-
Postów
32 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
1 NeutralO marcys193
- Urodziny 03.07.1989
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Kolbuszowa
-
Imię
Marcin
-
Najłatwiej taśma od zewnątrz a od środka zgodnie z zagięciem pojeździć wałkiem do ciasta takim małym i pięknie się samo wygina bez takich zagięć sprawdzone na moim Toto-0
-
A czy zaklinowanie statecznika poziomego na -1 nie sprawi właśnie skierowania ogona w dół i znowu ostrego piku w górę? Nie lepiej by było na 0?
-
No czyli dobrze kombinuje, żeby następnym razem nie ryszać skrzydła a tylko zrobić skłon silnika jak w planach i ewentualnie wykłon w lewo i tyle Teraz postaram się wykonaćnowy kadłub z dużo większą dokładnością. Trzeba się przyłożyć na 110 % i tyle
-
Hmm, tak siędzę i się zastanawiam... i coś mi nie pasuje... Skoro skrzydło było na + 4 stopnie zaklinowane a silnik miał skłon -2 stopnie to relatywnie wychodziło 6 stopni... A to już bardzo duży kąt strugi powietrza kierowanej na skrzydło... i tak myślę czy przez przypadek zmieniając obie rzeczy sam sobie nie zaszkodziłem. Idąc tym tropem SC powinien być wtedy bardziej z przodu tak myśle żeby nie wyrywało samolotu momentem silnika w góre a ogon nie opadał. Więc przy odbudowanie wystarczyło by zastosować skłon silnika -2, -3 stopnie i wykłon w lewo a skrzydło zostawić na zero jak w projekcie. Zaczynam kombiować bo zostałem przekonany do odbudowy ToTo, by nie dać za wygraną.
-
Silnik na 3S i śmigle 8x4 ma zmierzone 480 g ciągu, model ważył coś około 690 g (i to nie jest tragedia) więc mocy było w brut, na smigle 9x6 było ciągu przeszło 700 g, zresztą filmiki z pomiarów są na 1 stronie tego tematu. Co do wagi, jako że miałem dostęp od ręki do takich a nie innych elementów wyposażenia to na nich stanęło, sam pakiet waży jakieś 290 g (3S 2800 mAh). Silnik nie jest ciężki bo jakieś 50 g. Obciążenie powierzchni 43 g/dm2 więc też nie jest za duże, a model był wyważany tak jak sugerują to plany. Łata na ogonie to po naprawie, fakt. Co nie zmienia faktu, że Toto i ja za bardzo się nie rozumiemy Jednak jestem zdania, że silnik i pakiet nie mają tu nic do rzeczy, winne są błedy konstrukcyjne w wykonaniu młodego modelarza. Bo model latający z opadniętym ogonem pod kątem 60 stopni na 50% wychylenia drążka gazu to naprawdę wyczyn w szczególności, że ładnie się wyważył w domu a w powietrzu latał jak chciał a wyposażenie nawet po krecie było tam gdzie je ustawiłem Rozmieszczenie wyposażenia silnik, regiel pod owiewką, pakiet wystawał ok 1/5 poza linie 1 kołków (w stronę silnika), a na końcu odbiornik. Serwo SW umieszczone za wręgą.
-
Mnie trochę nie pasowała odległość skrzydła od statecznika poziomego... Może jedeno przeszkadzało drugiemu? Jak szukałem w "świecie" informacji to nie mało osób miało problem z wyważeniem czy pierwszym oblotem Nie mniej jednak samolocik jest prosty w budowie i w lataniu powinien być taki sam. Może waga? z tego co się zorientowałem w oryginale powinien ważyć coś koło 300-400 gram, u mnie to prawie 2 razy tyle i to nie dlatego że tak wyszło a tak chciałem... Wiem też, że dużo modelarzy poleca ten samolot na start.. ale u mnie chyba nie zdał egzaminu:( i może muszę szukać czegoś innego ? Dla zainteresowanych to co zostało po ostatnim upadku
-
Nic z tych rzeczy, wszystko było na swoim miejscu nawet po krecie, steru nie ruszyłem aż tak długo nie leciał no i zastosowałem się do wszystkich rad:) po prostu widać, że albo coś całkowicie zepsułem już na etapie budowy albo po prostu nie jest to samolot dla mnie...
