




Folxs
Modelarz-
Postów
22 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Folxs
-
Wbrew pozorom to nawet te 50l to czasami za mało żeby dobrze wyczyścić zabrudzonego PCta
-
Nie maluję - czyszczę komputery sobie Butlę mam chyba 50 litrów i pistolet do przedmuchiwania
-
Ważne żeby "rezerwuar" powietrza był dość duży, bo Ci będzie ciśnienie spadać - zależy do czego będziesz używać i z jaką dyszą ale miej to na uwadze
-
Ciśnienie robocze gaśnic to 15 bar a próba albo 22 albo 32 także zapas jest - 1kg to nic, weź taką po 8-10-12kg co najmniej. Te kompresorki z lodówki aż takie wydajne nie są Sam kiedyś kupiłem gaśnicę na oko butla 10-15litrów bardzo elegancka, z metalowym gwintem - miałem ją zaspawać pod mufę ale znalazłem butlę aluminiową ze wszystkim + presostat to leży ta pomarańczowa od gaśnicy i czeka na swój czas
-
Zwykłe stalowe - jak butla jest stalowa. A czemu gaśnica odpada? Trzeba by było zobaczyć do ilu barów gaśnica ma robocze bo nie wiem - sprawdzałeś?
-
Możesz szukać redukcji - ale jak nie znajdziesz to zamiast rzeźbić w gównie i narażać ludzi na niebezpieczeństwo to idź na pierwszy lepszy warsztat samochodowy i niech Ci panowie przyspawają na przykład mufę za 5zł z Castoramy na gwincie normalnym - podczas spawania zbiornik zalać wodą do pełna żeby nie wybuchło nic (jak spawanie kanistrów czy baków na paliwo)
-
Wg mnie warto - raz nabijasz i masz na długi czas. Ja mam osobiście do 50l zrobiony lodówkowiec/kompresor tradycyjny. Jak potrzebuję wydajności to duży sobie działa, jak tylko dmucham komputery itp, to po cichu ładuję lodówkowcem. Pozdrawiam!
-
Witam, chciałem się podzielić doświadczeniami co do rozwiązań mr.jaro - praca na zaworze bezpieczeństwa jest niezwykle do dupy. Zawór ma dość szeroką histerezę pracy - otwiera się np. na 7 barach i zamyka dopiero na 5. Przy takim trybie pracy, któremu towarzyszy coś w rodzaju wybuchu podczas upuszczania ciśnienia oraz marnacji około 2 bar ciśnienia można już zapomnieć. Także teoria teorią, praktyka praktyką - chyba, że ktoś ma zawór bez histerezy, ale ja już testowałem na dwóch różnych i oba działają tak samo. Pozdrawiam! Mnie się wydaje, że pewnie ma max czas pracy 15-20minut, bo nie wygląda zbyt wytrzymale. Najlepiej zapytaj sprzedawcę czy jest do pracy ciągłej
-
Racja, dzięki za odpowiedź - natomiast nie podziałało. Cały boczny zawór zalałem i dalej nie miało siły zamknąć. Od środka wkładałem z gumy uszczelkę z otworkiem 1mm, żeby zmniejszyć światło zaworka i zwiększyć tym samym ciśnienie, i nie dawało rady zamknąć. W końcu ten insert, który w środku odpowiada za wstępne napięcie sprężyny zaworka puknąłem delikatnie pobijakiem z gwoździa, stawiając wcześniej na nakrętce M6 cały zaworek żeby nie uszkodzić jego cyngielka, i wskoczył głębiej powodując, że teraz zaworek jest super czuły, nawet od dmuchania ustami się zamyka. (tylko nie bić za mocno, bo jak insert za głęboko pójdzie to się zamknie na zawsze!) Pozdrawiam!
-
Mam problem z wyłącznikiem ciśnieniowym, a raczej z obwodem odprężającym. Tam jest taki zaworek, który powinien się zamknąć pod ciśnieniem. Problem jest taki, że agregat "nie ma siły" go zamknąć. Jak ręcznie zamknę ten zaworek to wszystko działa jak należy. Można go jakoś przerobić albo wymienić na inny ze słabszą sprężyną? Czy już tylko pozostaje zrezygnować z odprężnika?
