Skocz do zawartości

MirekC

Modelarz
  • Postów

    73
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MirekC

  1. No i tak ma być !! Dzięki Krzysztofie. Pięknie.
  2. Krzysztofie naprawdę bardzo fajna wiadomość, no cóż wyglada na to że chyba zbudowałeś "maszynkę"do zdobywania nagród i niech tak zostanie. Pozdrawiam i Gratuluję.
  3. No znacznie lepiej, spoważniał i dojżał. Pzdr.
  4. Zgoda takie modelarstwo to jest TOP klasa, ale mniejsze i tańsze BUDOWANIE wbrew przeciwnościom świadczy o prawdziwym zapale a nie tylko o zasobności portfela. Mam już swoje lata i pamiętam czasy kiedy rzeźbiłem skrzydła z deseczki od skrzynki po owocach. Ale co tam było jak było. Właśnie takie modelarstwo nauczyło mnie "ogólnej" techniki i do dzisiaj nie potrzebuję pomocy w różnych naprawach, komputery też ogarniam, A czego nauczą się dzieci po kupowaniu "zabawek".
  5. To jest prawdziwe modelarstwo, co na to zakupowicze gotowych modeli !?. PS. Dlatego mam "reputację "2". ale wisi mi to i coś tam dalej buduję. Pzdr.
  6. Ja "Piórkuję", zajefajne, makietowa makieta, jak tak dalej pójdzie to będzie ładniejszy od oryginału. To już się stało z odbudowanymi Spitfir'ami gdzieś na wyspach, oryginały wojenne były robione dość szybko więc i niezbyt perfekcyjne, za to repliki robione setki godzin są o niebo ładniejsze. No cóż samo życie, Pzdr.
  7. Oj tak oj tak, spalony regulator śmierdzi i dobrze się pali szczególnie w 70Amp EDF, nawet śniegiem nie dał się ugasić, jeno kabelki jakieś się ostały, odbiornik zdążyłem wyrwać. No cóż zdarza się nawet w dorosłych samochodach heheheh.
  8. No to czekam na Twoją wersję. Pzdr.
  9. Niemałym wyzwaniem jest podwozie, kiedy pierwszy raz oglądałem rysunek z Małego Modelarza to, wysilałem mózgownicę, by zrozumieć jak to działa. To prawdziwe wyzwanie dla modelarza "ślusarza", wiec śledzę z uwagą. W końcu po co wyważać otwarte drzwi.
  10. Faktycznie trochę gęsto, szczególnie ważne w części ogonowej ale jeśli uznamy to za element "wyważający" to czemu nie, ale to moje prywatne podejście. Pzdr.
  11. Udało się i to jak !. Czekam na jeszcze, ta zabawa w porównywanie jest całkiem fajna. Ale, ale widzę... "piknego"?? Saito , no to maszyna będzie pięknie grała. Sam mam nową 100 i 40 w Tempeście. Pzdr.
  12. No pewnie, lokalny patriotyzm jak najbardziej, a u nas one latały wkoło Pucka i okolic.
  13. A więc lekko, mocno i taniej. A sprzęcior do cięcia imponujący. Dzięki za podpowiedź. PS będzie konkurent dla "KESTO" ale to dobrze będzie "ICH" więcej. Pzdr.
  14. Arturze czy to jest sklejka ? sklejka balsowa ? czy twarda balsa z rdzeniem? bo nie dowidzę z fotek. Pozdro.
  15. Pikna "drzewnianna" konstrukcja aż czuć ten zapach drewna i kleju i ....znoju modelarza.?. Pozdro.
  16. Dzięki, ale jak już się ogarnie to widać efekty...jak widać !?.Rozglądnę się i "obadam zwierza". Pzdr,
  17. Piękna sprawa, chyba muszę się wziąć za projektowane 3D. AutoCAD'a trochę poznałem do rysowania 2D(Schematy silników bez szczotkowych). A jakiego programu używa kolega do projektowania ? bo nie mogę rozpoznać.?
  18. No, ten lotnik ma duże szanse na nieśmiertelność, a choćby nawet to grożą mu tylko uszkodzenia mechaniczne i to bez zmiany mimiki twarzy?
  19. Witaj, ciekawe w jakim stopniu będzie kompletny, bo na razie jest nagi i niekompletny. Ciekawi mię twoja wersja laleczki ??. Wygląda na chłopczyka ale jak to udowodnić.????? Główka jest OK. Pzdr.
  20. No chyba że z modułem dźwiękowym niektóre są już bardzo dopracowane i głośne, a model w tej skali uniesie elektronikę i przetworniki (nie głośniki) bez problemu. Pzdr.
  21. Gratuluję, należało się, może jeszcze jakieś trofeum !? później.
  22. Gratulacje, satysfakcja murowana, a przy lądowaniu to mi trochę oddech odjęło. Jak już wspominałem to piękny model. a na wodzie poza archiwaliami to jedyny mi znany. Pozdrawiam.
  23. To prawda, mam na razie skrzydło, atrapę silnika, elementy na podwozie ,tak powoli zbieram i buduję a reszta jest ???. Oczywiście Twoje zdjęcia są bardzo pomocne. Dzięki.
  24. Bardzo dobry pomysł, no cóż lata lecą a pamięć już nie ta, po 40 latach, muszę już zaglądać do książek by sprawdzić, jak było. Ale ja się nie wstydzę i nie dworuję na temat tych co już trochę zapomnieli, ale ciągle się uczą, bo tak trzeba. Pzdr. Z tej perspektywy wygląda jak mała precyzyjna zabaweczka, jak to jest mylące. Mam dylemat czy kontynuować mojego Lublina po tym co pokazałeś....jest "pikny" i już poleciał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.