Witam. A moim zdaniem, jest dokladnie przeciwnie. Oba wyszczególnione przez kolegę motory spokojnie poradzą sobie z napędem 1000 gramowego trenerka, czyli wstępny wybór jest całkiem słuszny. O gustach sie nie dyskutuje co prawda. Śmiem jednak zauważyć, że trenerek czyli szkolniak służy do spokojnego wożenia po niebie, unosząc się w powietrzu dzięki sile nośnej swoich płatów. Przeciwnie niż 3d akrobat-pionowzlot, czy też helikopter-cegła, ktore to muszą praktycznie wisieć na śmigle. Przy wyborze kieruj sie kolego także czasem pracy silnika na konkretnym pakiecie,oraz ciagłym poborem pradu, od którego zależy zakup mocniejszego, a więc i droższego regla. Co do mnie to skłoniłbym się do tego drugiego linku, nieco wyższa moc i kv (mozliwe co za tym idzie już śmielsze podniebne ewolucje) i również wystarczający tani wariator 25A. Co do tego z kolei pierwszego motorka, to zbliżony wolnoobrotowy silnik mam obecnie w moim EEGPRO 950g 1,8m motoszybowcu, ma 750 kv i 120W. Na 3s wznosi sie to to zdecydowanie i skutecznie pomimo marnych zdawałoby sie na pierwszy rzut oka osiągów. Silnik zaprezentowany w poście przez kolege Zyromskij, moim skromnym zdaniem wykorzystując pełną swoją moc na max. gazie z pakietu 3-4 s -spowoduje na 99 procent pewną destrkcję konstrukcji tego trenerka w powietrzu (nastąpi to prawdopodobnie już w początkowej fazie lotu), a co najmniej nieprzewidywalne zachowanie maszyny, niemożliwe raczej do opanowania przez pilota. Pozdrawim i udanych lądowań życzę. J.