




Horhe
Modelarz-
Postów
21 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Horhe
-
Panowie, z Waszych mądrych postów wnioskuję, żeby silnik z oryginalną piastą zamiast grzać, wsadzić do zamrażarki. Wał silnika się skurczy, piasta się skurczy i jej wewnętrzna średnica się zwiększy. Można popróbować. Dremelek jest bezpieczny dla silnika, ale bezpowrotnie niszczy piastę.
-
Jak zakładałem nową piastę też była za ciasna. Nic nie wierciłem, tylko zdjąłem całkiem pierścień który zaciska te szczęki i lekko rozgiąłem szczęki śrubokrętem.
-
Wiesz, to zależy od ilości tych pieniędzy Ale w tym przypadku bardzo mądre słowa.
- 48 odpowiedzi
-
Różnica jest taka, że GOPR porusza się od dołu do góry, a czyściciele szyb od góry do dołu. Jak się znajdą na górze drzewa, bo na wieżowce zwykle to jadą windą?
- 48 odpowiedzi
-
A dzwoniłeś może do wałbrzyskiego GOPRu? Podałem Ci numer, pamiętasz? To jest już nieaktualne, ale ciekawi mnie ile się cenią za zdjęcie modelu. Paralotnie ściągają za 1000 zł. Ja kilka dni temu też wylądowałem na drzewie. Leciałem na pełnym gazie Pioneerkiem, model był z 200 m ode mnie. Myślałem że drzewo jest trochę dalej . To była brzoza, wysoka, ale gałęziasta, więc wlazłem prawie na wierzchołek . Model cały.
- 48 odpowiedzi
-
Dzięki. Regulator mam 35A, bo ten montowany fabrycznie jest do d... Tak na marginesie to docelowo raczej nie interesuje mnie takie latanie . Interesują mnie bardziej szybowce, a wyobrażam sobie latanie szybowcem FPV. To jest to!
-
Kupiłem kilka gratów na wymianę do Pioneerka, m.in. nową piastę i polecane na forum śmigło APC 6x5,5E. Zabrałem się do wymiany. Z braku mini palnika zacząłem grzać oryginalną piastę przy użyciu świeczki . Gdybym miał silnik zdemontowany, to pewnie spróbowałbym nad palnikiem kuchenki, ale ponieważ był zamontowany, nie chciałem spalić kadłuba. Tak więc zagrzałem ile się dało, zacisnąłem kombinerki na wale, między kombinerki a wał wsadziłem śrubokręt, mocno nacisnąłem i... skrzywiłem wał . Głupota na maksa. Piasta dość mocno siedzi na wale i ciężko ją tak zdjąć. Ostatecznie piastę usunąłem za pomocą dremela - trzeba było tak od razu. Podprostowałem ten wał, ale głowy za niego nie dam. Mam wrażenie, że ciąg na nowym śmigle jest mniejszy niż na fabrycznym, ale jeszcze nie latałem. Może za to prędkość będzie większa? Może ten wał jednak ma bicie i przez to da się odczuć spadek mocy? Może kupię nowy silnik, tylko potrzebuję odpowiedzi na kilka pytań: 1) Jakie parametry ma fabrycznie montowany silnik tzn jaką ma moc i ile KV? 2) Jaki skok ma fabryczne śmigło? 3) Jakbym chciał mocniejszy silnik, to znaczy taki, z którym model będzie szybciej latał (nie zależy mi na pionowym wznoszeniu), to jaki powinienem wybrać?
-
Przykro mi, ale argumentacja po prostu nieprawdziwa. W każdym zginanym kształcie, na przekroju można wyróżnić strefę ściskania i strefę rozciągania. Bez żartów Panowie. Wystarczy uruchomić troszkę wyobraźni i wiadomo, że pręt jest sztywniejszy . Tomek to dobrze ujął, a i Adrian napisał w ostatnim zdaniu dlaczego chętnie stosuje się rurki i tutaj pełna zgoda z mojej strony : Tym, którzy wątpią proponuję zrobić eksperyment myślowy, mianowicie weźmy do testów rurkę: 6/5 (taka jak w Pionierze) 6/4 (taka jak wkładają użytkownicy żeby było sztywniej) 6/3 (jeszcze grubsza ścianka) 6/2 (i jeszcze grubsza) Pytanie - która z nich będzie najbardziej sztywna? A teraz wypełnijcie ten otwór 2mm w ostatniej rurce. Czy rurka w magiczny sposób straci sztywność? Sebastianie, to jakie masz w końcu zdanie, bo już zgłupiałem
-
Polatałem dzisiaj że hej . Ponad godzinny lot na jednym pakiecie wydaje mi się całkiem niezłym wynikiem. Termika była taka, że jakbym nastawił się na bicie rekordów to wylatałbym więcej, ale ja się uczę i pobawić się na silniku też chcę. Powiedzcie mi, czy jak latacie wysoko w termice to cały czas patrzycie na model? Ja dosłownie na chwilę popatrzyłem na apkę, żeby zobaczyć jak z siłą sygnału i później nie mogłem zlokalizować modelu. Myślałem, że zaraz mi odleci i go stracę, ale cudem wypatrzyłem ten punkcik na niebie i od razu wytraciłem wysokość. Uciekł komuś z Was model w ten sposób?
