



-
Postów
90 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Fred
-
Silnik mógłbym jeszcze cofnąć o jakieś 8 - 10 mm, póżniej będzie już problem ze swobodnym włożeniem pakietów. Tutaj raczej już nie będę nic zmieniał, tym bardziej, że we wrędze wyciąłem otwór na silnik. Przy takim mocowaniu mam łatwy dostęp do ew. korekty skłonu i wykłonu silnika. Co do pobieranego prądu to nie mam odpowiedniego przyrządu do pomiaru, gdzieś był opis bocznika jak znajdę, to zrobię takie coś i jeszcze raz dokładnie zmierzę prąd, obroty i uzyskany ciąg na poszczególnych śmigłach.
-
Silnik przełożony, ośkę założyłem o EMAX 2815/09 dłuższa od oryginalnej o 6mm, za krótka żeby zamocować silnik za wręgą. Rozwiązałem to trochę inaczej, w sumie silnik cofnął się 0 40 mm. Pomiar ciągu: Tower Pro 10x5 1050g Master Airscrew 10x6 praktycznie tyle samo Tower Pro 11x4,7 1450g. Zimowe lotnisko po odwilży stało się zbyt niebezpieczne, pozostało czekać na poprawę warunków na łące i zobaczyć czy będzie latać
-
Licząc tym sposobem, wychodzi 52 dm; to dawałoby 38,5g/dm, - bardzo optymistyczny wynik.
-
Przyjąłem do wyliczenia odcinek płata w części gdzie jest profil nośny, wyszło mi 32,4 dm to dawałoby 62g/dm, źle to liczę?
-
To mnie podbudowałeś, mnie wydawało się, że wyszedł trochę ciężkawo.
-
Dzięki, tak jak na zdjęciu z dwoma pakietami 2200 równe 2 kg :/ dojdzie jeszcze maska silnika, ale najpierw wpakuję silnik do środka. Prowizorycznie wyważenie pokazało, że pakiety muszę przesunąć prawie do połowy kabinki, tak więc z przodu mam dużo wolnego miejsca, a z silnikiem przed wręgą mordka się znacznie wydłużyła.
-
Sklejkowy element ( okno kabinki faktycznie cały centropłat ) przeskalowałem i zrobiłem z planów spalinki które mi podesłałeś, była to jakaś strona wschodnich sąsiadów. W oryginalnych planach gumówki jest to z osobnych elementów. A ew. z czym może wystąpić problem, za duży czy za mały?
-
Nie polemizuję, okaże się w praniu, w kabince jest dużo miejsca i dostęp do niego jest łatwy, jak zauważę, że coś nie tak zakupię i wstawię coś większego na metalowych trybach.
-
Relacji ciąg dalszy Skrzydła podłużnice sosna 5x3 mm, pierwsze i drugie żebro od strony kadłuba ze sklejki owocówki, pozostałe ze średniej balsy 1,5mm. kieszenie na bagnety zwinięte ze sklejki 0,4mm dodatkowo owinięte nicią. Przed zamknięciem kesonu na krawędzi spływu (nie ma tego na zdjęciu) wkleiłem jeszcze klocki z balsy do zamocowania zawiasów lotek. Końcówki skrzydeł wykonane są taką samą techniką, co stateczniki Skrzydło po zamknięciu kesonu, odcięta lotka. Końcówki skrzydeł pokryte balsą 0,8 mm. Całość skrzydła wyszła odporna na odkształcenia i myślę, że jest dość lekka. Waga po oklejeniu i wyposażeniu wynosi 206g. Nadszedł czas, by zająć się rozwiązaniem napędu sterów i rozmieszczenia wyposażenia. Stery kierunku i wysokości nie stanowiły problemu, bowdeny znakomicie spełniają swoją rolę. Zagwozdką był napęd wysuniętego do tyłu kółka ogonowego, tzn. połączeniem tego ze sterem kierunku. Cięgno z drutu, jak i próba połączenia na sprężynkach nie zdały egzaminu, stanęło na tym, że napędzać je będzie mikro serwo połączone kabelkiem "y" ze serwem kierunku. Przyszła kolej na wykonanie przedniej szyby kabiny, butelka pet - takiego kształtu nie uda się uzyskać, zostało uformowąć podciśnieniowo. Czytając relację kol. sławekmod z prób, jakie podejmował nad wykonaniem kabinek, zanim uzyskał zadowalający efekt, podchodziłem