-
Niektórzy ludzie mówią, że agregat lodówkowy jest w stanie wytworzyć ciśnienie do 30-40 bar. Skoro ktoś produkuje coś takiego to musi mieć to uzasadnienie. Skro zawór się nie zepsuje to ok. Ja osobiście wolałbym zastosować drugi, na większe ciśnienie - dla pewności i niech sobie hula. A co z żywotnością sprężarki? Co dla niej lepsze? Praca non stop, czy rozruchy co jakiś czas? Chętnie posłucham opinii mr.jaro - tylko jakbyś mógł podać jakieś konkretne uzasadnienie. Pozdrawiam!
-
Faktycznie, nie wiem dokładnie jak to jest zbudowane i jak to wygląda. Natomiast wiem, że jak niektórzy w instalacjach C.O. spuszczają wodę przez zawory bezpieczeństwa - i potem one sobie rdzewieją i nie działają jak powinny, wtedy dopiero są jaja. Natomiast są przepisy, które jasno mówią - że żadne urządzenia bezpieczeństwa nie powinny być wykorzystywane do pracy innej, niż awaryjnej. Przykładem tego są "korki" czyli wyłączniki instalacyjne nadprądowe, popularne Ski. Ludzie sobie je traktują jak włączniki - i przy każdym włączeniu i wyłączeniu łuk, który jest wygaszany w komorze nadpala styki - które podczas awarii, ze względu na swoją rezystancję lubią się zespawać - i bezpiecznik nie zadziała i palą się ludziom domy.
-
Wszelkie urządzenia BEZPIECZEŃSTWA nie powinny być wykorzystywane do pracy ciągłej - w końcu Ci się taki zaworek zatrze i zablokuje, to dopiero będziesz miał. Jak ktoś chce oszczędzać na bezpieczeństwie to radzę dać zawór bezpieczeństwa 8 bar do pracy ciągłej i 10.5 bara jako drugi zabezpieczający, gdyby tamten się w końcu zatarł. Też jakieś rozwiązanie. Pozdrawiam!
-
Tak, dokładnie - a ten manometr pokazuje ciśnienie ustawione za reduktorem - jeśli go na maxa odkręcimy, mamy odczyt ciśnienia w butli i działa jak zwykła przelotka. (Pod presostatem widać gwint po większym manometrze, którego nie było w zestawie - on by pokazywał ciśnienie w butli - osobiście w te miejsce planuję wkręcić korek)
-
Z cały szacunkiem, ale to co piszesz jest w ogóle nie na temat. Ja pytam jakie agregaty można bez ograniczeń czasowych włączać i wyłaczać - a Ty o wyłącznikach ciśnieniowych. A po drugie, to robiąc lodówkowiec bez presostatu to kompletnie bez sensu - co, zawór bezpieczeństwa ma regulować max ciśnienie? czy mam na przypał nabijac butlę i ręcznie włączać i wyłączać agregat? Zresztą - nieważne. Ja to robię, żeby to pracowało jak kompresor z prawdziwego zdarzenia. Dzięki za odpowiedź. Już zabieram się za lekturę podanych przez Ciebie wątków. Doceniam Twój poświęcony czas na odpowiedzi. Presostat mam - jest wyposażony w odprężnik. Jestem w trakcie kupowania zaworu zwrotnego z wyprowadzeniem odprężającym. Aluminiową butlę z presostatem kupiłem za 95zł + wysyłka 20zł u Pana fander77 na allegro (bardzo miłego i kontaktowego, swoją drogą ) Zdjęcie nie jest mojego autorstwa - pobrałem je z aukcji na allegro! Teraz tylko muszę skompletować redukcje, przyłączki, podłączki, odwadniacz i będzie z górki. Ostateczny problem to agregacik z rozruchem na PTC. Będę chyba musiał znaleźć inny - albo po prostu nie zużywać powietrza zbyt szybko. Bo głównie kompresorek ma służyć do przedmuchiwania komputerów i innych sprzętów elektronicznych. Pozdrawiam!
-
To nie wina wyłącznika ciśnieniowego, tylko budowy wewnętrznej agregatu. Skoro Twój tak nie ma, to czy mógłbyś zrobić zdjęcie tego, co masz w puszcze agregatu? Jest tam cewka rozruchowa? Pozdrawiam!
