Właśnie w tym jest problem - budowanie modeli (nie wspomnę już o prawdziwych samolotach) jest bardzo trudne i jest sztuką, którą nie każdy potrafi.
Według mnie 90% obecnych modeli 'samoróbek', wykonanych przez hobbistów modelarzy jest budowane 'metodą epiryczną'. Czyli coś robię, nie dokońca wiedząc, jak to się w rzeczywistości zachowa, no bo przecież nie mam dostępu do tunelu areod. ani dostępu do zaawanowanych programów, nie mówiąc już o całościowej wiedzy teoretycznej. Większość modeli powstaje na bazie sprawdzonych rozwiązań - coś ala wzorców, są to np: modele Marka Dreli. Zauważ, że dostępne programy komupterowe mają tylko w bazie sprawdzone profile, a co więcej nie możesz za pomocą tych programów zamodelować całości samolotu. Zazwyczaj robisz skrzydło, osobno kadłub, stateczniki, a potem to łączysz w całość licząc na to, że jak coś policzyłeś teoretycznie będzie sprawdzało się w praktyce. Dodatkowo program komputerowy to też model, czyli ma swoje założenia brzegowe i błędy.
Inna sprawa to sprawdzanie, czy zaprojektowany przez Ciebie model jest dobry, czy zły. Test jest trudny, ponieważ każdy model 'jakoś' lata i trudno jest stwierdzić czy jeden model jest lepszy od drugiego. Zmiennych w teście masz bardzo dużo: pogoda (wiatr, ciśnienie, termika), ustawienia indywidualne: serwa, wyważenie, itd, i najważniejsze pilot.
Pozdr,
Maciek