hubertk

Na hoobykingu ocenili, że to awaria głównego silnika i niby mają mi go przysłać hmm ciekawe ile czasu im to zajmie....

A co masz na myśli? Jak to sprawdzić?

A można to jakoś naprawić samemu? Co prawda zgłosiłem do HobbyKinga, ale Oni na razie zastanawiają się co z tym zrobić?

Da się kręcić silnikiem ręcznie w pełnym obrocie, silnik jest wrzący nie można go dotknąć... i do tego sprawa taka, że nie reaguje na ruch drążka w lewo, a tylko w prawo. https://www.youtube.com/watch?v=ZUl0lL8xOB8

Witam Panowie, dziś w dniu trzecim posiadania V977 przestał działać. Wczoraj i przedwczoraj ustawiałem, aby heli nie chodził na boki czyli działałem Hover debugging. Dziś śmigła górne uderzyły w nogę od stołu w czasie manewrów, zatrzymałem heli i od tej pory wszystko stanęło. Heli reaguje na "gaz", ale nie rusza tylko tak drgał, oprócz tego reaguje tylko na drążek w prawo i kręcił się w okół własnej osi, ale tylko w jednym kierunku, kręci się tylne śmigiełko. Silnik jest wrzący. Co mogło się stać? Dziękuję za pomoc, Hubert

dzięki i jeszcze jedno pytanie mam. Widzę jakieś screeny z lotów, telefony używane do latania itd itp. Czy jest jakiś oddzielny soft do tego, czy ja też będę w stanie widzieć na mapach loty tego drona?

Dziękuję za rady. Modelarzu, a może wskażesz na alli dobre śmigłą do tych silników. I jeszcze jedno jaki pakiet będzie najlepszy? i czy te nogi z zestawu wystarczą?

Witam koledzy, aż się boję zapytać, ale zapytam. Pół wczorajszej nocy spędziłem na czytaniu tego wątku i wiem jedno Muszę to mieć i już. I teraz mam do Was wielką prośbę, aaaa sam latam trochę betą i skrzydłem własnej konstrukcji, mam Turnigy 9x, które jak rozumiem powinno być ok. Czy mógłby ktoś napisać co oprócz zestawu powinienem kupić od razu. Gdyby ktoś wkleił linki to może jeszcze ktoś inny się trafi taki jak ja i takie podsumowanie mu się przyda. Czyli kupić trzeba: 1. zestaw http://pl.aliexpress.com/item/F450-Quadcopter-Rack-Kit-Frame-APM2-6-and-6M-GPS-2212-1000KV-HP-30A-1045-prop/32402430079.html 2. dodatkowe śmigła - rozumiem, że np: http://pl.aliexpress.com/item/2-Pairs-APC-1047-Airplane-2-Blade-Propeller-Props-CW-CCW-for-GEMFAN-DJI-F450-500/32642622812.html lub te http://pl.aliexpress.com/item/2-Pairs-HJ-Carbon-Fiber-1045-10-4-5-CW-CCW-Propellers-Prop-for-F450-F500/32534210861.html 3. Nóżki (ale dokładnie które) 4. Który stojak pod gps ... no i jaki trzeba kupić aparat i co do niego żeby jakiekolwiek filmiki robić. Nie mam zielonego pojęcia o dronach i o kamerach do nich też nie. Mam nadzieję, że nie zjedziecie mnie zbytnio za tę wiadomość i będę bardzo wdzięczny komuś kto zechciałby poświęcić te "10 minut" na taki poradnik podsumowujący. pozdr, Hubert

5 V jest i BEC też jest tzn są te kableki i na regulatorze jest napisane BEC. Raz jeszcze podkreślam programować się daje, ale nie rusza silnik tylko tak podryguje i kiedy go wezmę w rękę przy tym podrygiwaniu to tak jakby magnesuje.... drugie ale jest takie, że przy podłączonym innym regulatorze silnik działa aż miło.

hmmm a skąd ma być te 5vcc, jak to sprawdzić i co to jest BEC?

ok czyli zrobiłem tak - wypiąłem ten redox i na jego miejsce wpiąłem inny regulator z Bety. I wszystko ruszyło bez problemu. Ten redox wpiąłem na miejsce tamtego do Bety i znowu wszystko od nowa czyli pipipipipipipipipi.... Czy to znaczy że redox jest do d...y?

