Tak, łusek Mausera jest zatrzesienie na kazdym polu i w kazdym lesie, ale KAŻDĄ warto sprawdzić gdzie została wyprodukowana i jaki pocisk nosiła. Było ich bardzo wiele rodzai, smugowe, nocne, zapalajace, nawet przeciwpancerne... Mam kilka, zostawilem... resztę we wiaderku na złom wyniosłem .
Lebel, to u mnie żadka łuska, ale za to kule muszkietowe czasem wychodzą, nawet kiedyś znalazłem pistoletową z "flejtuchem"