Skocz do zawartości

papuga

Modelarz
  • Postów

    354
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez papuga

  1. Witam Rozróżniam acz nie do końca. W Polsce takiego podziału nie ma. Jesteś w AP to masz licencje FAI, nie jesteś to nie masz licencji. Jak cię Słowacy lubią, to niech cię biorą. Chcesz się tak bawić to twoja sprawa. Ale nawet tam nie będziesz mógł startować w słowackich zawodach zgłoszonych do kalendarza FAI, bo nie będziesz miał prawa do Licencji Sportowej FAI. Czy rozumiesz ten delikatny niuansik? Więc tak czy siak zostają zawody podwórkowe. W Polsce i w innych krajach słowacki dokument jest tylko świstkiem papieru/plastiku. Cały czas w tle przewija sie sprawa kosztów. I tak sobie myślę, co jest tak naprawdę tańsze nasze opłaty czy dalekie wyprawy na zawody do Słowacji. Nad nasze morze byłoby chyba taniej. Ja jak sie uprę się to będę jeździł na zawody do Mongolii i pewnie bez problemów wykupię licencję narodową :mrgreen: Regulamin FAI znajduje się na stronie: http://www.fai.org/fai-documents Należy wybrać: General Section of the FAI Sporting Code - a później znaleść Chapter 8 - FAI LICENCES I dalej tylko czytanie i tłumaczenie ze zrozumieniem. pozdrawiam
  2. Witam Poniżej oficjalne stanowisko Sekretarza FAI na zapytanie AP o licencje sportowe. Nie tłumaczone aby nie było przekłamań z mojej strony. Dear ......., Thank you for your message and sorry for my late reply, which is due to frequent travels and meetings out of Lausanne these last few days. My interpretation of para. 8.1.3 of the Sporting Code General Section is that an FAI Member (NAC) is fully entitled to deliver FAI Sporting Licences, on behalf of the FAI, to individual members (of the NAC) only, and who are citizens or residents of your country. You are therefore not entitled to deliver Sporting Licences to citizens/residents of other countries as it would be the responsibility of the NAC of those countries. I would not understand why you would deliver FAI Sporting Licences to individuals who are not members of the Aero-Club of Poland ! By doing so, you would allow people benefitting from privileges provided by the Aero-Club of Poland (and FAI), but without being part of our organisation : It would be neither in the interest of the Aero-Club of Poland, nor in the interest of FAI. On the other hand, how could you then select competitors for representing Poland at international FAI competitions if they are not members of your organisation ? To illustrate my answer, I attach the Sporting Licence form provided by NAC Switzerland, where it is clearly stated that being a member is a condition for obtaining a Sporting Licence. I hope this answers your question. With kind regards, Jean-Marc Jean-Marc BADAN FAI Secretary General Fédération Aéronautique Internationale Maison du Sport International Avenue de Rhodanie 54, CH-1007 Lausanne Wiec zapomnijmy o licencjach ze Słowacji. pozdrawiam
