Dziekuje za odpowiedz. a co do nauki latania to nie wyobrazam sobie innego. Jest troche diabełek ale nie mając nigdy stycznosci z modelami, nigdy nawet nie trzymałem aparatury w rece nie mówiąc o jakichkolwiek symulatorach kupiłem, poskładałem i po 2 tygodniach latania + stresujące ladowania pierwsza kraksa..! .steruje sie nim bardzo łatwo az nie umie uwierzyc, zwłaszcza iż czuć ta moc. przypuszczałem iz rozbije go już pierwszego dnia...Teraz przynajmniej odpocznie moj nadwyręzony kark od patrzenia w góre:-) pozdrawiam