-
Hmm, a czy to nie jest tak, że pręt to nic innego jak rurka z wypełnieniem w środku? . Jakim cudem rurka jest sztywniejsza od pręta? Inaczej - pręt to rurka o grubości ścianki równej połowie jej średnicy, więc każda rurka o mniejszej grubości ścianki (innych nie ma) będzie miała mniejszą sztywność. No chyba, że mówimy o różnych materiałach lub ich strukturze, to może tak się zdarzyć oczywiście.
-
Do głowy mi to nawet nie przyszło
-
No dobra, skoro nikt nie chce mi odpowiedzieć, to odpowiem sobie sam bo już wiem. A więc trzeba wziąć kabel co ma na obu końcach końcówki mały jack. W instrukcji jest napisane żeby od strony aparatury był jack dwupolowy (mono), ale ja takiego nie miałem i użyłem trójpolowego (stereo). Jeden koniec wsadzamy w gniazdo DSC w aparaturze, a drugi do wejścia liniowego w kompie. Można też podłączyć pod mikrofon, ale mi to nie działało. Następnie odpalamy program SmartPropoPlus i w modulacji wybieramy PPM(Walkera), a jako Audio Source wybieramy wejście liniowe. Opcja Virtual Joystick Extension musi być zaznaczona. I tym sposobem utworzyliśmy sobie wirtualną aparaturkę. Następnie trzeba odpalić symulator - ja skorzystałem z RC Desk Pilot i w opcjach sterowania konfigurujemy odpowiednio kanały. Wszystko działa jak trzeba i możemy latać po ekranie z własną aparaturą w rękach. No to sobie pogadałem sam ze sobą, ale jak to mówią, czasami dobrze porozmawiać z kimś inteligentnym
-
Udało się naprostować jakoś w rękach i bez wrzątku. Zakupiłem już pręt węglowy do skrzydeł, a oryginalną rurkę wkleję w ten rowek od spodu, tylko będę musiał go trochę poszerzyć i pogłębić.
-
Naprawdę nikt nie podłączał tej aparatury do symulatora?
-
Tomek, mam dokładnie tak samo jak na Twoim zdjęciu. Ogon ucieka w lewo. Zabieram się za czytanie . Zmierzyłem i jest przynajmniej 5 mm różnicy.
-
Przez środek kadłuba przewlekłem cieniutki drucik w odległości 6 cm od krawędzi natarcia skrzydła i powiesiłem na nim model. Patrzę, oglądam, Pioneerek ładnie wisi, nie przechyla się na prawo jak sobie myślałem, nie jest to więc kwestia złego wyważenia. Skrzydeł jeszcze nie sprawdzałem, ale zauważyłem, że patrząc od przodu modelu, ogon jest leciutko odchylony w lewo. To by się rozwiązywało zagadkę, dlaczego model skręca w prawo. Jak to poprawić, jak wyprostować ogon? Raczej nie jest to kwestia statecznika, tylko po prostu w tylnej części jest wygięty kadłub. Macie jakieś pomysły? Czy jak tą piankę odegnę w drugą stronę i zostawię na noc, to naprostuje się, czy wróci do poprzedniego (zgiętego) położenia?
-
Ja też się zastanawiałem niedawno co kupić, tylko myślałem bardziej o Hitecku Eclipse 7 Pro. Koniec końców wybrałem MX-16 Hott w sumie to w ciemno. Aparaturka ładnie wykonana, osiem kanałów, dowolnie można wybrać mode od 1 do 4 i w pakiecie dostałem dodatkowy odbiornik na 6 kanałów. Ale w sumie innej apki nigdy w rękach nie miałem więc nie mam punktu odniesienia. Z wad mogę wymienić tylko brak instrukcji po polsku - właściwie to nie było instrukcji w żadnym języku. Na szczęście można ściągnąć z oficjalnej strony instrukcję po angielsku, a w necie jest też po polsku do bardzo podobnej MX-20.
