WINGS ONLY

Śmigło jest rzeczywiście przycięte przy kołpaku, ale to jeden z tych dodatkowych elementów, które dostałem, więc na pewno będzie nowy, NIE CIĘTY ... Ale chciałbym pozostać przy trzech łopatach śmigła, z dwoma model wygląda tak Nie powiem co. gdzieś na niektórych formularzach słyszałem, że jeśli chcę zmienić śmigło z dwóch na trzy łopaty to muszę użyć 1 cala mniejszego, nie wiem, czy to prawda. po drugie, z modelem spotkałem się jakiś czas temu, myślę, że B25 miał bardzo podobne parametry jak mój model, taki sam rozmiar, wagę. Producent podał ciąg modelu na prawie 7 kg. Zastanawiam się, jak to może dotyczyć mojej sytuacji. Czy silnik który będę miał zgodnie z zaleceniami będzie miał ciąg około 1,6 kilograma, czy poradzi sobie z moim modelem?

No i malowanko... Gdzieś tam po drodze, powiedziałem sobie jak szaleć to szaleć. Może kabina pilotów??? Casa zaczęła ożywać. Po pomalowaniu kadłuba , było mi czegoś brak. Samolot był jakiś nienaturalny, taki czysty i w ogóle. Zakupiłem maszynę zwaną winyl plotter, czy coś w tym , i zaczołem wycinać jakieś oznaczenia, oznaczenia eksploatacyjne, no i postanowiłem POBRUDZIĆ samolot, czyli nadać mu jakiś ślad prawie 40 letniej eksploatacji. Szału może nie ma , ale jak pisałem na początku, jestem nowicjuszem..... Potem wylądowały światła do lądowania.... Uzbrojenie skrzydła , czyli silnik , Esc, śmigło... Silnik Turnigy D3548 790Kv ESC 60 amp Smigło 12*8 3 blade Lipo 5000mAh 5 cell 25C Trochę elektryki....Jeszcze w nieładzie ale poprawie.... I wygląda na razie tak.. Przyszedł czas na PRZEPALENIE SILNIKÓW. I pojawił się problem. Test około 1 minuty , na pełnych obrotach, no i silniki ugotowane. I tu pierwsza prośba i pytanie do forumowiczów...Czemu??? Mowie od razu ze nie mam watomierza czy takich podobnych, nie mam też żadnego doświadczenia w wyliczaniu i dobierania śmigła do silnika i baterii myślałem ze napęd jest odpowiednio dobrany. Waga modelu to 7,2 kilograma, na prowizorycznej hamowni waga wyłączyła się przy 5 kilogramach, nie mam większej. Proszę o pomoc pozdrawiam

Dzien dobry wszystkim forumowiczom! Jestem poczatkujacym modelarzem RC , okolo 3 lata. Chcialem pokazac co buduje ostatnimi czasy, i jednoczesnie prosic o pomoc i podpowiedzi, wiec zacznijmy!!! Tak to wyglada w orginale Będę opisywał krok po kroku, bo muszę opisac co juz bylo i jest zrobione... Zatem przeglądawszy kiedyś ogłoszenia , napotkałem na ogłoszenie o trsci SPRZEDAM MODEL RC. Cena była ciekawa bo około 60 funtów, a już nie tyle model co zainteresował mnie osprzęt, 2 silniki, 2 ESC, serva, i parę dodatkowych rzeczy, jakiś dziadzia sprzątał szopę i chciał sie pozbyc. Po odebraniu tego jak się okazało KAWAŁKA MODELU, zaczołem oglądać co kupiłem. Nie było za bardzo co.... Kadłlub złamany w połowie, praktycznie nie do odzysku, brak skrzydła, i zero planów. Nie dało rady nic z tym zrobić. Po jakimś czasie zaczołem grzebać trochę po necie, jak ten samolot w ogóle wygląda. Okazało się że mógłby być ciekawy. Po długim czasie znalazłem ochłapy planów z lat 80 tych, trochę zdjęć. Podjołem ryzyko. Założenia z planów to; Skala 1;10 Wing span 80 inch Lenght 75,5 inch Wing area 3855 sq cm Power 2 razy Astro 10 witch 4;1 gear box Propellers 11*8 4 blade ESC 60 amp Po długim czasie udało mi się ogarnąć kadłub Potem przyszedł czas na skrzydło, w planach nie było klap, ale postanowiłem dorobić, Długa walka z papierem ściernym, pierwszy raz kładłem laminat, tarcie, szlifowanie i tak w kółko. Po drodze wymyśliłem również otwieraną ładownie, Dwu sekcyjna rampa, jedna cześć w górę jedna w dól, ale w końcu udało się po długich walkach, w pużniejszym czasie jakiś filmik wrzucę. No i przyszedł czas malowania, i kolejny problem. Wybrałem farby w spreyu, bo model duży wiec stwierdziłem że będzie łatwiej. Pierwsze kolory i zonk. Podkład malowałem farba akryl, a kolor rzuciłem na bazie olejowej i się pogryzło, jak skóra z węża. I znowu papier i jazd, potem znowu podkład, aż w końcu znalazłem bardzo dobre farby i niedrogie firmy KOBRA, akryl , bardzo duży wybór i dobra cena. I zaczęło coś się dziać, przynajmniej tak mi się wydaje....