Czyli teraz co ja robię i co się dzieje: 1 włączasz nadajnik i ustawiasz gaz na maximum - ok tak robię 2 podłączasz zasilanie do regulatora (oczywiście podpiętego do silnika i ze zdjętym śmigłem) - tak robię 3 czekasz chwilę i regulator wyda jakieś dźwięki w tym momencie dajesz drążek gazu na minimum i regulator powinien wydać dźwięk zaakceptowania kalibracji. - regulator wydaje dźwięki po jakiś 20-30 sekundach, wchodzi w tryb programowania 2xbeep, 2xbeep itp w tym momencie robię dźwignię w dół i rzeczywiście jest sygnał akceptacji taka melodyjka, ale zaraz po niej zaczyna robić jak szalone pi pi pi pi pi pi pi pi pi pi......... i cały czas piszczy wtedy pkt4 4 Rozłączasz regulator od zasilania 5 Aparatura włączona gaz na minimum, podpinasz zasilanie do regulatora i silnik ma ruszyć. - silnik nie rusza tylko jak szalony piszczy pi pi pi pi pi pi pi pi pi pi........ i lekko się porusza... i tak w kółko. Aparaturę mam na mode 4

No właśnie i tu jest problem bo: 1. kiedy mam revers ustawiony tak jak inne rzeczy czyli nie przestawiony to w programowanie wchodzi na gazie na minimum 2. Kiedy zaakceptuję wybór i odłączę to nic się nie dzieje dalej tak jak poprzednio albo programowanie i działa, a jeśli odwrotnie ustawię to pika cały czas i silnik wykonuje drgania..

Dziękuję. No tak właśnie robię, Ale dlaczego silnik jeszcze nigdy nie ruszył. Tzn czasem robi takie mikroruchy jakby chciał ruszyć, takie pulsowanie, ale nie rusza...

Witam koledzy, kupiłem Redox 20A i .... mam Turnigy 9x. Po podłączeniu do 3 kanału zaczyna się odzywać tzn popiskiwać w zależności od ustawienia drążka po jakiś 20-30 sekundach. Jeśli zrobię drążek gazu na dół, podłączę pakiet to zaczyna się dawać programować. Kiedy dochodzę do punktu ustawienia domyślne, robię drążek w górę i odzywa się sygnał akceptacji wyboru i co teraz? Tzn robię drążek znowu w dół i wydobywają się beepy, ale nie tak jak piszą najpierw 1 potem 2 itd do 4 tylko cały czas jakby pojedynczy beep. W tym momencie wypinam pakiet bo w instrukcji napisane jest, że tak zapisują się ustawienia. Podłączam znowu pakiet i znowu cisza po 20-30 sekundach zaczyna pikać albo do programowania kiedy drążek jest na dół albo jeśli do góry pika jak szalony i tylko poprzez wyłączenie pakietu można go uciszyć. Nigdy silnik nie zakręcił. Dodam jeszcze, że inny regulator pracuje na tych ustawieniach aparatury bez problemu. Czy ja robię coś źle czy regulator jest uszkodzony? Dziękuję za pomoc. Hubert

Dziękuję bardzo.... Jeszcze jedno pytanko rozumiem, że podczas ładowania pakiet 1500 ustawiam na 1,5 A, a 2200 na 2,2 A? h

ok thx, już działa

Witam, mam taki pakiet do aparatury - Turnigy 2.65, 1C, 11.1 v. Ponieważ kupiłem ładowarkę redox Beta to postanowiłem naładować wszystko co mam Podłączam ten pakiet tak jak każą tzn do gniazdka balancera i do gniazdka T-Deans. Ustawiam 1S (bo jedna cela) ampery na 2 A i po akceptacji wyrzuca mi komunikat overvoltage!!!!. Jaki robię błąd? Czy jest rzeczywiście przeładowany, do tej pory ładowałem zwykłą ładowarką taką za 50 pln... h.

Witajcie, zakupiłem tę ładowarkę i próbuję ładować ALE nie rozumiem za bardzo instrukcji mimo tego, że jest po Polsku. Mam 2 pakiety 3 celowe, jeden 1500 drugi 2200. Chciałbym je rozładować po to, aby później je naładować (do tej pory ładowałem tanią ładowarką bez balancera). Jakie powinien wpisywać parametry przy programowaniu zarówno dla rozładowywania jak i ładowania? Rozumiem, że zawsze zaznaczam Li3S i przy roz/ładowaniu, ale jaką ilość A (amperów), minimalna ilość przynajmnie przy rozładowywaniu to 0,1A a max to 1A. Naprawdę przeczytałem instrukcję wiele razy i forum też. Pomóżcie, plissss h

Dzięki za wszystkie rady, dziś polatałem półtorej godziny znowu od 6 do 7.30 rano . Pytanie co to znaczy latać rozwleczonymi ósemkami skręcając do wiatru? Mam wrażenie, że i tak część skrętów jest z wiatrem bo przecież ósemka ma taki kształt a nie inny , ja skręcę do wiatru to zawsze będzie moment przejścia przez linię wiatru, taki zwrot przez sztag, prawda? I druga rzecz dziś wymyśliłem , że nie powinienem się wznosić na pełnym gazie tylko np na 80%, czy mam rację? h.

