Cześć.
Padł mi regulatorek Turnigy Plush 18A. Pewnego dnia po podłączeniu całego zestawu napędowego silnik zaczął piszczeć (ciągłe pikanie bez żadnych przerw).
Pomyślałem sobie, że może silniczkowi oberwał się jeden kabelek, ale po podłączeniu drugiego było to samo. Silniki sprawdzone z innym regulatorem działają poprawnie. Ściągnąłem więc termokurczkę żeby zobaczyć czy nic się nie upiekło. Wszystkie elementy wyglądają jak nowe, nic nie śmierdzi itp. W końcu sprawdziłem fazerem "drożność" wszystkich trzech przewodów łączących się z silniczkiem, i też wyszło, że wszystko jest okej.
Ma ktoś może jeszcze jakieś pomysły co może go boleć ?