-
Jak złożę kompresor, i będę robić dolewkę oleju silnikowego 10W40, to dam znać jak to działa Teraz jeszcze jedno pytanie apropo uruchamiania się agregatu. Jak go uruchomię i odłączę - i po chwili znów chcę uruchomić, to nie ruszy. Musi być odstęp czasowy około 25sec - jak go tak zostawię, to płynie nieco większy prąd i po 20s termik odłącza zasilanie (jak termik ostygnie po około 90sec, to wszystko znów się uruchomi). Zapewne to przez pozystor PTC (jeżeli się mylę, to proszę mnie poprawić). 1. Czy Wasze agregaty też tak mają? Czy stosujecie inne, bez PTC? (są takie? z cewką?) 2. Jeśli tak, to czy agregaty z cewką są nowsze/starsze od tych z PTC, czy to zależy od konkretnego modelu i producenta? I jaki jest minimalny odstęp czasowy pomiędzy uruchomieniami? Serdecznie pozdrawiam!
-
Jeden z doświadczonych serwisantów AGD na tym foum (Wodzu 7) pisał, że może być olej silnikowy np. 15W40
-
Teraz rozumiem, chodziło o to, że jak się grzeje to za mało oleju, a jak pluje to za dużo. Tak, to agregat z rozszczelnionej lodówki od mojego kolegi. To linki do danych tego agregatu, co ciekawe w jednych danych technicznych podają 295ml oleju (ISO VG 22 ESTER), w drugim 345 (ISO VG 19 ESTER). Dziękuję za informacje dotyczące odwadniacza. Linki: http://www.sarlcfc.dz/TecnicalData/compressors/GL70AA.pdf http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&ved=0CCUQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.elektronika-sa.com.pl%2Ftcmodelpdf.php%3FMID%3D86662%26RID%3D2&ei=HNjdVPiXJ8HnUq-6g-gM&usg=AFQjCNEt_NjLgaIyJM_mOuX6JBGk7E8REg&sig2=VHT2005A_3Y8ZUMsloqSLA [to niestety trzeba pobrać lub uruchomić jednorazowo cache] ----------------------------------------------- Edit: Ten pierwszy ma na końcu oznaczenie VE09, czyli mój to ten drugi, i mam lać 345ml
-
Dobrze rozumiem, że jak zaczyna pluć olejem - to oznacza, że jest go mało? Co do oleju, to można lać samochodowy (do 4T) 10W40 albo (do 2T) Midland? Aha, i gdzie najlepiej zastosować odwadniacz/odoleacz? Od razu za agregacikiem, przed wejściem do butli, czy na wyjściu butli?
-
Dzień dobry! Jestem w trakcie budowy takiego lodówkowca i miałbym kilka pytań, do bardziej doświadczonych w tym temacie. Planuję wykorzystać do tego jeden z agregatów GL70AA lub GD36AA. Jak się domyślam ten pierwszy, jako że jest większy, będzie do tego celu lepszy. Tylko nie rozumiem tylko tych oznaczeń, i może ten GD (bo jest o wiele nowszy) jest wydajniejszy? Kolejnym problemem jest olej w agregacie - ciężko sprawdzić jego poziom bez wylewania go ze środka. Czy bardzo głupim pomysłem jest dorobienie śrubki przelewowej w wywierconym i nagwintowanym otworze nisko w ściance agregatu, tak by poziom oleju był zbliżony do zalecanego przez producenta. Może to wpłynąć na bezpieczeństwo? Czy stosując zawór zwrotny będzie ok? Jeżeli to nie najgłupszy pomysł, to może ktoś już coś takiego zrobił i ma jakieś doświadczenie, lub podpowie na co musiałbym zwrócić uwagę (np. na opiłki po gwintowaniu, które by wpadły do środka - albo na lokalizację otworu [podpowiedzieć gdzie to zrobić]) Serdecznie pozdrawiam!
-
Dzień dobry, chciałbym zbudować własny kompresorek do użytku domowego, i zainteresowały mnie tematy na tymże forum. Chciałbym dowiedzieć się więcej o sprzęcie pneumatycznym, i jeśli będę mógł komuś pomóc - to służę swoją wiedzą z innych dziedzin. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów