Witam
XLFR5 bawiłem się dobre kilka lat temu. Narzędzie potężne, ale nie pozbawione błędów. Część nich pochodzi od Xfoil-a - niedoszacowanie oporów. Do tego dochodzą problemy z wysypywaniem się. Ot sobie lubi spadać. Bardzo możliwe że to od problemów z alokacją pamięci. XLFR5 z każdą symulacją potrafi pochłaniać dość duże ilości pamięci.
BHP Jeśli szukamy odpowiedniego profilu, to z tymi "tysiącami" policzonych charakterystyk nie robimy nic więcej. Jeśli spróbujemy symulować skrzydło, to możemy być pewni że się za chwilę wysypie. Kiedy mamy interesujący nas profil, to zostawiamy tylko jego.
Do poprawiania profili zalecam używanie tylko "Refine Globally". Przy lokalnym czasami tworzą się takie profile, przy których program fiksuje. Ale tu uwaga - im więcej odcinków na profilu tym większa dokładność obliczanych charakterystyk, ale również dłużej trwające obliczenia, a przy modelowaniu skrzydła apetyt na pamięć ogromny. Nie przesadzać z ilością liczonych charakterystyk dla różnych wartości Re. Program przy dalszych symulacjach używa liniowej aproksymacji, i jeśli różnice pomiędzy charakterystykami dla Re 200k,250k i 300k są praktycznie liniowe to ta z 250k jest niepotrzebna. XLFR5 może liczyć z określonym stałym skokiem. I jak poniżej 100k liczenie ze skokiem co 20k ma sens, tak powyżej liczyć tak gęsto sensu nie ma. A im ma więcej w pamięci tym mu ciężej i częściej się wysypuje.
Kiedy mamy policzone charakterystyki przechodzimy do budowy skrzydła. Płat wypada podzielić na co najmniej 10 równych fragmentów. Jeśli spróbujemy to zrobić dla jednego odcinka (np ten sam profil o takiej samej cięciwie na całej długości skrzydła) to wyjdą cuda. Skrzydło z obrazka Patryka jest hmmm przykładem jak tego nie robić. Więcej paneli w środku, a będzie liczyć dokładniej.
I tu dochodzimy do kuchy w programie. Nie wiem czy jeszcze jest, a bardzo możliwe że jest ciągle istnieje. Ze względu na ten błąd całkowicie odradzam liczenie "Type 2 Fixed Lift". Po prostu nie mam pewności czy jest liczona poprawnie. Zaraz dojdę do niej i ją opiszę.
Kiedy ma się policzone skrzydła można dojść do budowy płatowca. Dodajemy skrzydło i drugie skrzydło będące sterem wysokości. Ustawiamy kąt zaklinowania statecznika, jego położenie, podajemy masę samolotu i tu dochodzimy do podstępnego błędu. W obliczaniach jest ciężar, czyli siła. Jej wartość to Fc= g*m. Program podstawia za ciężar masę i daje złe wyniki. Nie wiem czy ten błąd jest już poprawiony.
Odkryłem go po podstawieniu danych pewnego modelu klasy f1h, co był dostępny w dawnych sklepach CSH. Ot znalazłem w internecie czas przelotu i odległość na którą poleciał. Powstawiałem jego dane do XLFR5 i prędkości lotu odpowiadające rzeczywistemu modelowi otrzymałem dopiero przy wpisywaniu masy dziesięciokrotnie większej niż minimalna wynikająca z regulaminu. Czyli najbardziej prawdopodobny błąd to podstawianie w obliczeniach masy za ciężar. To jest też powód dla którego nie polecam obliczeń skrzydła ze stałą siłą nośną.