do tego jak pies do jeża. Kopytko wyciąłem ze styroduru, płaskie powierzchnie podkleiłem owocówką, pozostałą powierzchnie pokryłem szpachlem do drewna. Szlif, wyprawki samochodowy novol pryśnięte podkładem pod lakier samochodowy, szlif 800 - ką na mokro i efekt końcowy można uznać za zadowalający. Zbudowawszy urządzenie do tłoczenia podciśnieniowego zabrałem się do szybki. Płyta vivak, piekarnik z elektronicznym regulatorem temperatury, całości dopełniał zwykły odkurzacz. Suma sumarum uzyskałem takie coś: po wyjęciu z ramki Trochę schrzaniłem, dopiero później wyczytałem w relacji któregoś z kolegów że forma musi być zamocowana na podkładkach, wtedy lepiej odwzorowuje się dół wytłoczki. Pora na oklejanie, dotychczasowe moje doświadczenie z folią to oklejony Wicherek i kilkukrotna jego naprawa. jako, że nie bardzo mogłem sobie wyobrazić oklejanie powierzchni zwanych nierozwijalnymi obrałem kierunek na łatwiznę. Skoro przód oklejony balsą to go pomaluję, a do oklejenia pozostaną kratownica kadłuba i stateczniki, takoż uczyniłem Szybka wklejona na taśmę dwustronną, na słupkach dociśnięta dodatkowo przykręconymi nakładkami ze sklejki 0,8 Folia oracower eosycat, oklejenie skrzydeł nie stworzyło problemów, jedynie kilka pęcherzyków powietrza na kesonach, igła i żelazko rozwiązały sprawę. Kadłub zacząłem od stateczników i dalej kratownicę, mistrzostwo świata wykonania to nie jest, ale zawsze mogło być gorzej. Efekt moich wypocin wyposażony i zmontowany w całość Króciutki film z dzisiejszych testów napędu i sterowania kółkiem ogonowym. Śmigło Twer Pro 10x5 mam jeszcze dwa śmigła Tower Pro 11x4,7, oraz MASTER AIRSCREW ELECTRIC 10X6 z testami poczekam, aż dotrze do mnie przesyłka z wagą wędkarską. Będę miał wtedy jakieś porównanie ciągu. http://www.youtube.com/watch?v=07TRLdHV7kY&feature=youtu.be
-
Witam, wiele dni upłynęło od czasu, gdy poprosiłem o pomoc w przeskalowaniu planów Cessny. Z przyczyn nazwijmy je obiektywnych budowa musiała poczekać. Udało mi się wreszcie doprowadzić budowę prawie do końca, pozostało jeszcze podłączyć serwa umocować regulator, odbiornik, wszelkie regulacje i ustawienia. W skrócie opiszę budowę, a co z tego wyszło poddaję Waszej ocenie. Cięciwa płata 270mm rozpiętość 1700 mm długość 1120 mm profil clark Y waga planowana 1400 – 1600g (dużo chybiłem) silnik Tower Pro 3015 – 7t regulator Tower Pro - 40A serwa kierunek i wysokość Tower Pro MG 16R lotki Tower Pro MG 90S zasilanie li-po 2 x 3s 2200mAh Model powstał na podstawie przeskalowanych planów Cessny z napędem gumowym Kadłub: - wręgi i boki kabinki ze sklejki „owocówki” w części ogonowej balsa 3mm. Budowę kadłuba rozpocząłem od wykonania boków kadłuba, wspomniana już sklejka, podłużnice i rozpórki sosna 3x5mm klejone wikolem. Połówki kadłuba połączone wręgami, kadłub przednią częścią przypięty do deski. Wklejając każdą kolejną wręgę dorabiałem odpowiednio wysoką podkładkę, tym sposobem udało mi się utrzymać zbieżność i oś symetrii kadłuba. Dziób przerobiłem dodając łoże do pakietów, zarazem wzmacniając przód kadłuba, liczę też na to, że takie umiejscowienie pakietu pomoże w wyważeniu modelu. Pierwszy kadłub podłużnice góra i dół zrobiłem także z sosny 3x5, przerost formy nad treścią, czy jakoś tak to się mówi, na tym etapie był już bardzo ciężki, dodać stateczniki biorąc pod uwagę ramię ogon - SC i to samo w przód, mógłby być problem z wyważeniem, a przynajmniej nie