Skocz do zawartości

Viader

Modelarz
  • Postów

    483
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi opublikowane przez Viader

  1. W dniu 18.05.2020 o 10:21, a74BACK napisał:

    Mam nadzieję, że się wkrótce spotkamy i pośmigamy Respektami po jakimś fajnym zboczu .-)

     

    Ja również mam taką nadzieję :) 

     

    Dzisiaj ponownie były Kowary #4, i to takie całkiem całkiem:

     

    20200524_121137.jpg.6a7af16f6f46c114f09757799e7d3bcb.jpg

     

    I tak się latało Respectem jak na załączonym ruchomym obrazku:

     

     

    Niektórzy tak lądowali:

     

    20200524_124833.jpg.aa44baa1501ee0fd9b279dd74a6fc807.jpg

     

    A że wieczorem zdechło to jeszcze był relaks z akrobatką koło domu:

     

    20200509_171647.jpg.2a9b30a450e9652eaed07e03b00c6227.jpg

     

    • Lubię to 1
    • Dzięki 2
  2. Ale dziś było latanie :) Respect ponownie odwiedził Kowary, w towarzystwie trzech Freestylerów, Ascota i Cyryla. Jeden Toxic i Respect nie dojechały. I nie obyło się bez krótkiej przerwy na deszcz. Po deszczu zrobiła się odchyłka z zachodu i modele spadały ale po kilku minutach się wyprostowało i znów było super! W sumie 3,5h na zboczu. Chłopaki podobno co nieco nagrali ale jeszcze nie widziałem.

     

    20200503_152158.jpg.2ce44a284542a70801db9c54a1bb98aa.jpg

     

    • Dzięki 2
  3. Nierówna walka z montażem systemu IDS zakończona sukcesem. Dzięki informacjom uzyskanym od kolegów udało się wykonać to jak należy. Jak już wspomniałem montowałem to pierwszy raz. Nie było tak źle, po pierwszym zamontowanym serwie było już z górki. :)

     

    Zabawa zaczyna się od zamontowania serwa w ramce. Wcześniej trzeba precyzyjnie nabić dźwignię na wieloklin serwa i wcisnąć łożysko. Same ramki jak i popychacz są odlane z jakiegoś zbrojonego tworzywa (jak śmigła APC do spalin). Jednak elementy te nie są idealne, trafiły się lekko wygięte ramki i jeden skręcony popychacz. No nic, trzeba było sobie jakoś radzić. Popychacze trzeba było podszlifować aby pozbyć się nadlewek.

     

    Wyznaczyłem miejsce wycięcia pod dźwignię lotki. Złożyłem wszystko razem i wstawiłem serwo na swoim miejscu. Po jako takim wycentrowaniu serwa w gnieździe można było odrysować dźwignię na spodzie lotki. Zmierzyłem sobie odległość wyznaczonych kresek od początku lotki i przeniosłem wymiar na górną powierzchnię:

     

    20200402_210731.jpg.8709d24c9a597c60b6d580d2f9c68a2f.jpg

     

    20200402_211606.jpg.3873b58a7b86f683e5ae1a112b037ed0.jpg

     

    Te skrzydełka w dźwigience jakoś mi nie podpasowały. Uciąłem je i wolałem zaklinować dźwignię kawałkiem balsy. Akurat przy lotkach i tak trzeba było je uciąć, bo dźwignie montowałem odwrotnie aby zyskać większe ramię (większa odległość między ośką a zawiasem). Ale w klapach już można było zamontować normalnie. Dźwigienki przyłapałem super rzadkim CA i następnie wkleiłem na żywicę z mikrobalonem zwracając uwagę aby oś znajdowała się nad linią zawiasu (no prawie ;) ). Wcześniej delikatnie naoliwiłem połączenie z popychaczem, aby przypadkiem się nie skleiło. 

     

    Analogicznie wyglądała sprawa z klapami. Tutaj trzeba było wysunąć dźwignię do przodu poza oś zawiasu aby mieć duży zakres ruchu klapy wychylonej w dół. A tutaj fotka klapy:

     

    20200404_123759.jpg.0c8ff19a6cbccffb621924ee098a98e5.jpg

     

    Najpierw ustawianie i zaklinowanie. Jak wszystko ok. to CA i żywica. Po wklejeniu wygląda to tak (dźwignia klapy):

     

    20200404_123901.jpg.c01c076a5dac3884cab51279498ea184.jpg

     

    W ogóle warto ustawić sobie zarówno lotki jak i klapy w pozycji mocno wychylonej, ja sobie tak poradziłem papierówką:

