Witam
Parę słów jeśli można Jeśli ktoś nie ma wprawy do lutownicy /czytaj mało co robił/ to 99% atmega będzie do wywalenia gdyż się ugotuje lub odpadną jej nóżki. O wiele lepszym rozwiązaniem jest stacja lutownicza która ma kontrole temp. ew podczerwień lub gorące powietrze. Lub oddać elektronikowi który za 12PLN zrobi to lepiej.
Istnieje duże ryzyko że ścieżki /pady/ podgrzeją się za bardzo i odejdą od laminatu jak nie teraz to przy next operacji
Zamiast zalewać cyną lepiej użyć odsysacza oraz kalafonii w hurtowej ilości. Ściągamy z wierzchu co się da, później bierzemy lutownice małej mocy np 45W robimy ramkę z drutu wielkości nóżek procka max 0.8mm /im grubszy tym bardziej się rozgrzeje tak samo jak z lutownicą/ i przykładamy na nóżki po chwili podważyć powinno zejść w razie negatywnych efektów przytrzymać chwilkę dłużej scalak zacznie "pływać"
Na podczerwieni to 3 min z przerwą na kawę
Szacun dla programistów, ciekawy projekt