obyłoby się bez solidnego kawałka ołowiu. No cóż wikol solidny klej rozmontować się nie dało, powstał nowy kadłub, miejsce sosny zajęła średnia balsa. Podwozie z drutu (przy tej wadze musiałby mieć chyba z 5mm) zamieniłem na 2 płaskowniki 20x2mm. Z tego co było pod ręką (kawałek płaskownika alu , szprycha rowerowa, orczyk od mikro serwa, złącza świecznikowe, oraz sprężynka od długopisu) powstało sprawnie działające kółko ogonowe. Kadłub do krawędzi spływu skrzydeł pokryłem średnią balsą 1,5mm na dziobie i nad kabiną wykonałem włazy, dojście do pakietu, oraz odbiornika i serw. Kolejny etap szpachlowanie, szlifowanie i od nowa – makieta to nie jest, ale niech trochę wygląda Stateczniki, zewnętrzny obrys wykonałem metodą lamelowania z 4 pasków balsy 1,5mm na takowym wzorniku po wyschnięciu otrzymałem świetnie trzymające kształt elementy. Statecznik sklejony, wpasowane zawiaski i dopiero teraz odcięty ster wysokości. Połówki steru wysokości połączyłem łącznikiem ze szprychy od motoroweru, miejsce mocowania wzmocniłem nakładkami ze sklejki 0,6. Tym samym sposobem powstał statecznik pionowy. Po odpięciu od deski okazało się, że stateczniki są bardzo podatne na skręcanie, zaradziłem temu oklejając je lekką balsą 0,8mm. Operację tą przeprowadziłem pomiędzy dwoma szklanymi pólkami ze starej witryny, - równomierny nacisk i idealna płaszczyzna. Efekt końcowy. Do pełni szczęścia brakowało jeszcze oszklenia kabinki, ale na tym etapie nie miałem jeszcze pomysłu jak ją zrobić.
-
Jak zrobić dym do samolotu elektryczego?
Fred odpowiedział(a) na lisartur temat w Modele średniej wielkości
Racja, tylko przy mieszance cukier puder saletra za mało tej drugiej powoduje wyrzucanie z dyszy nie spalonego cukru pod postacią rozżarzonych drobin, które szybko zatkają proponowane sitko. Pierwsze coś co ulotniłem to rakieta z gilzy od dubeltówki kawałka trzciny i w/wym. mieszanki. -
Jak zrobić dym do samolotu elektryczego?
Fred odpowiedział(a) na lisartur temat w Modele średniej wielkości
Hm, sitko może jednak lepiej niech służy do cedzenia fusów, a co do składu mieszanki eksperymentowałeś czy zgadujesz, że jak będzie mniej utleniacza to lepiej dymi? -
Zapewne masz ten gażnik http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=4646 na górze w dźwigni od napędu przepustnicy w tym mosiężnym wałeczku jest zaślepka, pod nią jest iglica ma nacięty rowek - obracając nią podnosisz lub opuszczasz iglicę w przepustnicy regulując skład mieszanki.
-
Przepraszam pietka źle zredagowałem posta, (cytat powinien być pod tekstem). pw pisałem do autora tematu.
-
Jeszcze trochę i będziesz miał porządną żarkę. Liczę na to co pisałem na pw :devil:
-
Wyregulowana Raduga bez większego problemu pali z "palca", ale zadałeś pytanie "czy odpalę, radugę z palca" a to już nie to samo. Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że nie masz w tym temacie żadnego doświadczenia. Silnik potrafi odbić do tyłu, jeżeli masz oryginalne nylonowe śmigło jakie było w zestawie z Radugą, może się to skończyć ścięciem skóry z dołu palca (znane z autopsji), że już nie wspomnę o konsekwencji nie zabrania w porę ręki jeżeli silnik zaskoczy. Reasumując daruj sobie naukę odpalania palcem silnika zwłaszcza tej pojemności. Jeżeli masz dziadka "złotą rączkę pomyślcie nad zrobieniem rozrusznika z wkrętarki, gdzieś tutaj na forum o tym czytałem. Pawle pisaliśmy w tym samym czasie, ale mnie to idzie znacznie wolniej :?
