franekz

Zdjęcie dumnie przysłane przez gościa, od którego chciałem to kupić. Najbardziej podobała mi się cena. Zestaw (HK): samolot ala maeastro, ASP 52, dwa smigła, najtańsza chinska pompka do paliwa (której nie potrzebuję) i jakies duperszmity - £300. Ja mu ze to w HK nowe kosztuje z £90-£110 (i bez przyklejonych serv), a ze musze przyjechac z 70mil to mu moge dac 60 max. To ten mi ze zapacil ponad £500. Jak widac sposob mocowania serw przeklada sie tez na inne sfery zycia

To trzeba zobaczyc.

100 % warto. Jak byś dostał nowe radio. Do tego companion 9x - wszystko programujesz w kompie, testujesz na symulatorze radia a potem ładujesz do radia. Mozna teź wariację eepe bodajrze wgrać - taka troche inna wersja opentx-a . Wiele fajnych praktycznych funkcji, Miksujesz co z czym chcesz i jak. Wielopoziomowe miksy, Fajne funkcje typu trym przełacznikiem - lecisz nowym modelem prosto - klik i trymy zapamietane bez klikania w trymerki. Warto zrobić. Koszt 4 funty (usbasp z kabelkiem + jakies złączę na zewnątrz - ja akurat miałem db9)

No tak. Licho nie śpi. Wstępowanie do klubu ma tez inne zalety - towarzyskie np. to co obejmuje ubezpieczenie niestety wychodzi wtedy kiedy mają coś wypłacic. A z tym obchodzeniem to opowiem Wam taką historię - kto z szanownych kolegów używając swojego samochodu do wożenia gratów zawodowych ma "commercial" ubezpieczenie. Pewnie prawie nikt. A znam osobę - budowlańca, który to właśnie w takiej sytuacji (drabina, narzędzia i inne graty) miał przykrość przyładować w inny pojazd. Ranni, duże straty, policja drodowa, karetka, szpital i po kilku tygodniach pisemko od ubezpieczenia ze nie wypłacą nic z OC jako że naruszono warunki ubezpieczenia. Sprawa w sadzie - wyrok j.w Policja - mandacik za jazdę bez ważnego ubezpieczenia. A niby można ominąć (tak sądził). Masz widzę 9x turnigy. Na oryginalnym oprogramowaniu - bo ja sobie zmieniłem w swoim na OpenTX-a. Zrobiłem sobie takiego mod-a (ten db-9 z boku to do programowania procka) Normalnie jak byś dostał nowe radio - wszystko można zrobić. Brak ograniczyń co do miksów, zmiennych, itp. Troche tylko lutowania

Witam! Poznałem

W anglii nie możesz latać na "dziko". Ubezpieczenie (w tym BMFA) nie obejmie tego. Aby latać modelami RC miejsce musi mieć pełne planning permition. Nawet malenka zmiana (u mnie w klubie rozszerzenie lotów modeli bez zmierzonej hałaśliwości do godz 8 z 7 trwało ponad 6 miesięcy). Klubowe lotnisko (camfs.co.uk) jest w środku prywatnej farmy, bez możliwości wejścia (teoretycznie oczywiście mimo że terewn ogrodzony) dla osób postronnych,ok 500m od bramy i drogi to itak musimy mieć wszelke znaki ostrzegawcze, instrukcje H&S - inaczej ubezpieczenie tego nie obejmie !!!. Ostatnio lądowałem a jakiś pajac z psem lazł przez środek pasa!!!!. W UK ubezpieczenie nie obejmuje latania w miejscach bez pozwolenia!!! U mnie w Croydon jest też publicznie dostępne lotnisko ale też z ogrzniczeniami Flying times at the Old Croydon Airport : Monday, Wednesday & Friday 9am to 1pm Tuesday & Thursday 9am to 7pm Weekend flying only on the 1st and 3rd weekend of each month 9am to 1pm No flying permitted bank holidays or Christmas Day Trafisz kogoś po godzinach - twoje ubezpeiczenie bedzie "invalidated". Aha - policja ma prawo skonfiskować ci cały sprzęt jezeli złapią cię na lataniu w miejscu niedozwolonym - i to robi!!! Nie ,nie możesz. Przeczytaj mój post dalej.

Witam! Zna może ktoś rozmiar dużego łozyska w GX40? Pozdrawiam Piotrek

Bedzie naprawiany przy odrobinie czasu wolnego.

Problem sie sam rozwiązał. Po spędzeniu w powierzu kilku godzin oraz wilelu próbach, które nie poprawiły sytuacji, model poległ. Zgasł silnik czego niestety nie zauważyłem (w powietrzu były 4 modele i strasznie wiało) i niestety nie dociągnąłem do lotniska. Może będę naprawiał, ale biorę teraz na tapetę maestro 46 z hobby kinga (przyszedł wczoraj). Zwłoki: A tu nasze lotnisko (trenerek jeszcze żywy)

Właśne to robię A drugi przychodzi zeby dalej rozkręcać latanie

Nie - liczy sie generalnie pojemnośc która jest taka sama a moc jest wiiększa (w moim lżejszym aczkolwiek nie mniejszym). MDS-y to radzieckie/rosyjskie silniki - ciezkie i niezbyt mocne. Być może teraz są lepsze bo nie miałem zadniego od wielu lat. To troche jak silnik wołgi - cięzki i niezbyt mocny (jak na gabaryty i masę)

jutro (a raczej dzis) zrobię to. Doważenie było potrzebne bo jest mniejszy (a raczej lżejszy) silnik niz dokładany kiedyś do zestawu mds.

No nie chciałem być aż tak poważnie zrozumiany . Ułańska fantazja że tak powiem

zamówiłem sobie drugi prosty modelik: https://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__45188__Maestro_46_Traditional_Low_Wing_Sport_Model_Balsa_EP_IC_1440mm_ARF_UK_Warehouse_.html Przyjdzie w przyszłym tygodniu A z tym naprawde nie wiem co robić.

Witojcie. A ja mieszkam w Croydon (Południe Londynu). Jestem członkiem klubu www.camfc.co.uk Lotnisko mamy klubowe: https://www.google.co.uk/maps/place/Featherbed+Ln,+Holmbury+Grove,+Croydon+CR0+9AQ/@51.330092,-0.0079716,169m/data=!3m1!1e3!4m2!3m1!1s0x4875ffe7852df313:0x6e7476101347ab45 Jak by ktoś chciał wpaśc polatać to niestety trzeba być członkiem innego klubu i mieć kwalifikacje (takie warunki ubezpieczenia). W ostatni czwartek miesiąca robimy spotkania klubowe w pubie obok lotniska szybowcowego w Kenley (jak by ktoś chciał wpaść)