Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Brak reakcji w locie' .
-
Reanimować, złomować, czy utylizować?
Crazy_Jacek opublikował(a) temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
Dzięki dyskusji na grupie udało się rozwiązać kłopot z Betą. Serdecznie dziękuję. Zwracam się więc do Szanownych Kolegów z następną wątpliwością. Rzecz będzie o pewnym problemie w locie Diamondem, ale w szerszym kontekście. Otóż, tnąc koszty, kupiłem Diamonda w sieci (315 zł, rozpiętość skrzydeł około 60 cm), chodziło o to by nauczyć się na tym latać, a potem przesiąść się na Betę i dalej na Gammę. Pomysł był zły, bo model okazał się nielotem, wyrzucony po raz pierwszy z ręki, poleciał, jak każe grawitacja, prosto do ziemi - co się ułamało, pokleiłem. Dużego zawodu dostarczył mi brak steru kierunku, w sklepiku przekonano mnie jednak, że w modelarstwie RC jest to zbędny gadżet. Żeby się nie złościć, uznałem, że to prawda. Przy kolejnych lotach model pikował, plecował, kręcił korki i spirale. Kleju u mnie jednak dostatek, więc spoko. Ostatecznie po wielu próbach udało mi się wykonać jedno zakrążenie, po czym mój Diamencik wywrócił się na plecy, przyglebił i złamał śmigło. Na szczęście. W efekcie wylądował w serwisie, a tam stwierdzono, że silnik był odwrotnie podłączony. Zmieniono to. Zapłaciłem 40 zł. Sądziłem, że to koniec kłopotów. Rzeczywiście, teraz Diament latał, tyle, że z częstotliwością raz na minutę lotu wyłączał mu się silnik i nie reagował na stery. Usterka trwała sekundę, może dwie i wszystko wracało do normy. W efekcie upadków pourywały się kable zasilające i antenka (40 zł). Po tej naprawie samolocik nadal się rozłączał, było to powodem następnych kretów, klej płynął strumieniem, aż w końcu mój Diament przestał działać. W serwisie, za kolejne 40 zł, dowiedziałem się, że tym razem to kabelek od silniczka, naprawiono i to. Dziś Diamond uderzył w locie nurkowym w ziemię i rozpadł się na cztery części. Chyba jednak udało mi się właśnie w tym ostatnim locie zdiagnozować problem. Otóż przy rozłączeniu model zostawał na takim ułożeniu sterów, jaki były w momencie awarii. Już w domu, na szczątkach samolotu, sprawdziłem, że tak się dzieje, tylko wtedy gdy rozłączam baterię. Wyłączenie radia skutkuje powrotem sterów do neutrum. Oznacza to, że problem jest po stronie zasilania, a nie radia. Poklejenie tego nie stanowi problemu, nawet fajna zabawa, wszystko pozbierałem, jak radził Robertus . Tyle że co z tym dalej zrobić? Wymienić elektronikę? Znów oddać do serwisu dokładniej opisując problem? Wywalić do kosza? Wydłubać serwa i wrzucić do szuflady? Problem jest bardziej ogólny, bo całość kosztowała mnie już ponad 450 zł, do tego masa czasu, paliwa na dojazdy do serwisu, za niewiele więcej można mieć fajną piankę i to ze sterem kierunku. Jednak jak zrezygnuję z dalszych napraw, to 450 zł idzie do kosza już teraz, jak nie, to będę tak dokładał, aż mi z tego cały Fox wyjdzie... Pułapka! Co zrobić? Pozdrawiam wszystkich serdecznie, wielkanocnie, raz jeszcze dziękuję za pomoc z Betą. Jacek- 18 odpowiedzi