     

    20200403_175751.jpg.501d102831de64f23ec2221a25953b15.jpg

     

    Jak już mamy wklejone dźwignie to można wklejać ramki. Ale zanim to nastąpiło trzeba było sporo się naklikać w aparaturze, aby dobrze ustawić serwo tak, by klapa działała w pełnym zakresie (nie tylko w dół ;) ). Ramki wkleiłem na Poxipol 10 minutowy a z zewnątrz doleję jeszcze L285 z mikrobalonem:

     

    20200404_181908.thumb.jpg.318e8fe64dbeaefbea97f45211b40a3b.jpg

     

    Teraz widzę, że mogłem ustawić wszystko bliżej w stronę kadłuba. Ale nie ma problemu, piny da radę wyjąć a i serwo łatwiej wychodzi w razie potrzeby.

     

    Po zmontowaniu czterech kompletów spiąłem wszystko na krótko i delikatnie uruchomiłem. Wrzucam krótki filmik z testu:

     

     

     

    Polutowałem akumulator, który już aktualnie się ładuje. Ogniwa LiIon niby powinno się zgrzewać, ale ja zawsze lutowałem i nic im nie jest :) Tak wygląda pakiecik:

     

    20200404_231129.jpg.13ea097fd79e3df2b0988068726a31e9.jpg

     

    Zanim akumulator trafił do kadłuba do noska włożyłem ołowiany ciężarek 140g.

     

    Na koniec zacisnąłem 4 szt. konektorów JR, które wpięte będą do odbiornika. Miałem takie fikuśne przeźroczyste z PowerBoxa, to je wykorzystałem ;) Ale fotki nie mam, już mi się dziś nie chce :)

     

    Zostały sprawy kosmetyczne jak przyklejenie klapek na serwa, zamocować  odbiornik i wsadzić Vario. Jak bozia da to wyprowadzę Respekta EVO na pierwszy spacer :D Stay tuned ?

     

    20200402_211558.jpg.78209463893ea0c0f8a0cc494b2b87a7.jpg

     

    • Lubię to 2
    • Dzięki 1
  4. Rafał dzięki :) Pierwszy jakiego miałem był Pike'owy a'la Rondel ;)

     

    Jurek szybka relacja będzie ale czy profi tego nie wiem :P

     

    Co do noska to miałem wątpliwości czy będzie bardziej pasował biały czy żarówiasty. Zamówiłem więc oba :)

     

    Cytat

    Jesteś u Pani ! :)

     

    Jak ładna to czemu nie! ;) chociaż teraz to przez skype co najwyżej ? ?

     

    Dobra, wczoraj z prac było tylko posprzątanie i przygotowanie warsztatu. Dopiero dziś rano zacząłem dłubać. Najpierw narysowałem sobie co gdzie ma być (z małymi poprawkami). Dwa otwory pod serwa w kadłubie, przelotka na kable oraz podcięcie na akumulator. To ostatnie pewnie będę musiał jeszcze podpiłować ale dopiero jak polutuję aku. Serwa są z lekkim przesunięciem względem siebie. Nie chciałem ryzykować większego, bo KST 315 są dosyć wysokie i bałem się, że mogą opierać się o ścianki kadłuba.

     

    20200401_093053.jpg.2898239a1e2bb6b9ffeeec35d6526631.jpg

     

    Przymiarka serw:

     

    20200401_111343.jpg.fb19e7de59f66a8fd89173a0232b74d6.jpg

     

    Tak to wygląda po wypiłowaniu i usunięciu taśmy. No właśnie, piłowaniu - to za dużo powiedziane. Dremel został u mnie w modelarni, która teraz z powodów oczywistych jest zamknięta. Poratowała mnie jakaś pseudo multi coś tam szlifierka od teściowej za dwie dychy z biedry. Rżnąłem to chyba ze 2 godziny! ;) 

     

    20200401_130845.jpg.8f5fc4410de40b550a5e536052745cac.jpg

     

    Następnie rozrysowałem położenie MPX'ów w kadłubie. Są przesunięte względem siebie aby nie było kolizji w środku. Jeden jest bliżej natarcia, drugi za nim:

     

    20200401_125208.jpg.4468f49a420aefd139858d218d7906bf.jpg

     

    I znów przymiarka:

     

    20200401_130328.jpg.976f24f186f49e95b3076a705f5e7a42.jpg

     

    Później przyszedł czas na wiązki. Pobieliłem odizolowane przewody oraz końcówki pinów. Kalafonia, dobra cyna i lutownica Lutola starsza ode mnie ;) Po sprawdzeniu "wytrzymałości mechanicznej" i przedzwonieniu połączeń założyłem oplot. Miejsce lutowania zaciągnąłem czarnym hotglutem, którego po zastygnięciu trzeba było lekko podciąć:

     

    20200401_144152.jpg.06d424b312311e65ececf2187cccbd2a.jpg

     

     

    20200401_180546.jpg.1d7364e9e727cdadb1751eb70cef1872.jpg

     

    Wiązki trafiły do kadłuba. Jutro jak będę montował odbiornik pozarabiam konektory JR.

     

    Następnie zająłem się popychaczami. Przygotowane przez Leszka pręty stalowe przeszlifowałem na papierze ściernym przy pomocy wiertarki aby łatwiej wchodziły w rurkę popychacza. Pręty wklejone zostały na żywicę. Tak to wygląda od strony serw:

     

    20200401_210114.jpg.4e1a105f166c33efa21fb69278d6b98d.jpg

     

    A tak prezentują się końcówki od strony motylka (zrobione na gotowo przez Leszka):

     

    20200401_210214.jpg.91512aa81dce48e9277fa5f6281e8908.jpg

     

    Popychacze podparte zostały za krawędzią spływu. Całość razem z serwami trafiła do kadłuba:

     

    20200401_211004.jpg.e3a0775206d5869c48060140038f0022.jpg

     

     

    20200401_210652.jpg.0e7fa661606fba023334a87dd7664e3b.jpg

     

    Także kadłub prawie gotowy. Na dzisiaj tyle. Plan na jutro to zarobić konektory w skrzydłach, polutować akumulator i przymierzyć się do montażu IDS'ów. I mimo, że coś tam wiem o tym napędzie to jednak będę montował go po raz pierwszy. Może się uda :D

     

    Cytat

    Model jest tak ładny, że aż zachciało mi się latać F3F:) Mam nadzieję, że mi przejdzie

     

     

    Piotrek i fajnie, niech nie przechodzi ;) a na zachętę mam ładne foto dla Ciebie:

     

    20200401_174721.thumb.jpg.2bfb18dbeed9f8d18b183ff50633b279.jpg

     

  5. Cześć,

     

    chciałbym przedstawić Wam relację z przygotowania do lotu mojego nowego modelu Respect Evo od Leszka Durczaka. Model w wersji double carbon (lekkiej, na zamówienie) dotarł dziś. Leszek w dwa tygodnie ogarnął temat zawodowo! To już trzeci Respect, także wiedziałem czego się spodziewać. Evo jeszcze nie macałem więc w tym celu odwiedziłem (ze 2 razy) Kamila , który pokazał mi swój egzemplarz. Chociaż muszę się Wam przyznać, że jako przyszły tata miałem pewne opory przed zamówieniem ale przemyślałem co nieco i poszło :P krótko i konkretnie z Leszkiem przez telefon i jest :) 

     

    No to tyle tytułem wstępu. Model przyszedł bardzo dobrze zapakowany. W komplecie jest zestaw mosiężnych balastów, bagnet, popychacze, snapy, kable w skrzydłach, klapki na serwa, pokrowce (w tym pokrowiec na kadłub z kieszonką na bagnet). Ja zamówiłem dodatkowy nosek fluo.

     

    Wyposażenie jakie zamontuję to:

     

    • serwa do skrzydeł KST X10 Mini   4 szt.
    • serwa do motylka KST 315   2 szt.
    • akumulator LiIon Samsung 2500mAh
    • wyłącznik magnetyczny
    • odbiornik GR16 Hott
    • napędy IDS z serworahmen (przy wyborze pomógł mi Jurek i Leszek), też dotarły dzisiaj.
    • i standardowo MPX'y 6-cio pinowe

     

    Model, na razie pusty waży z bagnetem i kablami w skrzydłach 1760g. Szacuję wagę do lotu w granicach 2200g. Poniżej fotki (malowanie może budzić pewne kontrowersje, ale takie mi się bardzo podobało) :D :D :

     

     

    20200331_143130.jpg

     

    20200331_143240.jpg

     

    20200331_143148.jpg

     

    20200331_142620.jpg

     

    20200331_142645.jpg

     

    A tak prezentuje się w całości:

     

    20200331_121632.jpg

     

    Balasty:

     

    20200331_130615.jpg

     

     

    Plan jest taki, by na weekend jeśli pozwoli pogoda go oblatać. Korzystając z urlopu zasiadam do pracy. Miłego wieczoru :)

     

    • Dzięki 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.