Znajdź zawartość

Niby pełno ich na niebie ale temat nie ma nic wspólnego z samolotami . Od dłuższego czasu chciałem kupić czy też załatwić dla moich dzieci gwiazdę którą nosi się chodząc po kolędzie . Ja taką miałem ,a teraz prawie nie spotykana ... wszystko ogranicza się do minimum , pudełko po butach i w środku dwie figurki garść siana . Niestety nie udało się znaleźć ...... ni to do remontu , a i dobrej w miarę ładnej też nie . Wiec jak to zwykle bywa trzeba było samemu coś wykombinować . Znalazłem wiklinową doniczkę , wydawała się dobra na środek gwiazdy , listewki były, chęć była . Postanowiłem zbudować prostą sześcioramienną gwiazdę .Niestety po moich wyliczeniach oczom moim ukazała się radziecka pięcioramienna pokraka . Co było robić z taką nikt nie będzie chodzić , a była już częściowo poklejona ... wiec dorobiłem pięć kolejnych ramion z zastrzałami w druga stronę , stwierdziłem że tak będzie ciekawiej . Następnie oklejanie papierem śniadaniowym i montaż oświetlenia za 15 zł . I ostatni etap czyli pompony i zdobienie , dzieci już dreptały w kurtkach wiec to tak trochę na szybkiego . I żeby nie przedłużać efekt końcowy , niestety zdjęcie trochę sfatygowane bo musiałem wyciąć kolędniczki bo nie wszystkie moje Pomimo że nie miałem pojęcia jak się za to zabrać, to miałem strasznie dużo radochy z klejenia gwiazdy i muszę powiedzieć że ludziom nadal się to podoba . Wszystkiego Dobrego dla Wszystkich i bądźcie czujni bo mam gwiazdę i nieźle śpiewających kolędników !