Czyli jednak dałem ciała już poprawiam?

Ok dziękuje bardzo już myślałem ze coś namotałeś po drodze. Czyli musze czekać.... Znaczy ze JA coś namotałem po drodze , przepraszam

Dodam ze wypełniłem po drodze Rejestrowania wszystko poprawnie, A dalej nic

Dzień dobry . Mam pytanie , zarejestrowałem się dwa dni temu w przywitali a dalej nie mogę nadać postu Q grupie . Czy ktoś mi podpowie czemu?? Czy jest jakiś Moderator lub osoba która zarządza forum??

A zatem tak. Jestem poczatkujacym modelarzem. To co do tej pory wypocilem to moja zawzietosc , pomyslowosc ( tak misie wydaje ) i Youtube Jesli chodzi o Casa 212, obecny projekt. okolo poltora roku temu , przeszukujac ogloszenia , napotkalem na starszego pana ktory chcial sprzedac kawalek samolotu rc z osprzetem. Cena byla bardzo niska biorac pod uwage ze w zestawie byly dwa silniki i dwa ESC i kilka serwomechanizmow. atem po przywiezieniu modelu do domu i dokladnych ogledzinach stwiedzilem ze tylko elektryke da sie uratowac. Odnosnie samego modelu to kadlub na dodatek zlamany w polowie i kawalek planow z lat 80 tych. Zaczolem przegladac internet , po paru miesiacach stwierdzilem ze watro reanimowac projekt. Bylo latwo o orginalne zdjecia , ale gorzej o jakie kolwiek plany. Kawalek po kawalku udalo zdobyc sie jakas dokumentacje. Zatem; Casa Aviocar 212 zalozenia z orginalnego planu to; scale 1;10 wing span 80 inch dlugosc 75,5 inch wing area 4,15 sq ft wing loading 34,7 oz/sq ft power 2 Astro10 motors with 4/1 gearboxes propeller 11/8 4 blade ESC 60 amp Po renowacji kadluba wyszlo tak; Potem zaczela sie zabawa z centroplatem duzo zeczy dodalem od siebie , a raczej ze zdjec z internetu, klapy, otwierana ladownia, oswietlenie , cala kabina pilotow... ostanie foto zle, i cos male foto sie wkleilo...

To moja Casa 212. Ale powstał problem z napędem prosze o pomoc w dobraniu napędu. Nie bardzo wiem jak się poruszać po forum wiwc prosze o pomoc

Dzień , dobry. Nie wiem czy zaczynam w dobrym okienku. Wiec jeśli popełniłem błąd prosze o podpowiedz w co mam wejść. Mam na imię Paweł, mieszkam w Londynie. 3 lata temu zaczolem przygodę z modelarstwem lotniczym RC. Wcześniej kartonowymi i plastiki. Od zawsze fascynowały mnie skrzydła. Ale modele latające były poza moim zasięgiem wiedzy i finansowej. Ale teraz to możliwe. Tak czy inaczej półtora roku temu zaczolem budowę samolotu Casa 212. Jest prawie na ukończeniu. Niestety pojawił się problem z napędem. Brak doświadczenia i wiedzy. Chciał bym być częstym gościem na forum bo następne projekty już zaczęte. Było by fajnie pochwalić się osiągnięciami i posłuchać porad starszych kolegów . Pozdrawiam Pawel