  3. Witam A kolega to "prawdziwy" Polak? Taki bez Orła w sercu... Kiedyś mówiono ze patriota to ten, co przyznaje się do Polskości na dobre i na złe. Tak oficjalnie namawiać do zmiany narodowości, czy to nie wstyd. Matka zawsze jest Matką, chociaż puszcza się, pije kłamie, kradnie i znieważa. z poważaniem także Papuga
  4. Witam Popieram stworzenie niezależnego kalendarza niezwiązanego z AP. Jeżeli zacznie to funkcjonować będzie to alternatywą dla wielu modelarzy. A nam członkom AP da argument przetargowy w spotkaniach z Zarządem. Rozstrzygnięcia w sprawie licencji a uznanie zawodów to inne poziomy decyzyjne- tu Zarząd tu Komisja. Proszę wszystkiego nie wrzucać do jednego worka, to rodzi tylko zamieszanie. Spór między częścią zawodników F3F a wymienionymi w poprzednim poście Panami to sprawa nie do tego wątku. Jeżeli nie wnieśliście protestu na piśmie i w odpowiednim czasie to zawody przeszły do historii. Kotłujcie się pod innym tematem. pozdrawiam
  5. Witam AP nie jest federacją związków i tutaj mamy ból. Centrala decyduje o wszystkim. Ostatnie Walne próbowały wprowadzić zmiany, ale jest jak jest. Nie będziemy mieć wpływu na działania AP, jeżeli nie będziemy mieć w jej władzach reprezentacji. Komisja Modelarska może sobie tylko wnioskować, tupać nogą, informować... To Zarząd AP podejmuje decyzje a tam nie ma nikogo z naszego środowiska. pozdrawiam
  6. Witam Jak wcześniej pisałem jestem upierdliwy i nie polegam na tym, co piszą czy mówią inni. Najlepiej sprawdzić u źródła. BEFA i SĆMR są samodzielnymi organizacjami modelarskimi mające własne regulaminy, które nie muszą brać pod uwagę innych dyscyplin sportu lotniczego( baloniarstwo, szybownictwo, etc) Mogą ogłosić kalendarz własnych zawodów niezgłaszanych do FAI. To tak jak u nas LOK. Organizuje zawody w modelarstwie lotniczym, na których nie potrzeba licencji FAI. Jednakże z mocy obowiązującego prawa nie może zorganizować Mistrzostw Polski czy Pucharu Polski w nazwie. Organizuje "Mistrzostwa Polski LOK" - są to mistrzostwa tylko tej Organizacji. Nazwa "Mistrzostwa Polski" zarezerwowana jest tylko dla AP.AP jest oficjalnym przedstawicielem sportów lotniczych. LOK reprezentuje dyscyplinę: Modelarstwo – czyli to, co nie lata! My uprawiamy Modelarstwo Lotnicze. Może nie wszyscy złapią różnicę, ale takie jest polskie prawo. Można krzyczeć, wściekać się, wygrażać kułakiem, ale nic to nie zmieni. AP nie zrezygnuje z trzymania pod skrzydłami dochodowej dyscypliny sportu. Tylko dobrowolna rezygnacja może uwolnić modelarzy z ramion AP. Nie zrobi tego z prostej przyczyny - pieniądze (i to nie te ze składek za licencje). Każdy projekt czy dofinansowanie w dziedzinie sportu pozwala wykorzystać jego część na cele "obsługi". I tu pies pogrzebany. Na AP można mieć wpływ zmieniając lub rozsadzając ją od środka i to tylko z pomocą innych dyscyplin. Ci, co zostają na zewnątrz tylko mogą sobie pokrzyczeć ( przypadek kibiców PZPN-u). Przykre, ale prawdziwe. pozdrawiam PS. Pomocne jest czytanie ze zrozumieniem.
