wodawoda

Używając takich sformułowań dobrze jest wiedzieć co one znaczą. Odpowiedź jest powyżej, a zdjęcie steru poniżej.

Nic bardziej błędnego, jedna wywrotka na kilka pływań przy ostrych zawrotach ,to nie tragedia, poza tym jak już napisałem, został przedłużony ster i po wywrotce można spokojnie dopłynąć do brzegu. Pozdrawiam. Przy okazji - życzę wszystkim zdrowych i pogodnych świąt wikanocnych.

Aby się nam łódki nie myliły, to zanętową zrbilaem taką(dodam zanim się rozpiszą krytycy, ta łódka była budowana 15 lat temu(też z glowy) :

Masz rację, ale jak już pisałem nie mam zamiaru się ścigać( chociaż na moje zdolności sterownicze i tak jest szybki) najważniejsze że pływa na pakiecie 15 minut w zasadzie na w pełni otwartej przepustnicy i nie ma mowy o tym aby się zagrzał.

Przeczytałem Twoja wypowiedź i zastanawiam się co masz jej do zarzucenia, to nie jest łódka zawodnicza, tu można zobaczyć jak pływa : zrobiłem ją dla wnuka, a i sam przy tym miałem i mam wielką frajdę. Jakaż to niby ma być nauczka dla innych? - aby nie być kreatywnym i korzystać tylko z tego co inni im podadzą? mam tą satysfakcję że wszystko zrobiłem i wymyśliłem sam(nawet jak gdzieś są podobne konstrukcje, to ta w całości pochodzi z mojej głowy) , począwszy od wystrugania formy olaminowania jej, pomalowania, umieszczenia napędu tak jak chciałem, a co do szybkości, pływa jak powyżej i nie powiedziałem ostatniego słowa, to jest surowy model, nie wyregulowany, z niedobrana śrubą, a i pakiety mam zamiar dać 6S. Pozdrawiam

Wręcz odwrotnie tu w zasadzie wszystko jest nietypowe. Przy mniejszym pochyleniu wału siorbie powietrze i zwalnia, co do wyważenia to nie wiem, jak to sprawdzić? Jaką prędkością płynie też nie wiem nie mierzyłem, silnik 2250kV i pakiet 4S.

No właśnie "zanentowej" bo nie o nią chodzi. Cieszę się że doszliśmy do porozumienia. Dziękuję Ci za odpowiedź. Masz rację nie przerabiając jej (a to raczej nie wchodzi w grę) nie doprowadzę do tego aby się sama odwracała, ale po ostatniej wywrotce zauważyłem, że po otwarciu przepustnicy łódka płynie tylko jest problem ze sterowaniem, toteż postanowiłem przedłużyć ster do góry co po odwróceniu się do góry dnem pozwala na dopłynięcie do brzegu(przez to nic nie straciłem, no może dołożyłem kilka gram wagi). Natomiast wezmę sobie do serca Wasze uwagi przy następnej konstrukcji, jak napisałem na wstępie ta była robiona z głowy bez żadnych planów i czyjejkolwiek pomocy(może dlatego ma pewne niedociągnięcia, ale jest w pełni moja), w załączeniu zdjęcie steru. Pozdrawiam

Przeczytałem i jest tam jasno napisane "łódź zanętowa była za wolna, więc postanowiłem zrobić ot tak z głowy motorówkę(nigdzie nie pisze że z tej Łodzi) " na co załączyłem zdjecia(czy to wygląda jak łódka zanętowa?) Twoja wypowiedź jak i druga kolegi Marcina K.(bo pierwsza o dziwo była w temacie) nic nie wnosi do tematu(jak odwróćić motorówkę) , tak na marginesie to tylko jeden kolega(a nie koledzy, nie licząc Ciebie) zrozumiał tak jak zrozumiał. Proponuję więc zanim zaczniesz wypisywać czy ktoś tu uzyska pomoc czy nie, abyś jescze raz przeczytał pierwszy wpis z wątku i odpowiedź kolegi mr. jaro który doskonale go zrozumiał.

Kolego o czym Ty wogole piszesz, gdzie ja napisałem że chce zrobić łódź zanętową, łódkę zanętowa mam i nie myślę w niej nic przerabiać.

Sory za literówkę, jak wynika z opisu łódka mojej produkcji, a nie kupna. Tak poważna przeróbka raczej nie wchodzi w rachubę , pewnie pozostanie w takim stanie, co najwyżej jak napisałem na początku zamontuje dodatkowy silnik z małą śrubą aby w razie czego dopłynąć do brzegu, na razie po wywrotce śruba przejmuje rolę śmigła i łódka powoli się porusza, ale nie chcę zaorac silnika.

Z obniżeniem środka będzie ciężko, ponad to jak widać to nie zabawka ze sklepu posiada swoją wagę, nie ważyłem jaj, ale na oko ze 3,5 kg. Co do napędu to jest, a w zasadzie był mój pierwszy napęd(ala turbinowy) silnik został zamontowany pod łódką i tak jest do obecnej chwili, ot taki mój wymysł, potem łódka przechodziła modyfikacje.

Witam szanownych kolegów na wstępie zaznaczę, że nie jestem modelarzem, ale zrobiłem sobie łódź zanętowa i po wybraniu się z wnukiem nad wodę powiedział że wolno pływa, więc postanowiłem zrobić ot tak z głowy motorówkę, co też uczyniłem i o dziwo pływa, mam pytanie, czy jest jakiś patent na odwracanie Łodzi po wywrotce, łódka nie jest najmniejsza bo ma około 90cm(słyszałem o jakiś komorach zalewowych, ale to raczej nie wchodzi w grę wszak łódka zrobiona), albo może dodatkowy silnik i śruba aby dopłynąć do brzegu. Będę wdzięczny za sugestie. Bogdan

Witam szanownych kolegów. Jako że jestem mało obyty z forami prosiłbym o wyrozumiałość jeśli napisałem coś w złym miejscu. Niebawem pochwalę się moim modelem wykonanym własnoręcznie bez podpierania się jakimikolwiek planami, a o dziwo pływa, jak się domyślacie mowa o łódce. Pozdrawiam. Bogdan P. S. Na początku wyglądała tak

Przepraszam, ale z racji wieku jaki znikomej znajomości modelarstwa nie rozumiem.

Chodzi o to że na początku postu udzieliłem informacji jaki to ESC, a dpowiedź która powtarzasz otrzymałem powyżej. Temat do zamknięcia. Pozdrawiam kolegów