Cześć,
dziękuję za odpowiedzi
Mam jeszcze dwa pytania. Mianowicie - czy warto dokładać kilka złotych i inwestować w łopaty firmy Xtreme?
Kiedy wychodzę latać, na samym początku jest bardzo spokojnie - nie muszę regulować trymerów. Jednakże po kilku minutach (możliwe, że po kilku "drobnych" upadkach), heli nie lata już tak, jakbym chciał. Muszę regulować trymetry, a i to nie daje takiej sytuacji jak na początku. Czy powodem mogą być łopaty? Możliwe, że czasami są też delikatne podmuchy wiatru, ale czy to wpływałoby aż tak na sterowność? Nie mam zielonego pojęcia, jak bardzo model jest "delikatny". Czy jeśli wszystko jest w porządku poza łopatami (nie widzę żadnych uszkodzeń) model powinien być ok? Jakie części oprócz łopat w następnej kolejności podczas nauki najbardziej się zużywają? Widziałem, że statecznik już troszkę wykrzywiony i nie mogę go idealnie wyprostować.
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
EDIT: Pojawiły się jeszcze dwa pytanka. Co dokładnie przed każdym oblotem powinienem sprawdzać? Czytałem gdzieś o zębatkach, wałach. W jaki sposób mogę to sprawdzać? I drugie pytania odnośnie snapów. Czy jeśli się je ustawi, one po kilku oblotach znowu potrafią się przestawić? Kiedy tak naprawdę one się przestawiają? W przypadku upadków, kiedy łopaty "spotkają się" z ziemią?