  7. Witam Bardzo dobrze wytłumaczone. Nic dodać nic ująć! Co do ESA to bomba. Szóstka za pomysłowość co do wykonania ... myślę że z czasem bedzie lepiej. pozdrawiam
  8. Witam Nie lubię, nie kocham, bo złodzieje, relikt komuny, darmozjady etc. Inwektywy nie wnoszą żadnej nowej, jakości w tą dyskusje, jak stara zgrana płyta. Niektórzy wylewają na ekran kompa frustracje zmieszaną z pobożnymi życzeniami. Bez realnego planu koniecznych zmian gdyż rewolucja to tylko początek drogi. Bez kandydatów na budowniczych nowej rzeczywistości w miejscu AP zostanie tylko dymiąca czarna dziura i nie bedzie jakichkolwiek licencji sportowych przez długi czas. Jeżeli ktoś chce wiedzieć jak się zakłada związek sportowy to proszę przeanalizować dział „Stowarzyszenie Modelarzy Polskich” Z początku masa dymu i huku a teraz wiatr rozwiał wszystko i zostało puste pole. Ja i wielu innych wykupi licencje AP. Wyznaję zasadę wyższości ewolucji nad rewolucją. Jesteśmy tylko kwiatkiem do kożucha w AP. Szwy trzeszczą w "ubranku" nie z powodu naszego niezadowolenia. To szybownicy, samolociarze, spadochroniarze, mikroloty, para- i lotniarze prężą muskuły. My przyglądajmy się, co z tego będzie tak, aby w odpowiednim czasie i miejscu upomnieć się o swoje. Zawsze jest szansa, odejście pozbawi nas definitywnie możliwości odzyskania chociażby części pieniędzy. Z poziomu naszego modelarskiego podwórka widok niewielki, trzeba qadrokoptera z kamerą, aby z wyższego poziomu zajrzeć do innych zagród. Na nas świat się nie zaczyna i kończy. Pomysł z niepłaceniem składki jest interesujący. Jednak wystarczy tylko niewielka zmiana w regulaminie licencjonowania zawodnika tak, aby każdy członek aeroklubu regionalnego dostawał z automatu licencje sportową i... mamy tysiące zawodników. Oczywiście Centrala straci wpływy z licencji. W tym roku wydano ogółem 1100 licencji, z czego modelarskich było 475 (178 juniorów) - 42, 8% wszystkich wpłat. W przyszłym roku, 89 (jeżeli dobrze policzyłem) niezrzeszonych modelarzy straci prawo wykupienia licencji, czyli ok.20% Całość dochodu z tytułu licencji sportowych szacuję na ok. 50-60 tyś zł. Nie mało. To jakby roczna składka na AP, od co najmniej 250 dorosłych członków zwyczajnych. Przy naszym strajku finansowym strata byłaby na poziomie ok 25 tyś. Niestety taka suma nie powali Warszawy na kolana. Niestety Polski Związki Lekkiej Atletyki i Polski Związek Pływacki do udziału w zawodach wymagają posiadania licencji sportowej. Bez licencji pobiegać i popływać można sobie na zawodach rekreacyjnych. Podać linki do regulaminów tych Związków? pozdrawiam
  9. Witam Nie zniechęcajcie młodego człowieka!! Na poziomie zawodów " Młodzi modelarze lotnicy na start " nie potrzeba super wyczynowych latadeł. Konstrukcje balsa-rdzeń czy typowo konstrukcyjny model bedzie idealny dla młodego pilota. Start z holu ręcznego nie powoduje takich sił niszczących jak hol z bloczkiem. W takich zawodach wygrywają sprawni i wlatani zawodnicy a nie super model. Wielokrotnie widziałem jak dobry pilot ze "słabym" modelem kopał :ass: właścicielowi wypasionej super wyczynówki. Na początku trening i jeszce raz trening a później super model. pozdrawiam ps. jeden z moich kolegów mawia: "węgiel sam nie wygrywa"
  10. Witam Znam smak tej frustracji. Zaliczyłem to kilka lat temu. Co prawda nie jestem instruktorem ( z papierami) na modelarni, ale jako wolontariusz pomagam prowadzić zajęcia. Z dzieciakami jest prosta piłka szkoda kasy na ich licencje, jak przychodzą zawody rodzice znajdują im mnóstwo innych ważnych zajęć. Frekwencja 20-30%. W zeszłym tygodniu mieliśmy zawody modeli redukcyjnych organizowanych z udziałem jednej z większych galerii handlowych. dzieciaki dostawały w ramach konkurencji model, klej, farby - tylko złożyć i barć udział w zawodach( zero kosztów własnych) . Rodzice podpisali 9 zgłoszeń z naszej modelarni do zawodów przystąpiło... jedno dziecko :oops: ważniejsze były chrzciny babci, palenie liści na działce czy kac tatusia. Niestety to dorośli zamykają młodym drogę do pasji. Pora zmienić kryteria naboru do sportu. To, co powiem będzie kontrowersyjne, ale wynika z moich wieloletnich obserwacji. Nie powinniśmy patrzeć na młodzież jak na kandydatów na przyszłych sportowców. Są zbyt zależni i zmanipulowani przez rodziców. Na modelarnie wracają 30-40 latkowie to oni mogą być naszymi mistrzami. Młodzi w większości nie dorastają mentalnie do poziomu współzawodnictwa sportowego, a przy braku wsparcia ze strony rodziny to tylko rekreacja -zajęcia politechniczne (na poziomie dawnych szkolnych " Zajęć Praktyczno-Technicznych") Patrzę w przyszłość i nie widzę tam dzieci i młodzieży. A 30-40 latkowie jak mają pasję to odejmą sobie od ust kilka piw i flaszek, aby opłacić licencje. pozdrawiam ps. Oczywiście od reguły są wyjątki. Najlepszym przewodnikiem dla młodego jest rodzic modelarz.
  11. Witam Kolega chyba nie zna zawiłości i standardów polskiego prawa. W starym regulaminie nie musi być nic napisane o takiej konieczności, powiem, wprost jeżeli ktoś czegoś kiedyś nie zawarł w przepisie a teraz uszczegóławia, to wiążący jest najnowszy przepis. A tak z drugiej strony, co ma piernik do wiatraka? To o licencjonowaniu klubów a to o licencji zawodnika - nie ten sam poziom, inne uwarunkowania. Jeżeli kolega nadal neguje regulamin RLZ to poczekam do 2012 i zobaczę czy wydadzą koledze licencje. Na tym kończę, bo cóż nowego można dodać w sprawie regulaminu. pozdrawiam
  12. Eh... Regulaminu Licencjonowania Zawodników (RLZ) zatwierdzonego przez Zarząd Aeroklubu Polskiego uchwałą z dnia 5.02.2011 r. Nr 175/5/XVIII/2011 - Art.2 p. 3 To cała odpowiedź. Nieznajomość przepisów nie chroni. Czy to jest to sprawa o nieumyślne uszkodzenie ciała, szkody materialne czy wydanie licencji. Po to mamy głowę i internet aby być na bieżąco. Cały regulamin w BIP AP. Ludzie czytajcie a bedziecie doinformowani! pozdrawiam
  13. Witam To co kolega przytacza to już przeszłość - regulamin z 2007 roku, teraz obowiązuje nas: Regulaminu Licencjonowania Zawodników (RLZ) zatwierdzonego przez Zarząd Aeroklubu Polskiego uchwałą z dnia 5.02.2011 r. Nr 175/5/XVIII/2011 Nie grzebmy w starociach tylko bądźmy na bierząco. Wprowadza to tylko zamieszanie. pozdrawiam
  14. Witam W regulaminie AP mamy jeszcze jeden próg do pokonania. Aby członek danego aeroklubu dostał licencje, jego macierzysty klub musi mieć wykupioną licencje klubu w danej dyscyplinie lotniczej ( u nas - Modelarstwo lotnicze i kosmiczne). Więc jeżeli należysz do Aeroklubu XYZ, płacisz składki a Zarząd XYZ nie wykupi licencji sportowej dla modelarstwa, to zimna :ass: . W 2012 w zawodach nie polatasz. Szczegóły pod linkiem: http://aeroklubpolski.pl/aktualnosci/strona_glowna/komunikat_w_sprawie_zasad_wydawania_licencji_sportowych_fai_na_rok_2012/ Co do zmian to w 2012 nie będzie rewolucji. Sądy i spory trwają u nas latami a wynik odległy i nie zawsze jednoznaczny.
