieś kleje do poskładania i ładowarkę do aku. Model 324 zł, aparatura ok 369 i aku ok. 50zł. Ja mam aparaturę FlySky TH9X, klon Turnigy 9X, jak na razie złego słowa powiedzieć nie mogę, ale używam dopiero 2 miesiące
  7. Nazwę pierwszego modelu już wprowadziłem do aparatury, drugi się kleji powoli. Tak myslałem, że kiedyś będę miał kilka i już to zrobiłem. Dziekuję za odpowiedzi. Organoleptycznie wszystko sprawdzę czy rzeczywiście tak działa jak już poskładam drugie latadło i uzbroję w elektronikę.
  8. Mam takie nietypowe pytanko, szukałem na forum, ale jakoś odpowiedzi nie znalazłem Mianowicie, mam aparaturę FlySky fs-th9x i oryginalny odbiornik z kompletu. Całość jest zamontowana w modelu nr 1. Mam zaprogramowane ustawienia dla tego modelu w pozycji nr 1 w aparaturze. Składam drugi model i dokupiłem drugi odbiornik do tego właśnie modelu, dokładnie taki sam jak był w komplecie z aparaturą, jak się domyślam nie powinno być problemu ze zbindowaniem tego drugiego odbiornika. Moje pytania: 1. czy aparatura będzie pamiętać ustawienia odbiornika nr 1 dla modelu nr 1 ? 2. czy będę mógł wprowadzić ustawienia dla modelu nr 2 z odbiornikiem nr 2 np. na drugiej pozycji w aparaturze ? 3 czy uruchamiając aparaturę na przemian raz model nr1 raz nr 2 aparatura wykryje jaki to odbiornik i jakie są mu przypisane ustawienia ? 4 ile maksymalnie da się zbindować odbiorników z tą aparaturą ?
  9. Do kompletu przydałaby się koparka RC, albo jakaś ładowarka . Przyczepka bajeczna Uwielbiam patrzeć na filmiki z całymi placami budów obsługiwanymi przez modele RC.
  10. elwizardos

    Karta graficzna

    Nie mam doświadczenia z tym symulatorem, ale przez problemy z niektórymi programami użytkowymi i grami powróciłem na kompie stacjonarnym do WinXP. Generalnie nie mam czasu na gry, ale czasem lubię pyknąć jakąś misję w grze symulacyjnej lotu. Na 7 próbowałem instalować kilka gier i generalnie były jakieś faki. Albo gra się nie uruchamiała, a jak już jakaś ruszyła to po jakimś czasie była zwiecha. Na WinXP nie miałem tych problemów, a nie były to stare gry. Po za tym korzystam z programów projektowych i te również nie chodziły mi na siódemce. jeżeli masz licencjonowany Win7 i nie chcesz z niego rezygnować, zobacz czy Twój procek obsługuje wirtualizaję, jeśli tak postaw sobie XP na siódemce i wtedy uruchom program.
  11. elwizardos

    Karta graficzna

    Nie wiem jakie wymagania ma ten RealFlight, ale ja AFPD zainstalowałem sobie na notebook MSI U250, taka 3-letnia padaczka. W środku siedzi procesor AMD Athlon II Neo K325 2x1,3GHz, karta graficzna Radeon HD 4225. Rozdzielczość ekranu 1366x768. System Win7 64bit. Program mam uruchomiony na pełnej rozdzielczości ekranu i detale na full, nie mam żadnych zacięć, wszystko płynnie chodzi.
  12. W lataniu jestem o krok przed Tobą... dosłownie. Też miałem kiedyś smigłowiec, popełniłem HoneyBee, pozostała mi z niego aparatura, której używam do trenowania na symulatorze. Aktualnie od dwóch miesięcy latam Pioneer`kiem 1400. Model rzeczywiście jak piszą koledzy, dobrze poskładany i wyważony lata sam. Jak dla mnie jednak był początkowo trochę za szybki. Pierwszego lotu w zasadzie nie pamiętam. Kiedy wystartowałem nie spodziewałem się, że modelik tak wydrze. Było trochę paniki, ale na szczęście odruchy z symulatora zadziałały. Nie wiem jakiego symulatora używasz, ja mam AFPD i zassałem sobie z sieci model EasyStar, praktycznie to samo co Pioneer. Co do wyboru RTF. Chyba musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy karierę skończysz na tym modelu. Ja powiem tylko, że latanie tym samolotem znudziło mnie po miesiącu. Chyba lepiej kupić ARTF i do tego aparaturę. Aktualnie składam sobie samolot do akrobacji i wykorzystam nadajnik jaki już mam (FlySky 9x) dokupiłem tylko odbiornik, żeby z Pioneer`a nie przekładać. Tutaj jest opis składania mojego modelu. Zanim kupisz gotowca będziesz mniej więcej wiedział co i jak.
  13. Marku, niestety to przykra prawda. Z racji wykonywanego zawodu mam kontakt techniczny z ludźmi i stwierdzam jedno. Techniki w domu coraz więcej, a ludzie coraz głupsi. Co do artykułu, to chłyt marketingowy. Tytuł chwytliwy, a w środku bzdet jakich mało. Ja przestałem czytać te pierdoły podobnie jak nie oglądam już wiadomości, bo albo krew się leje z ekranu, albo chwalą rząd nie wiadomo za co. Szkoda czasu.
  14. elwizardos