-
Dzięki Panowie. Pakiet zamocowany na rzep, więc nie lata w modelu. Z listewkami spróbuję jak jakieś znajdę. Przed chwilą wymontowałem regiel z Gamy i sprawdziłem czy nie rozładowuje pakietu poniżej 3 V na celę. Działa jak ta lala. Tak więc "oryginał " z Pioneera idzie do szuflady, a będę latał na tym z Gamy. A więc regiel można sobie wsadzić do ... szuflady, skrzydła zdarzają się zwichrowane - ważne informacje jak dla mnie, tyle że po czasie . Zastanawiałem się czy nie wziąć Bety 1400 od Pelikana, ale była droższa o prawie stówkę i pożałowałem. Tzn. myślałem że to jest to samo i nie chciałem przepłacać, ale może w tym wypadku wraz z ceną idzie w parze jakość? Sprawa do przemyślenia dla przyszłych kupujących. EDIT: Dopiero teraz przeczytałem dokładnie. Twierdzisz, że pakiet ma swobodnie latać w modelu???
-
Witam. Od kilku dni jestem posiadaczem Pioneer'a 1400, a dzisiaj pierwszy raz nim polatałem. Kiedyś, dawno temu kupiłem Bellanca Decathlon 480 RTF i trochę latałem, więc teraz szło mi nawet nieźle. Mam jednak problem z samolotem, bo podczas lotu wali mi się na prawe skrzydło. Patrzyłem wzrokowo na lotki i są ok., ster kierunku również. Żeby utrzymać równy lot musiałem wychylić sporo lotki w przeciwną stronę na trymerze. Na pewno tak nie powinno być, ale nie wiem co może być przyczyną. Próbowałem przesunąć pakiet bardziej na lewą stronę i niby trochę pomaga, ale to chyba nie to. Wzrokowo model też wydaje się prosty. Poradźcie, jak najlepiej sprawdzić wyważenie modelu? Powiesić na jakiejś nitce czy co? I jeszcze jedno. Kupiłem ten model w wersji ARTF, a więc również z regulatorem. Miałem niezły zgryz jak uruchomić silnik. bo na początku wcale się nie kręcił tylko wygrywał melodyjki i piszczał. Jakoś udało mi się go odpalić, ale pojęcia nie mam jak jest zaprogramowany. Okazuje się, że regiel nie odcina zasilania jak napięcie na pakiecie za bardzo spadnie , więc wnioskuję, że jest ustawiony nie na LI-Pole tylko na inne akumulatorki. W instrukcji nie ma jednak opisu algorytmu programowania. Wiecie jak programuje się ten regiel? Kupiłem też Gamę 2100 od Pelikana (ale jeszcze za wcześnie żebym nią latał) i w instrukcji do niej jest cały algorytm programowania regla ładnie pokazany. Instrukcja do Pioneera tego nie ma. Pomóżcie proszę.
-
Witam. Właśnie rozpocząłem swoją przygodę z modelarstwem RC. Pomny rad doświadczonych modelarzy z tego (i nie tylko) forum, kupiłem aparaturę, o której wcześniej nawet bym nie pomyślał z uwagi na moje nikłe zaawansowanie. Chciałem kupić Hiteca Eclipse 7 Pro, ale ostatecznie wybrałem Graupnera MX-16 Hott. Cały weekend ślęczałem z instrukcją i w sumie zapoznałem się z apką dość dobrze. Nie mogę tylko znaleźć informacji, jak ją podłączyć do jakiegoś symulatora. Czy ktoś wie jak to zrobić najlepiej? Graupner poleca jakąś przejściówkę USB, ale z tego co rozumiem jest to tylko do konkretnego symulatora, a nie do wszystkich. Wiem, że już po ptokach, ale powiedzcie, czy ten Graupner to dobry wybór?
-
Witam serdeczne. Mam na imię Rajmund i jestem z Wałbrzycha. Już od dłuższego czasu myślałem o zakupie zdalnie starowanego latadła, ale dopiero teraz zrobiłem ten krok. Mam nadzieję, że właściwy. Liczę na dobrą zabawę i relaks. Niestety, nie znam żadnego modelarza RC w swojej okolicy i nawet nigdy nie widziałem, i radością ze swojego nowego hobby będę się dzielił z najbliższymi - głównie liczę na sześcioletniego synka . Ciągnie mnie w kierunku szybowców, może dlatego, że od 15 lat jestem pilotem paralotniowym. Pozdrawiam.