  15. Witam Jestem bardzo upierdliwy. I z tego, że w moim aeroklubie uprzykrzam życie szybownikom jeszcze nic wielkiego nie wynikło. Żeby coś zmienić trzeba chęci ( przepraszam, ale jest to niestety prawda) a nie rad dobrego wujka za wielu granic. Na naszym podwórku nie widzę chętnych do pracy w pocie czoła. pozdrawiam
  16. Witam Niestety nie ma alternatywy dla sportu modelarskiego pod skrzydłami AP. Latający rekreacyjnie nie płacili składki nigdy i nie będą tego robić nawet jak powstanie nowy i lepszy związek modelarzy lotniczych. Mogę zaryzykować i przytoczyć sposób myślenia standardowego polskiego modelarza: ”Za co płacić, jeżeli nie jest potrzebna mi licencja sportowa? Ubezpieczenie hm… dotąd nie miałem i nic się nie stało, niepotrzebne, bo latam malutkimi modelami ( mają przecież tylko po 1-2 kg) :shock: . Płacić jakąś składkę na nowych darmozjadów, sorki, ale beze mnie! Niech płacą wyczynowcy.” Nie ma u nas zwyczaju organizowania się w grupy, tak jak na wyspach(36 tyś. członków), tam jest to możliwe, bo kultura życia społecznego i politycznego jest na wyższym poziomie. Dopiero od roku 1989 zaczęliśmy się uczyć, że Polska to jest nasz, własny kraj. Mniejszy udział zawodników na zawodach modelarskich jest nie tylko przyczyną wprowadzenia licencji. Modelarnie świecą pustkami, nie ma nowych kandydatów na zawodników a stare wiarusy odchodzą. Jest tak już od dobrych 6-10 lat. Nie jest to tylko tendencja krajowa, to samo jest w całej Europie. Młodzi nie chcą już męczyć się składaniem i treningiem na lotnisku. Tata kupi „KIT-a” lub RTF-a. Dziś samochód RC jutro śmigłowiec, pojutrze łódka. Takie komputerowe czasy. I nic tu nie zmienią nawet duże pieniądze na popularyzacje – mentalność dzieciaków każe im osiągnąć szybki sukces, a ja podczas zawodów mogę przyznać tylko jedną pierwszą nagrodę. No i jeszcze jedno spostrzeżenie, w wychowaniu szkolnym i domowym prym wiodą kobiet. Więc rugują młodym idee współzawodnictwa, walki czy chęci poznawania świata na rzecz konformizmu, empatii i dobrego wychowania. I tak 10-letni Jasio to bardziej 10-letnią dziewczynką, która boi się narzędzi „mogących zrobić krzywdę” :cry: . Panowie zacznijcie wychowywać swoich synów na męższczyzn! Więc AP jest i będzie modelarskim związkiem sportowym dla wyczynowców. Chcesz polatać w czymś więcej niż zawodach podwórkowych na niskim poziomie to trzeba zapłacić za przynależność do AP. Nie kocham go, ale nie mam innej alternatywy. Uprzedzam ripostę –Ażeby wiedzieć jak wygląda poziom europejski, w jakich warunkach i po ilu kolejkach można sklasyfikować zawody to trzeba kilka lat pojeździć na zawody rozgrywane w całej Europie. Co do jednego jestem pewien, nasza nacja potrafi najlepiej składać protesty i to na poziomie Euroturowym. :devil: pozdrawiam
  17. Witam Radek ma rację płacimy składkę do AP na równi z szybownikami i samolociażami dostając w zamian tylko zieloną trawę na lotnisku i możliwość polatania, jeżeli nie będziemy Panom Pilotom przeszkadzać. Szef wyszkolenia lub inna osoba odpowiedzialna za porządek na lotnisku zawsze może zabronić nam latania zasłaniając się przepisami o bezpieczeństwie lotów, itp., itd. Na nic nie zda się przynależność do AP i licencja sportowa. Przecież chodzi tu o życie ludzkie. Przykład? - zamknięcie na kilka godzin Okęcia