    Czy honey bee?

    Zdecydowanie odradzam. Kiedyś popełniłem ten model i po nim zniechęciłem się do helików. Model bardzo niestabilny. Zamontowałem w nim nawet aluminiowy setup głowicy, ale niewiele to pomogło. Samo ćwiczenie stabilnego zawisu i przewidywanie co wywinie model zajęło mi kilka godzin, mimo wcześniejszych prób na symulatorze. Potem coś padło w napędzie i model wznosił się zaledwie na kilka cm. Nawet nie chciało mi się tego naprawiać, leży w garażu.
  15. Dostałem informacje ze sklepu, że przesyłka wyszła w piątek. Powinna być jutro u mnie, wtedy zabieram się za składanie... oczywiście w miarę wolnego czasu. No i mam nadzieję, że czegoś tam nie namieszali z zawartością. Dostałem info, że jakiego serwa brakuje, na szczęście zamówiłem dwa rodzaje po kilka sztuk, więc coś się chyba uda poskładać. Przy okazji. Jakiego kleju używałeś do klejenia skrzydeł z kadłubem? Po składaniu Pioneer`a został mi Uhu Por i gęsty CA, teraz zamówiłem jeszcze średni i rzadki CA.
  16. Zerknąłem sobie na tego fatshark 5,8. Masz tam kilka częstotliwości do wyboru. Od 5740-5860. Zacznij od najwyższej, jeśli będą zakłócenia to zmienisz kanał na inny. Radiówki zazwyczaj chodzą na tych samych kanałach, ludzie jak już znajdą dobrą częstotliwość do transmisji to raczej się tego trzymają.
  17. Następny w kolejce do kupna będzie A-10 od Lanxiang. Strasznie mi się podoba, ale nawet w HK go nie ma To jednak projekt na zimę. Teraz poskładam tego Flash`a i przez lato będę szlifował umiejętności latając na przemian z Pioneer`em.
  18. Jest to mało prawdopodobne, bo sieci komórkowe stosują dobrej klasy sprzęt, który raczej trzyma swoje parametry i raczej nie powinno siać po sąsiednich kanałach, ale z jakości połączeń telefonicznych w ostatnich czasach zaczynam się zastanawiać, czy aby sprzęt im się nie rozjeżdża. Jeszcze rok temu nie miałem problemów ze zwykłymi rozmowami, teraz potrafi zrywać w połowie rozmowy, albo głupieje sieć. Nie jest to tylko moje spostrzeżenie, bo przecież mógłbym mieć wadliwy telefon, ale wiele osób z którymi rozmawiam ma podobne opinie. Jeśli takie 900 MHz się rozjedzie, to pojawią się harmoniczne na sąsiednich kanałach i może siać, ale to już taka teoria dość katastroficzna. To 1,2 GHz, jest chyba bezpieczniejsze niż 5GHz, tym bardziej, że zamierzasz latać w pobliżu domu, gdzie eter jest zaszumiony jak się domyślam przez radiówki.
  19. Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym. Jest coś takiego jak strefa Fresnela można to dokładnie policzyć. Nawet jeśli link jest na antenach kierunkowych to szerokość takiej wiązki przy dużych odległościach może dochodzić do kilkudziesięciu metrów i łatwo w to trafić. Inna sprawa, że moce nadajników są bardzo małe i łatwo je zakłócić, a jeśli będziesz latał modelem na odległość 200-300 metrów, to Twój sygnał będzie mocniejszy . Jeśli w swoim sprzęcie masz możliwość wybrania kanału powyżej częstotliwości 5,840 to masz prawie 100% pewność, że pominiesz radiówki.
