eptita

:rotfl: :rotfl: :rotfl: Ja już latam rok na 450, i potrafię sobie w locie, sięgnąć do kieszeni spodni i chusteczkę wyjąć, i te mokre czoło przetrzeć :wink:

Skoro Catia nie stanowi dla Ciebie problemu, to jesteś kumaty.

Słuchaj, no takie coś to mnie oburza, bo w 7 dni, to reklamacji poczcie Polskiej nie zrobisz, a Ty na globalnym interesie chciałeś mieć przesyłkę w dwa dni w domu.min 2-3 tygodnie. Ten "trackingnumber", raz się aktywuje w 48H, raz w ogóle. A może w razie awarii serwis z HK ma przyjeżdżać, to jest zakup jednostronny, tak jak kupiłeś tak masz i tak latasz. Gdybym sam sobie i kilku osobom, nie wgrał softu, to na pewno HK nie ocenionej straty, by nie poniosła. A ja z kolei, nie odesłałbym aparatury do HK, gdzie koszt przesyłki wyniósł by 32$ a koszt zakupu w grudniu wahała się 31$.

Taka fotka którą przedstawiłeś z pojazdem, pseudo motocyklowym, a jeżdżącym na gąsienicy.

Damianie jak najbardziej tak, grzanie w procesie gięcia stali, a aluminium jest tak plastyczne że taki pręt z aluminium musiałby mieć 60mm średnicy, a każda ingerencja cieplna w materiał, niweczy jego właściwości, oraz zaburza strukturę atomów. A po ostygnięciu, bez odpuszczania, aluminium najczęściej pęka w miejscu grzania, zachowuje się jak kruche ciastko. Zajrzyj na mój profil, jestem Technikiem spawaczem.

Witam, w gronie

Pisz PW, podaj cenę do jakiej mam szukać i do czego ma służyć, oraz czy drążkowa, czy pistoletowa?.

On chyba skręca, na zasadzie łamania się w połowie długości, jak ładowarka fadroma Ł-201, a te roleczki, o których mowa, są dla utrzymania bieżni gąsienicy we właściwym położeniu. No tak myślę.

Witaj, do rurek o małej średnicy, oraz cienkiej ściance, potrzebuje wzornika-kopyta z tzw. rynną. Czyli mimo zawartego łuku-promienia krzywizny, należy wykonać żłobienie, najlepiej o bardzo zbliżonej średnicy do średnicy giętej rurki, co zapobiega jej spłaszczaniu się na boki. A w ekstremalnych przypadkach, nie mocuje na stałe rurki przy kopycie, dając jej podczas zaginania, jednocześnie delikatnie cofnąć się obślizgiwać po wzorniku(ale nie odskoczyć), minusem tej metody jest kilkucentymetrowy odpad nie zachowujący krzywizny. Ja używam takich narzędzi, do stworzenia wzornika: 1). wyrzynarka- do stworzenia podstawy wzornika i krzywizny-promienia.(jednolitego kawałeczka drewna). 2). Frezarka górno-wrzecionowa z zamontowanym frezem kulowym o podobnej średnicy do giętej rurki, Dwa przeloty frezarką po wzorniku, po po pierwszym przelocie opuszczam frez niżej by wykonać żłobienie na większą głębokość, niż połowa średnicy rurki. W twoim przypadku 4-5 przelotów frezem 15mm. Lub prościej wzornik główny o średnicy rury, obłożony po bokach kawałkami twardej deski, płyty. Przy gięciu, trzeba troszkę wyczucia, nie wolno pozwolić rurce odskoczyć od wzornika, bo tam się zegnie na 100%, dalej tylko wprawa. Jeśli te dane które Podałeś, tyczą rurki stalowej , to załóż na nią inną rurkę o większej średnicy, najgłębiej jak się da potrzebujesz większej dźwigni. Tak dla przykładu, nie mój, ale mój wygląda bardzo podobnie.

Bardzo ładnie, gratuluje. Po to ma ESC by taka możliwość była. :wink:

Takie narzędzie jest nie współmierne w kosztach z całym projektem, może o to chodzi. Czy wstępnie masz obraz całości............... Wahasz się, nad niezbędnym, a budować chcesz rakietę........... koledzy już napisali co jest, optymalne dla Ciebie, ta mini-gazowa lutownica :mrgreen:

No właśnie, z tą gwarancją, jak kolega opisał tak słodko może nie być ? Nie, dosyć. Widzę że zaraz będziesz do NASA dzwonił o testy w bezwładności. Odezwę się jak zobaczę, dla mnie rączka w dół, bo nie mam emotki. "Jak Ci spawacz tłumaczy, o łączeniu metali, to pytasz się ogrodników". A przypomniała mi się jeszcze, tania metoda, połącz to na Gilmosiądz to będzie najpewniejsze i najtrwalsze i prawie nic nie kosztuje. A w sobotę, będzie u mnie ROBOCOP i jak chcesz to Ci to wytnie? Żałuję po raz pierwszy, że straciłem swój czas, dla tego wątku.

Ale nie widzę innego sposobu jak Link 1 z poprzedniego postu. Model będzie miał, prędkość oraz muldy na drodze inne sposoby, poza spawaniem nie wytrzymają tego, ale CASH-cena :crazy: Kolego ile zapłacisz, za wycięcie laserem aluminium, jesteś z nami?. Ty już podstawy zadania-projektu chcesz ożenić pośrednikom, no ile masz tam elementów powtarzalnych 4 pary w wózku.

Dziękuje pozdrawiam.

Witam, mogę zapytać w czym kreślisz rysunki?.