Witam i aż się boję pytać ... latam od tygodnia Betą 1400 nie wiem czy to dobry dział jest, ale spróbuję... Ponieważ jestem zupełnym nowicjuszem więc mam fioła i latam codziennie od 6 do 7 rano. Jestem totalnym samoukiem tzn wiem, że startuje się pod wiatr a resztę robię na czuja. Przedwczoraj spotkałem starszego modelarza, który mi objaśnił, że lądować mam też pod wiatr. Ja wiem, że dla Was to tak oczywiste pewnie jest jak 2+2, ale dla mnie to wszystko jest nowe. Czy możecie mi pomóc i podpowiedzieć jak latać przy silnym wietrze hmm jaki to wiatr nie wiem zauważyłem, że na lotnisku tasiemka na maszcie zazwyczaj odchyla się na jakieś hmm 35,40 stopni. Ja zazwyczaj lecę po prostu pod wiatr, ale może powinienem lecieć jakoś inaczej tzn halsować raz z lewa raz z prawa. I co zrobić po wyłączeniu silnika, ja staram się kręcić kółka po prostu, ale pomyślałem sobie, że może np powinienem z wiatrem nabierać prędkości, robić zwrot i znowu pod wiatr samą tą prędkością wspinać się jakoś. Zauważyłem także, że lepiej jest mieć słońce z tyłu i samolot mieć przed sobą dolatywać i odlatywać od siebie.... Ale co w momencie kiedy wiara wieje w kierunku słońce? OK raz jeszcze.... pytam bo nie wiem.... pozdr h.

Ciąg dalszy.... Kolega modelarz naprawdę stanął na wysokości zadania i zachował się z wielką klasą. Ponieważ mój model dalej wisi na drzewie i szanse na ściągnięcie są bliskie zeru jak na razie kiedy tyle liści.... Kolega dał mi (pożyczył) swoją Betę 1400, model nie pierwszej nowości, ale w dobrym stanie, lata super. Od tygodnia codziennie o 6 rano melduję się na lotnisku i latam, latam, latam....

Może ktoś pomoże . Zagubił mi się model tzn wylądował na drzewie, a z nim odbiornik. Mam już nowy odbiornik.... Jak "połączyć, sparować" go z nadajnikiem? h.

hmmmm a ja tak nie do końca się zgadzam, ktoś wziął się za oblatywanie czyli przejął odpowiedzialność. To trochę tak jak jakbyś poprosił mnie o odebranie z salonu nowego samochodu bo ty nie czujesz się na siłach bo właśnie zrobiłeś prawko...I ja powoduję wypadek.... jakiś rodzaj odpowiedzialności czy ludzkiej przyzwoitości być powinien bo co mi z tego, że kolega dał mi numer telefonu.... Jakoś nie dzwonił z propozycjami pomocy w celu odzyskania modelu.... Ktoś kiedyś powiedział "Nie oceniaj mnie póki nie będziesz w mojej sytuacji..." Nie mam ani samolotu, ani pieniędzy.... A może ten kolega niepotrzebnie brał się do oblatywania, może po prostu nie był do tego jeszcze przygotowany...

Zdarzyła mi się taka niemiła sprawa. Złożyłem sobie samolot, i zacząłem wykonywać pierwsze loty. Oczywiście nie szło mi za dobrze, ale nie traciłem wiary. Wczoraj około 19.oo poszedłem na lotnisko koło mojego domu. Spotkałem tam modelarza. Ponieważ wydawał się być bardzo doświadczonym, latał spalinowym, zapytałem czy mógłby zrobić oblot czy wszystko jest ok. Polatał chwilkę "potrymował" uznał, że wszystko gra. Wylądował; raz na nosie, raz pięknie, po czym stwierdził, że jeszcze chciałby polatać coś sprawdzić.... I zaczął wznosić się bardzo wysoko, robić zwroty, ale robił to w dużej odległości od nas, odległość cały czas się zwiększała .... i w pewnym momencie stwierdził, że stracił kontrolę nad samolotem .... i na moich i jego oczach daleko, daleko samolot spadł gdzieś... Pobiegłem w tamtym kierunku, patrzę morze pokrzyw i kilka drzew na środku. Przez 20 minut brodziłem w tych pokrzywach i nic, w końcu wpadłem na pomysł, aby poruszać drążkami może coś usłyszę.... W końcu zlokalizowałem... niestety prawie czubek wielkiego drzewa. Samolot zawisł... I teraz dwie sprawy 1. Kolega powiedział sory i pojechał, zostawił mi co prawda swój numer telefonu, ale czy będzie odbierał jeśli do niego zadzwonię okaże się... Czy on nie powinien jednak w jakiś sposób zrekompensować mi to co się stało? W końcu kiedy przejął drążki, przejął też odpowiedzialność, może nie powinien oddalać się tak daleko nieswoim, nieznanym samolotem? Ja miałem samolot, teraz nie mam!!!! Koszt utraconego samolotu to około 380 - 400 pln (samolot 100, regulator 50, pakiet 60, silnik 60, dwa serwa 40, kleje 40, odbiornik do Turnigy około 50). 2. Może macie jakiś pomysł na ściągnięcie samolotu? Ja nie wejdę na drzewo odpada, strasznie wysoko. Może istnieje jakiś patent? Myślałem, żeby może kupić rurki takie w hydraulicznym i od dołu dokładać kolejny element? Ścięcie drzewa - hmm raczej odpada... Oczywiście może zwieje go wiatr..... kiedyś. Nawet jeśli super, ale przecież nie będę tam czekał miesiąc, a ktoś może mnie ubiec.... Proszę o opinię....