śrubą wolnych obrotów już kręciłem w krokach po 1/8 obrotu... Generalnie w moim orginalnym ustawieniu, które zawsze było dobre (już od kilku lat) mieszanka wolnych teraz wydaje się być za bogata - pluje olejem przy gwałtownym dodaniu gazu.. ale - przykręcanie - powoduje jeszcze większą tendencję do gaśnięcia przy gwałtownym dodaniu gazu oraz to że jeśli powoli zwiększe gaz na maksa to po rozgrzaniu się silnika - sam gaśnie na max obrotach, a nawet na połowie obrotów. Odkręcanie śrubki wolnych obrotów też nic nie daje, więc powróciłem do orginalnego ustawienia tej śruby. Natomiast odkręciłem lekko iglice wysokich obrotów i jakby troszkę lepiej - wynika to pewnie z tego że silnik ma wiecęj paliwa więc jest chłodniejszy. Z moich obserwacji wynika, że właśnie temperatura mu szkodzi - im wyższa tym gorzej - i to by się potwierdzało - podczas lotu silnik ma mniejszą tendencję do gaśnięcia niż podczas prób na ziemi. Jak już widzę że zaczyna sam zmniejszać obroty, zdejmuje gaz na zero, odczekuje kilka sekund i mogę lecieć dalej... ale to nie jest latanie...
Ze święcą też spróbuje - mam jeszcze jedną nową w zapasie.