-
Panowie, dziś udało się oblatać ToTo po zmianach jakie zaproponowaliście. Przypomnę masa do lotu 690 gram, silnik Emax XA 2212 na smigle 8x4 i pakiecie 3S. Zaklinowanie skrzydła 4 stopnie, skłon silnika 2 stopnie. Samolot w zeszłym tygodniu ładnie szybował tak jak pisałem wcześniej. Dziś niestety samolocik na włączonym silniku zachowywał się dokładnie jak ostatnio, po mocnym wyrzucie od razu pik w górę, przeciągnięcie i pinowo w dół, jak udało się ustabilizować pierwszą fazę lotu to ogon opadał i znowu to samo przeciągnięcie i samolot w dół. SC starałem się zrobić jak w planach, dodatkowo poświeciłem czas by wyważyć samo skrzydło. Jednak wysiłki legły w gruzach, a model ma tendencje do mocnego podrywania nosa w górę mimo skłonu silnika. Po tych oblotach stwierdziłem, że nie będę już kombinował z smigłem 9x6. A po ostatnim locie kadłub Toto znajduje się już w krainie "wiecznych lotów"... Powiedzcie mi teraz czy jest sens odbudowywać czy może warto spróbwać z jakimś innym modelem? Może macie jakąś inną propozycje na której mógłbym się uczyć ?
-
Wiem tyle ile przeczytałem, bo tematów jest masa. Jednak ogarniam i rozumiem to dopiero jak wychodzą problemy w budowie czy obsłudze. Dlatego podepnę się pod słowa jednego kolegi z forum (wybaczcie nie pamiętam dokładnie którego ), że budowa daje znacznie większą frajdę niż samo latanie, i póki co zabawa ustawienia, opcje itp naprawdę bardzo mnie cieszy hehe
-
Hehe, ja dopiero zaczynam, wiem tyle że śmigło patrząc od tyłu ma się kręcić w prawo No i że zamiana dwóch kabelków w silniku zmienia kierunek obrotu A śmigło kupiłem takie bo tanie było hehe wiecie żebym nie żałował jak je rozwalę od razu Ale pomału pomału się uczę nic na siłe, na razie cieszę się, że Toto "szybował" wreszcie tak jak powinien
-
Hehe no u nas na podkarpaciu takie powiedzenie jest A może mi Pan jeszcze powiedzieć czy ten wykłon -1,5 stopnia ma być w prawo przy silniku kręcącym się w prawo tak? Patrząc oczywiście od mocowania silnika do przodu?
-
Dziś ze względu na odbrobinę wolnego czasu, pobawiłem się wyważeniem modelu i ustawieniem kąta skrzydła. Skrzydło przed montażem wyważyłem tak jak pisał kolega parę postów wyżej. Dodatkowo dla ochorny krawędź natarcia została oklejona taśmą pakową, nauczony doświadczeniem, że trawa w zimie bywa za twarda i za ostra dla depronu hehe Dalej, idąc za waszymi radami, kąt zaklinowanie zrobiłem na +3 stopnie. Skłon silnika zrobiłem na -3 stopnie, lecz tego parametru nie jestem pewien czy aż tyle ma być Niestety dzisiejszy wiatr ze względu na zmieniający się kierunek (wiało jak w kieleckim ) nie pozwalał na latania RC, postanowiłem jednak zrobić kilka wyrzutów z ręki w celu przetestowania waszych ustawień... No i jestem niebiańsko zaskoczony Samolocik po wyrzucie pięknie łapał wysokość w nalepszym momencie pod wiatr wzbił się na jakieś 5 m i o dziwo idelanie poziomo . Po 20-30 metrach jak gubił prędkość przechylał się raz w lewo innym razem w prawo tak jak wiał wiatr i spadał, ale myśle że to wina wiatru a nie wyważenia. Niemniej jednak dzisiejszy dzień testów uważam za wybitnie owocny i wiele mi ukazujący jako młodemu modelarzowi Oczywiście jak zrobię oblot, mam nadzieję na weekendzie, to filmik wrzucę na forum. Póki co dziękuję za dotychczasową pomoc !
-
Tak, tak pamiętam Tylko teraz trochę wolnego było a żona jojczała, jak siedziałem przy skrzydle więc prace się troszeczkę opóźniają. Poza tym strasznie u mnie wieje więc nici z rzucania
-
Z tym ciągiem to nie byłbym taki pewny, bo robiłem testy i nawet na śmigle 8x4 model powinien lecieć bo ciągu jest w brut. Coraz bardziej myślę, że SC powinien być jednak bliżej krawędzie natarcia niż jest to w oryginale przynajmniej w moim przypadku gdzie model jest prawie 2 x cięższy od tego z oryginału. Tak tak oczywiście się zastosuję Po to własnie napisałem, żeby prosić o pomoc. Dziś zaczynam budowę nowego skrzydła, i naprawę kadłuba. Może uda się go trochę odchudzić hehe
-
To co jest na pierwszym filmie to tylko gaz ustawiony na maksa. Nie operowałem ani lotkami ani SW.