Skocz do zawartości

Sandman

Modelarz
  • Postów

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O Sandman

  • Urodziny 30.06.1979

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Pruszków
  • Zainteresowania
    Gry komputerowe - głównie MMO i RPG; Książki - głównie fantastyka, s-f i popularno-naukowe; Modelarstwo kartonowe głównie statki żaglowe i od niedawna - latające RC.
  • Imię
    Piotr
  1. Sandman

    Mini DLG z formy

    Nie bardzo mam teraz jak zrobić zdjęć. Modelik siedzi u "lekarza" i czeka na operację sklejenia belki ogonowej. Jeżeli chodzi o tkaniny i żywice to po pierwszym klejeniu stwierdziłem, że na razie nie chce mi się tym bawić. Znajomy, dobry człowiek, ma różne skrawki tkanin wszelkiej maści i zaoferował się, że pomoże modelowi w potrzebie i sklei go. W środku siedzą serwa 5 gramowe z odkręcona podstawą żeby były mniejsze. Są zabezpieczone tylko taśmą, żeby bebechy nie wyleciały . Wklejone są na podłużnym kawałku 5 mm depronu klejem na gorąco. Kropelka kleju na gorąco na każde serwo. A później dwie-trzy krople kleju i wsunąć do środka. Dzięki temu w razie potrzeby będę w stanie je wyciągnąć. Klej trzyma wystarczająco mocno, żeby same się nie odkleiły ale da się także oderwać. Co przetestowałem, bo wkleiłem nierówno za pierwszym razem. Plecionkę mam przymocowaną do środkowego otworu (były trzy na orczyku) i wygląda na to, że wychylenia sterów to mam aż nadto, tym bardziej, że na dźwigniach kontrolnych plecionka zamocowana jest na ostatnim (położonym najdalej?) otworze. Może uda mi się pstryknąć kilka zdjęć w przyszłym tygodniu. Zależy kiedy dostanę naprawiony model.
  2. Sandman

    Mini DLG z formy

    Spinka została oblatana przez Patryka tydzień temu a dzisiaj własnoręcznie przeze mnie . Lata bardzo fajnie, szybko, dobrze reaguje na stery. Waga do lotu mojego mini DLG to ok 140 gr. Mógł być lżejszy ale: - niepotrzebnie położyłem tkaninę węglową (i to grubą) na końcówce lewego skrzydła: + 2 gr (gruba tkanina, mnóstwo żywicy), - dla równowagi trzeba było obciążyć prawe skrzydło: +2 gr, - połamany kadłub i nieumiejętne klejenie: +4 gr - trochę za duże dźwignie sterów: w sumie ok 1,5 gr z tyłu co daje ok 4 gr z przodu, - model trzeba było doważyć 15 gr ołowiu na dziobie. BTW - nie stosuję BEC-a. Patryk namówił mnie na akumulatorki Ni-MH, które w ilości sztuk 4, podobno wymontowanych z aku. 9V, akurat zasilają odbiornik i serwa oraz idealnie mieszczą się w dziobie. Niestety kadłub strzelił kilka centymetrów z pęknięciem które sam kleiłem. Żeby było ciekawiej to strzelił podczas wyrzutu. Najwidoczniej już wcześniej był uszkodzony w tym miejscu ale nie było tego widać. Jednak udało mi się wykonać ok 30 rzutów dzisiaj i zdecydowanie mi się podobało. Coś czuję, że łapie mnie wirus szybowcowy i... nie zamierzam z nim walczyć . Życzę Ci Michał żebyś jak najszybciej przygotował model do lotu i się nim pobawił
  3. Sandman

    Mini DLG z formy

    Jeszcze nie wiem jak to maleństwo lata, bo trudno moje próby przy takim wietrze nazwać lataniem Anteny miałem na zewnątrz. Akurat oblot robiłem na innym, większym odbiorniku. Swoją drogą dość komiczne samolot wyglądał z dwiema antenkami sterczącymi do przodu jak czujki jakiegoś egzotycznego i wielkiego owada. Pierwsza wesja ważyła 160 gram i była ciągle tail heavy. Tak to sie kończy kiedy jest sobota wieczór, brakuje materiałów i wszystkie okoliczne sklepy są już pozamykane. Łapałem co było pod ręką. Na przykład stalowe druty 1 mm do zrobienia popychaczy. Samolot aktualnie jest na warsztacie. Totalna przeróbka systemy sterujacego, mniejszy i lżejszy odbiornik. Także mam problemy ze znalezieniem wolnego czasu, ale mam nadzieję, że dzisiaj wieczorem uda mi się przygotować model do lotu.
  4. Sandman

    Mini DLG z formy

    Cześć, Dołączę się do tematu, bo jestem posiadaczem drugiej sztuki tego modelu od Patryka. Mnie także się przydarzyła podobna 'katastrofa' w tym samym miejscu podczas wstępnego oblotu przy zbyt dużym wietrze i zbyt małym doświadczeniu. Miejsce złamania zostało wzmocnione podwójną okrętką tkaniny węglowej 250g/m2 (innej nie było w coraz mniej ulubionym sklepie modelarskim). Jest teraz twarde i sztywne jak... hmm... bardzo twarde i sztywne. Niestety waga modelu wzrosła o 4g w wyniku tej operacji. Wiecie, pierwsza zabawa z włóknem węglowym i żywicą . Wszystkiego za dużo. Model gotowy do lotu ciągle powinien się zmieścić poniżej 120g. Teraz kadłub, przyklejone skrzydła i stery ważą 80. Plus 17 na pakiet + 12 na dwa serwa + 2g na odbiornik daje mi jeszcze 11 g na półkę/klej pod serwa i kołek. Nie spodziewałem się, że zabawa w aptekę może być taka fajna . Mam wielką nadzieję i jeszcze większą niecierpliwość oblatać model najpóźniej w weekend. Do szczęścia brakuje mi tylko konektorów lub gotowego kabelka z 3 pinową końcówką micro JST 1.25 mm do podłączenia odbiornika. Wie ktoś gdzie można nabyć takowe w Warszawie (Ursynów, Mokotów, Wola, Ochota lub Śródmieście) lub w Pruszkowie. A może ktoś może poratować 3 sztukami?
  5. Cześć, Nazywam się Piotr, mieszkam w Pruszkowie pod Warszawą. Latanie modelami interesowało mnie od bardzo dawna ale... albo wcześniej brakowało pieniędzy na modele, albo później brakowało czasu. Kiedy i środki i czas się znalazły to walczyłem sam ze sobą zastanawiając się że czy to nie będzie tylko 2-3 tygodniowa zabawa. W zeszłym roku stwierdziłem, że zaryzykuję i... to zdecydowanie nie jest 2-3 tygodniowa zabawa . Zabawę zacząłem niecały rok temu. Uczyłem się na modelu Beta 1400, który w końcu został roztrzaskany na polu podczas walki ze zbyt silnym wiatrem i chęcią latania niezależnie od warunków. Ocalałe komponenty zostały odzyskane i wykorzystane w dwóch modelach zbudowanych własnoręcznie z płyty kartonowo-piankowej. Wtedy okazało się, że oprócz latania bardzo lubię także żmudne dłubanie przy konstrukcji czy elektronice na której się kompletnie nie znam. Więc mam teraz dobrą motywację, żeby się czegoś nowego nauczyć. Chętnie poznam ludzi z Pruszkowa oraz okolic do wspólnego latania na śmigle jak i tylko na skrzydłach co mnie ostatnio coraz bardziej interesuje oraz do wymiany doświadczeń i nauki od bardziej doświadczonych kolegów. Pozdrawiam Piotr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.