po tym jak piloci rejsowych samolotów obserwowali w pobliżu lotniska balony z bibułki czy o kilka metrów za wysokie ramię dźwigu w pod krakowskich Balicach. AP utrzymuje struktury (aerokluby regionalne także) personalne i sprzętowe zgodnie z przepisami RP lub UE. Na to są potrzebne pieniądze. Nie łudźmy się, składki członków AP (w tym za licencje) pokrywają, co najwyżej wydatki na materiały biurowe i wynajem pomieszczeń. Wszyscy członkowie stowarzyszenia, jakim jest AP, obciążeni są taką samą daniną. Inna sprawa czy po uiszczeniu tego swoistego podatku od przynależności jesteśmy równoprawnymi członkami stowarzyszenia. Nie, nie jesteśmy. AP jest związkiem sportowym, więc powinien premiować te działy sportu lotniczego, które przynoszą mu najwięcej medali we współzawodnictwie międzynarodowym. Nie robi tego z oczywistej przyczyny. W AP rządzą ludzie wybrani i zależni od olbrzymiej grupy członków zainteresowanych lataniem rekreacyjnym na darmowym sprzęcie będącym własnością aeroklubów regionalnych. Stawki za godzinę lotu aeroklubowego szybowca czy samolotu są grubo(i to bardzo) poniżej rzeczywistej wartości zwrotu kosztów resursu sprzętu! A gdzie miejsce na odtworzenie parku sprzętowego, nie mówiąc już o zysku z działalności. A czy w jakimś aeroklubie jest jakiś sprzęt modelarski do wynajęcia na godziny, mechanik naprawiający jego niedomagania i uszkodzenia? Przecież, jako członkowie AP powinniśmy tak jak inni ( szybownicy i inni) móc korzystać ze sprzętu stowarzyszeniowego. Można utyskiwać, że modelarze nie chcą brać udziału we współrządzeniu AP, ale jak dopchać się pomiędzy robiącymi łokciami Panami Pilotami od Prawdziwego Lotnictwa. Nie po drodze nam z nimi. Niestety musimy zdawać sobie sprawę z niedogodności, jakie czekają nas po wyjściu z AP. Część kolegów będzie przeciw tej opcji gdyż… stracą miejsce do latania! AP wygoni nas ze swoich lotnisk. Modelarze RC tylko się uśmiechną i machną ręką, ale cała klasa F1 i rakiety? Im potrzeba przestrzeni. No i nasze debilne przepisy – poza zarejestrowanymi lotniskami wolno wzbić się tylko na 50m ponad poziom gruntu. Dotyczy to także latawców i balonów. Proszę traktować ten tekst, jako info naświetlające złożoność naszej sytuacji – jako coś, co pomoże w sposób konstruktywny wyjść z impasu o którym pisał utopia. Usamodzielnienie i dorosłość nie jest rzeczą bezbolesną, ale konieczną. Oby tylko nasze modelarstwo chciało dorosnąć. pozdrawiam
  18. Witam Sezon 2011 mamy prawie zakończony, czas myśleć o 2012. Wszystkim mającym zacięcie sportowe przypomnę że czekają nas zmiany w wydawaniu licencji modelarskiej AP. Od nowego roku licencje bedą otrzymywać tylko członkowie AP. Bez niej nie bedzie można startować w oficjalnych zawodach sportowych zapisanych w kalendarzu FAI i AP. Już teraz wypadałoby zastanowić czy zapisać się do jakiegoś aeroklubu regionalnego (składka na AP i aeroklub macieżysty) czy odpuścić sobie latanie zawodnicze. Dlaczego tak się dzieje można najprościej odpisać, że AP musi stosować się do nowej Ustawy o Sporcie, w której zapis mówi, że licencje sportowe przyznawane są członkowi związku sportowego, jaką jest AP. Jeżeli to za mało, to proszę wrócić do tematu: Licencje 2011 Tam jest wszystko co dotyczy tego tematu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.