-
cięciwa skrzydła - 32 cm profil CLARK Y 15 rozpiętość - 240 cm dł. kadłuba - 160cm cięciwa statecznika - 25 cm rozpiętość -96 cm profil NACA 0008 dziób 26cm od krawędzi spływu do natarcia st.poziomego - 71cm Jak już pisałem wzorowałem się proporcjami z książki Miniaturowe lotnictwo. Jest wiele świetnie latających modeli, pooglądaj porównaj zaprojektuj coś własnego. Serwa na lotki dam SANWY (mam 8 szt. muszę je wykorzystać) kierunek i wysokość MG 955H - bo takie mam myślę, że w tym zestawieniu do spokojnego latania da rade. Ze zdjęciami trochę problem, musiałbym zdjąć go z sufitu a to dość kłopotliwe (trzeba to robić we dwóch), zajrzyj do mojej galerii znajdziesz tam ten sam model o połowę mniejszy. Myślę, że trochę Ci namieszałem w głowie. Ale dział o silnikach, temat o silniku, a my zeszliśmy do projektowania modeli - zaraz nas "ktoś" przywoła do porządku :wink: Owocnych przemyśleń i powodzenia w budowie.
-
Jeden egzemplarz bez przeróbek, jedynie co postaram się dorobić lżejszy tłumik, i odchudzić ile się da koło magnesowe trafi tutaj. http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=1395 Tego przerobiłem na zapłon elektroniczny http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=4649 trafi do górnopłata (nabazgrałem sobie projekt wg.proporcji z biblii modelarskiej) o rozpiętości 2,5m mam już wszystko powycinane czeka na swoją kolej do sklejenia. Co do śmigła które zamierzasz zastosować nie udzielę Ci rady bo nie mam żadnego doświadczenia w tym temacie. Wczoraj odpalałem egzemplarz z zapłonem elektronicznym na Pelikanie 16x6 uzyskałem 7400 obrotów, pobawię się jeszcze z ustawieniem zapłonu może uda się wycisnąć więcej. Mam do niego zakupiony gaźnik ZAMA o ciut większej średnicy gardzieli ciekaw jestem czy to poprawi mu w jakimś stopniu osiągi. Ambicja i determinacja to podstawa w osiągnięciu czegoś, - więc jak zbudujesz to poleci. Może przykład zastosowania taniego napędu, na lotnisku w Lesznie lata takie coś: http-~~-//www.youtube.com/watch?v=k7fp740U6Z8&feature=related waga o ile pamiętam trzydzieści kilka kilogramów, ciągną dwa silniki od miniqada i dają radę :wink: jedyna przeróbka to zastosowane gaźniki walbro. ps. Przy doborze śmigła, ustawienia zapłonu mocowania piasty itd. rad udzielał mi Ryszardo z Głogowa, zakupiłem ten silnik zainspirowany opisem przerobionego przez niego silnika od kosy.
-
"karlem"]Kiedyś już pisałem... Paliła bez problemu na zwykłym paliwie, Mam też Radugę 7M zakupioną w 1978r jeszcze ze zwykłym gaźnikiem i potwierdzam słowa przedmówcy. 80 metanol 20 rycyny na śmigle 30x12 pracowała całkiem równo targając wicherka 50. Problem natomiast miałem zawsze z odpaleniem bez kropli paliwa na świecę parskała ale zaskoczyć nie chciała.
-
Mam taki silnik, - bez przeróbek tj. oryginalny gaźnik i zapłon na śmigle Pelikan 17x6 3,3 kg ciągu (mierzone wagą wędkarską ). Próbowałem też na śmigle 16x6 ciąg był podobny przy nieco wyższych obrotach. 17x6 gr 14mm 16x6 13mm, szer. 35mm, piastę dorobiłem tak,że śmigło przykręcane jest na odcinku przed zgrubieniem oski, 3mm grubości podkładka dociskowa i nakrętka którą przykręcony był wiatrak idealnie pasują.
-
Wczoraj po popołudniu, pogoda idealna wybrałem się z moim młodzieńcem przewietrzyć modele. Jeden pakiet, drugi sama przyjemność. Do czasu. Młody wymienił pakiet wystartował, wkręcił kilka beczek pętli i nagle Wicherek kręcąc coraz ciaśniejszą spirale łomotnął w dopiero co zazielenioną łąkę. Pobieżne oględziny, lotki lekko wychylone ster wysokości na max. Niestety oględziny te niczego nie wniosły. Wzięliśmy się za sprawdzanie nadajnika, zasilanie ok przekładka mojego kwarcu do jego radia (latamy na Sanva vg 6000 mode 2) sprawdzamy na moim modelu i trafiony. Gaz i kierunek działają, natomiast na prawy drążek żadnej reakcji. W domu rozebrałem nadajnik ułamany czerwony kabelek łączący potencjometry z płytką. Niesmak budzi to, że nadajnik jakiś czas temu naprawiany był na gwarancji z powodu takiego uszkodzenia. http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6633 http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6632 Skrzydła całe kadłub się odbuduje. http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6628 http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6627