A zapomniałem wcześniej dopisać ,Ty kolego potrzebujesz połączyć rureczki z aluminium , do tego w zupełności wystarczy, aluminium topi się już w około 660*c. A techniki łączenia na tzw "twarde luty" nie ingerują głęboko w główny materiał, działają tylko powierzchniowo.

Jeżeli, mi nie udało się mosiądzu nadtopić palnikiem powietrzno gazowym na Propan-Butan, zasilanym z dużej butli, którego używam do wyżarzania elementów, który jest napewno wydajniejszy od takiej "przypalarki do zniczy" to wątpię w sukces tego urządzenia w zastosowaniu do lutów mosiężnych. Oto mój TUTAJ a napisali 1850*c :crazy: :devil: , a to także mam wierzyć, stal topi się przy 1400*c- a Żelazo 1535*c.

Czyli mowa o zwykłej mini-lutownicy gazowej, nie doczytałem się tylko, jak jest zasilana, z wymiennnych kartuszy, czy ładowana jest jak zapalaniczka?. Do lutownia takich rureczek powinna wystarczyć, ale o spawaniu na pewno zapomnij. Co można takim płomykiem-jedynie zmiekczyć topnik mosiądzu, z topić się także nie da.... Sprawdziłem, uwież mi jestem technikiem-spawaczem, praktykującym :mrgreen: Tutaj do zapoznania się, dla Ciebie sposób wykonania ramy przestrzennej, kratownicowej. LINK Na pewno pomoże.

Nie to ja się z tego wątku wyłaczam. Może miksero-televizio-samoloto-skuteroo. :mrgreen:

A co w tym dziwnego, te metody, to nie spawanie tylko tzw. twardze luty, a w drugim linku miekkie, czytamy.....tak!!!A spawanie to cena całego projektu, i tego nawet nie sugerowałem, a tak przy okazji chciałeś, na CA to złapać.?

wojcio69, Zgadzam się z kolegi słowami, ale napisałem wcześniej, minimum zaplecza to jest, nie zbędne do czegokolwiek w modelarstwie RC. No to rurki z Castoramy 0,8mm nie znam wymiarów oryginału, wiec przypuszczam. Oraz topnik Link 1 oraz palnik gazowy na PropanButan, ewentualnie Lutlampa. Lub mniej wytrzymały sposób Link 2 + duża lutownica bo taką rureczkę trzeba porządnie rozgrzać. I tutaj raczej nierób tego sam poproś, kogoś dorosłego, bo obcujesz z wysoką temperatura oraz silnym roztworem kwasu. Przygotuj, łuki zagięcia, spasuj i na dwie godzinki zatrudnij któregoś z dorosłych.

Kolego, jak Ty budujesz na coś tam i gdzieś tam, na czyjeś narzędzia, bo coś tam, gdzieś tam Ci użycza, to daj sobie spokój, bo na coś tam, nic nie zbudujesz. A na forum tylko wpisów przybędzie.

Dołączam do wypowiedzi kolegi F-150 :crazy: Myślałem, ze minimum zaplecza technicznego posiadasz?. Wiesz, to co zdawało egzamin w redukcyjnym modelarstwie w RC nadaje się do np. mata OLFY do wycinania maskowań pod malowanie. Ale porwałeś się z motyką na słońce, sam ma duży warsztat, tokarkę, frezerkę i wyrzynarkę, szlifierki i opalarkę, lutownice ,migomat, spawarkę, kompresory , aerografy, i pistolety lakiernicze, etc. i nie podjął bym się takiego zadania. Nie samym zapałem, człowiek modele buduje. Widzę, ze wiesz, że dzwoni,ale nie wiesz w którym kościele :devil: .

Jeśli jest tak jak opisałeś to jest OKCzyli drążek kierunku w lewo i kabinka ustawia się do lotu przodem w lewo, a ogon adekwatnie w ucieka w prawo. Co do czułości, nie wiem czym latałeś wcześniej, ale także bawiłem się ustawieniami i bo odnosiłem takie wrażenie że jest gorzej niż na początku, musiałem wachlować dragiem od prawej do lewej, teraz mam standardowe nastawy, i się chyba przyzwyczaiłem, bo mi to już nie przeszkadza. z tym serwem jeśli się dobrze doczytałem to mowa o ogonowym, tam trzeba ustawić zakres pracy na żyrku tzw" LIMIT" , nie wiem jaki posiadasz żyroskop, ale HK-401B manualnie, mechaniczne potencjometry ma na obudowie, z czego jeen to "LIMIT" Trzeba tak ustawić zakres pracy by w każdą stronę, by Orczyk na skrzynce ogonowej maksymalnie zbliżył się do belki i od niej. Jednocześnie, nie dotykał żadnego i nie zapierał się o żaden element śmigłowca. a Assanie 250 mowa o żyrku regulacja jest w menu bierzemy manual i programujemy podobnie jak regiel ESC.

Dlaczego Ty tutaj wyjeżdżasz od kłótni, czy kulturalna sugestia, co Twojej formy wypowiedzi jest przez Ciebie odbierana za atak. Miło mi, że jesteś konsekwentny w podjętych działaniach, brniesz do końca z zdaniem. Tylko dla szarego czytelnika, czytającego wątek wygląda to tak jak starsze dziecko tłumaczy młodszemu dziecku. o konsekwentności. Po prostu się szczerze zaśmiałem. Bo znam i to na tym forum 20-28 latków, którzy coś tam zaczynają i nie kończą, tutaj wiek modelarza nie zawsze idzie w parze, z zapałem do ukończenia dzieła-modelu.Nie sadzisz że Nie sadzisz że Autor tego wątku, Twoją wypowiedz mógł odebrać w ten sam sposób, jak Ty odebrałeś moją? :wink: Pozdrawiam i dumę chowamy troszkę do kieszeni, bo nie ma się o co droczyć.