  20. Jeśli w okolicy są urządzenia na 5GHz, to pracują one na kanałach 5180 - 5700. Oczywiście jeśli ktoś przestrzega regionów dla PL. Z praktyki wiem, że tak nie jest, w eterze jest straszny deficyt wolnych kanałów i sam na swoich nadajnikach włączam region USA i wtedy mam do dyspozycji jeszcze 5730 - 5840. W takim wypadku mogą wystąpić zakłócenia, tym bardziej, że nie wiadomo gdzie latają linki. Rozwiązaniem byłby analizator pasma, ale to droga zabawka. Na 1,2 GHz chyba nic nie nadaje, ale blisko są sieci komórkowe (900 MHz), a one nadają z dużym sygnałem, wiec też może się coś gryźć. Najlepiej jakieś odludzie.
  21. Po pierwszych zakupach w tym sklepie byłem trochę zniesmaczony. Nie odpowiadali na pytania mailowe, jak już zrobiłem zakupy, to na paczkę czekałem 2 tygodnie, kilka pozycji nie zgadzało się z zamówieniem. Później się dowiedziałem, że przenosili siedzibę, może dlatego. Wczoraj zamówiłem wszystkie klamoty, zobaczymy kiedy zjadą. Akurat w ABC mieli wszystko co potrzebowałem, w innych sklepach jakoś nie mogłem tego posklejać.
  22. O właśnie o ten detal z wprasowaniem i wyciągnięciem płaskownika mi chodziło. Po nacięciu nożem szczelina jest zbyt mała żeby wcisnąć klej. Kombinowałem czy są jakieś frezy na dremelka, żeby wyciąć szczelinę pasującą do płaskownika, ale Twój sposób jest szybszy i tańszy.Na zdjęciach takich rzeczy nie widać. Wielkie dzięki Na tym filmiku YT gość wcisnął płaskownik i pokrył to klejem, jakoś nie pasowało mi to, nie wierzę żeby to mocno trzymało.
  23. Tych płaskowników wezmę trochę więcej, po 2-3 szt z każdego rozmiaru, tak na zapas i jakąś przyszłość. . Planowałem zakupy w ef3m.pl, tam znalazłem komponenty, które mi bardziej pasowały, ale nie wysyłają właśnie nic z carbonu, można tylko w sklepie na miejscu kupić.
  24. Mam pytanko do Andrzeja jak zamontował w skrzydłach te płaskowniki węglowe? Przeryłem cały dział "Warsztat" i nie trafiłem na szczegółowy opis. Znalazłem jakiś filmik na Youtube, w którym gość nacinał piankę nożykiem na odpowiednią głębokość, wciskał płaskownik i zalewał od góry klejem. Czy taka technika jest dobra? Klej chwyci tylko górę płaskownika. Jeśli tak to jakiego kleju użyć, chyba jakiś bardzo rzadki powinien być. Kupiłem właśnie FlashC i chcę zamontować baterię tak jak Andrzej, ale wycięcie otworu jest dość krytyczne. Trzeba to zrobić raz a dobrze i w dodatku tak, aby model był wyważony. Samolocik jest lekki i szkoda dokładać coś aby go wyważyć, lepiej zrobić to dokładnym umieszczeniem baterii. Mój plan jest taki. Skleić model, zamontować wyposażenie, postawić na wyważarce, położyć baterię na skrzydle i przesuwać przód - tył aby znaleść SC, wtedy zaznaczyć miejsce wycięcia. Dobrze kombinuję? Instrukcja podaje SC na 95mm od natarcia skrzydła, takie jest dobre? Gdzieś przeczytałem, że przesuwa się SC trochę na ogon, wtedy ponoć lepiej lata.
  25. Model kupiony, wczoraj zwiózł kurier. Obejrzałem pomacałem i szykuję listę zakupów: Silnik: Budget 2215/20 ESC: ZTW 30A Serwa: SG-92 i MG90S Śmigło: APC 10x4,7 SFP jest jeszcze wersja pusher, ale to chyba smigło jak jest napęd pchający. Piasta: PropSaver do tego oringi Odbiornik: FS-R8B Trochę materiałów do wzmocniania Płaskowniki Pręty Będę miał kilka pytań do Andrzeja odnośnie szczegółów montażu, ale zadam je w jego wątku o tym modelu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.